Wymiana zderzaka czy malowanie - na co mam się zgodzić

[Gość Dob]

Mój "przyjemny sąsiad" raczył zedrzeć i porysować mi farbę zderzaka.

 

 

 

Oczywiście nie przyznał się (nie zostawił mi kartki za wycieraczką), ale wystarczyło:

1. Przejść się po osiedlu z miarką wręku,

2. Sprawdzić wszystkie wiśniowe samochody (taki kolor został na moim zderzaku) i sprawdzić wielkość, miejsca uszkodzeń, ich wysyokość od gleby itp,

 

aby znaleźć sprawcę.

 

 

Po podaniu go na policję pamięć mu się odświeżyła (podpisał oświadczenie) !

 

Teraz do rzeczy - w tym tygodniu jadę do ubezpieczyciela. I tu prośba o poradę --> mam się upierać przy wymianie zderzaka, czy pozwolić tylko na malowanie

 

Załączam fotosy:

 

 

 

 

 

 

Jak widać niemiecki plastik jest lepszy od francuskiej blachy - nie mniej coś z tym oszpeceniem trzeba zrobić !!

 

[Gość Gawlak]

jezeli zderzak nie jest popekany to tylko malowanie bedziesz mial

uszkodzenie zderzaka = wymiana

zadne spawanie i inne cuda

 

[Gość kapitanbomba]

z tego co wiem, to ubezpieczyciel nie bedzie wnikal, co bedziesz robil-czy malowa, czy wymianial, czy przepijal te kase z odszkodowania . kombinuj tak, zeby dostac jak najwiecej...a jesli chodzi o kwestie, aby auto wygladalo dobrze, to jesli nie ma pekniec, to malowanie wystarczy-koszt, z polerka tego miejsca, to okolo 200-300 pln. taka moja opinia.

 

[Gość Bogo]

Tak jak napisał Gawlak, jeżeli nie ma trwałych uszkodzeń

urwanych zaczepów spękań to wystarczy tylko lakierowanie.

 

[Gość huri_khan]

A gdybyś jednak wymieniał zderzak to tylko oryginalny bo z zmienikami są problemy ze spasowaniem.