wilgotna podsufitka

[Gość Anonymous]

Witam!

 

Zauważyłem plamę na podsufitce. Pojawiła się nad tylnymi drzwiami po prawej stronie. Zamierzam właśnie jechać do garażu kolegi i powalczyć z wrogiem ale wcześniej mam do was pytanie czy ktoś nie spotkał się z podobnym problemem i mógłby coś w ramach naprowadzenia napisać. Z góry dziękuję za podpowiedzi.

 

Pozdrawiam

 

manwe

 

[Gość Anonymous]

Ja mialem podobny objaw ale nie w astrolocie, okazalo sie, ze woda szla przez szyberdach (w Nissanie) wiec jak go masz to powinno byc pierwsze miejsce, ktore powinienes sprawdzic. Natomoast w Swifcie jak padal deszcz to "strumieniem" woda lala sie do kabiny przez uszczelke przedniej szyby (uszczelke wymienilem bo nie nadawala sie juz do reanimacji). Posprawdzaj jeszcze uszczelki w drzwiach tych w okolicy, ktorych jest przeciek.

Na 99% wina lezy po stronie uszczelki, trzeba tylko zlokalizowac winowajce.

Daj znac jak do czegos dojdziesz.

 

[Gość Anonymous]

Dla wyjaśnienia nie mam dziury w dachu (inni nazywają to szyberdachem).

Po zdjęciu podsufitki oraz plastikowej obudowy okna bagażnika okazało się, że jedyne przecieki jakie się tam pojawiają pochodzą z uszczelek mocujących reling --> starość nie radość. Odkręciłem reling, zalałem silikonem no poskręcałem wszystko do qpy. Zrobiłem to w ramach prewencji również po drugiej stronie i okazało się, że tam też jest przeciek a woda prawdopodobnie spływa po tylnym słupku do bagażnika; faktycznie jakiś czas temu zaobserwowałem zroszenie pod wykładziną bagażnika. Mam nadzieję, że to załatwi problem. Ale na efekty muszę jeszcze chwilę poczekać; do następnego deszczu ze śniegiem lub następnych roztopów.

 

[Gość Anonymous]

myślę że doszedłeś do sedna, w kombiakach lubi kapać przez mocowanie relingów.

 

[Gość Anonymous]

Znowu podsufitka zamokła w tym samym miejscu. Albo poprzednio zrobiłem fuszerkę z tymi relingami, albo przyczyna leży gdzie indziej. Jutro zamierzam się zabrać ponownie za rozbieranie pojazdu.

 

[Gość Anonymous]

Znowu podsufitka zamokła w tym samym miejscu. Albo poprzednio zrobiłem fuszerkę z tymi relingami, albo przyczyna leży gdzie indziej. Jutro zamierzam się zabrać ponownie za rozbieranie pojazdu.

Witam, parę dni temu zauważyłem w swojej Astrze (3D Hatchback 93') zamokniętą kanapę nic tam nie wylałem, od dołu nie mogło zamoknąć, bagażnik suchy... podejrzenie (zresztą słuszne) padło na dach. Okazało się, że :

przeciek spowodowała osłona kabli. Początkowo nie chciało mi się w to uwierzyć i dalej do końca nie jestem przekonany na 100% Ale warto sie przyjrzeć bliżej tym ''osłoną''

 

wykasowałem reklamę.

 

[Gość Anonymous]

Skandaliczny a może nie osłona tylko pęknięty wężyk od spryskiwacza który w tej osłonie idzie?

 

[Gość Anonymous]

jesli posiadasz szyber dach to wina lerzy :

 

zapchany wezyk odprowadzanie wody szyberdzachu mialem to samo powodem byly zapchane (umnie to byla cala podsowitka zalana bo wszystkie 4 byly zapchane) werzyki

 

sprawdz to w posty sposob wyciagnij ten wezyk znajduje sie on w bagazniku jak scianiesz zaslepke od apteczki i tak samo po przeciwnwj stronie bedzie tam (z drugiej strony tez) czarny wezyk przekroju ok 2.5 cm wyciagnij go do gory (od dolu bedzie wcisniety w gumowy uchwyt przez ktory wylatuje na zewnatrz) i dmuchnij w niego jesli nie wyleci woda a jesli swobodnie to masz zapchane i w 99% tak jest wlasnie ten gumowy uchwyt go terz sie wyciaga bierzesz pod kran porzadnie pluczesz i po sprawia

 

ps jak by weyk byl zapchany to polecam wepchac sztywny drut gorzej jak porzadnie bedzie zapchany tak jak umnie i bez sciagniecie podsofitki sie nie obejdzie

 

 

pozdr

 

[Gość Anonymous]

JOszi Oczywiscie istnieje taka mozliwość ale szczerze mówiąc nie pomyslałem o tym wcześniej. Tym bardziej, że osłona z lewej za kierowcą nie przylegała jak należy,po prostu była nie szczelna, ta z prawej była O.K i tam podsufitka była sucha. Tym bardziej, że w tym miejscu wody nie brakuje bo przecież woda z dachu musi jakoś spłynąć. Jednak mówię, od ''zasilikonowania'' minęło dosłownie 5 dni, a to trochę za mało żeby mozna było śmiało powiedzieć, że to właśnie owe osłony zasikały mi podsufitkę i kanapę.

Jakoś nie mogę się przekonać, że przez relingi, dach, woda może dostac się do środka. Nie w ASTRZE

 

[Gość Anonymous]

oj z tymi relingami to już nie jeden walczył

 

przez szyber też się dostaje jak jest właśnie zapchany albo jak wyskoczył wężyk który opisał CHESTER