Hamulce - Koncert wkurzonych świerszczy

[Gość Anonymous]

Mam taki ogromny pisk (modulowany) podczas jazy, że aż wstyd. Rozbierałem przeglądałem - tarcze i klocki jak nowe zacisk odkręcałem, klocków nie wyjmowałem nie wiem jak się do tego zabrać! Hałas objawia się w czasie jazdy, cichnie w czasie hamowania (do zaniku), problem w tym że nie potrafię zlokalizować które to koło? Mam wrażenie, że tył a to z takiego powodu, że jeśli bardzo lekko podciągnę hamulec ręczny muzyka świerszcza ustaje (nie podpowiadać abym jeździł na ręcznym) - czy to wskazywałoby na tył? Pisk mogę obudzić podczas jazdy robiąc test łosia.

Dwa lata jeżdżę asterką i wcześniej nic podobnego się nie pojawiało, dziś rozbieram u mechanika tył i przeczyszczę zaciski - może pomoże?!

A może to inna przyczyna, rzeknijcie słówko.

 

[Gość Anonymous]

Skoro auto u mechanika, to niem ma sensu kombinować jaka jest tego przyczyna.

Napisz co było.

Może ktoś z tego skorzysta.

 

[Gość Anonymous]

Mechanik niestety pojęcia nie ma co to może być, porozbierane zaciski wszystko OK! Czytając gdzieś na forum o zapieczeniu zacisków lub "umolnym" ich działaniu sam umyłem wszystko w nafcie wysuszyłem i zasmarowałem smarem syntetycznym zgodnie z jakąś instrukcją konserwacji układy hamulcowego, miałem takowy smar zupełnie do innych celów.

Przejechałem 20 km i jest cisza.

Mechanik polecił wymienić, cylinderek zaciski, klocki, tarczę!

Dodam, że tarcza jak nowa próg 0,3 mm, klocki minimalnie zużyte - 2 lata działało wszystko bardzo cicho i sprawnie.

Napiszę co się dzieje po dłuższej jeździe, a jeszcze jedno mam wrażenie że po testach, hamowanie, łosiowania, jak dotykam (naprawdę) to obudowa zacisku jest letnia a wcześniej jak dobrze pamiętam była gorąca!

Może to sugestia a le liczę na pozytywny skutek mycia i smarowania (oczywiście nie klocków i tarczy).

 

[Gość Gawlak]

jedna tarcze czy komplet ??

jak jedna to juz bym u niego nawet kol nie napompowal

 

a tak na boku

klocki piszcza z dwoch podstawowych powodow

niska cena i jakosc

albo nie zostaly posmarowane pasta miedziana przy montazu (od strony cylinderka)

ponoc dziala

ale ja u siebie nie stosowalem

a najczesciej jest to wlasnie zapieczony cylinderek i nie odbija jak powinien

 

[Gość DAROMV6]

skoro

Mechanik niestety pojęcia nie ma co to może być, porozbierane zaciski wszystko OK!

to po kiego? -

Mechanik polecił wymienić, cylinderek zaciski, klocki, tarczę!

 

[Gość Anonymous]

Wszystko OK na oko a piszczenie było! Napisałem, że tarcze i reszta jak nowe "niestety" tarcze i reszta oryginalne GM nie podróba i 2 lata działało idealnie!

 

Widać taki mechanik (akurat taki znalazł się pod ręką), uważał, że jak wymieni wszystko na nowe to będzie cacy!

 

Napiszę więcej czy zadziałało przemycie prowadnic w zacisku (gumeczki osłonowe OK no może ten biały smar który tam znalazłem był ostry, jakieś gródki) wymieniłem smar na nowy i po przejechaniu około 20 km jest cisza ale aby być pewnym muszę zaliczyć trasę.

A co do smaru miedzianego, znalazłem na forum informację aby przy kontrolkach (elektryka) w kole nie stosować - przewodzi prąd!

 

Smar na bazie miedzi, w kontakcie z częściami aluminiowymi, zwiększa skłonność do zjawiska korozji elektrochemicznej, na styku obu metali. Miedź ma bowiem potencjał

elektrochemiczny +0,34 V, a aluminium -1,67 V, co sumarycznie daje różnicę potencjałów 2,01 V. Powoduje to powstanie mini ogniwa elektrycznego, które szczególnie w środowisku

wody z solę (spełnia ona rolę elektrolitu) przyspiesza wspomniane zjawisko. Mówiłem o przewidywanych problemach wynikających z tego zjawiska wiele lat temu, dlatego z satysfakcją przyjąłem informację techniczną i firmy TRW Automotive, przestrzegającą przed używaniem smarów na bazie miedzi, z tego powodu.

 

tu dokument

http://chomikuj.pl/belfermarek/Astra

 

[Gość Gawlak]

ehh

nie przy kontrolce smarowac tylko delikatnie klocek od strony cylinderka

piaste tez sie nim smaruje zeby kolo sie nie zapieklo do niej

robie tak od lat i nic sie nie dzialo ani z ABS ani z TC ani z czujnikiem klockow

 

[Gość Anonymous]

5 dni w podróży i cisza! Potwierdzam, że piszczenie układu hamulcowego w czasie jazdy (nie hamowania) spowodowane było dysfunkcją zacisku - umycie, przesmarowanie właściwym smarem zacisku dało pozytywny skutek!

 

Jeśli jest potrzeba mogę zrobić opis całej operacji konserwacji zacisku z rysynkami.

 

Zastosowanie smaru miedziowego, nie ja neguję tylko fizyka i jakiś tam znawca (może on coś tam przeinacza), nie można łączyć miedzi z aluminium ale jeśli ktoś tak lubi to jego sprawa - faktycznie między piastę a tarczę można dać, ale i grafitowy sobie poradzi (grafitowy też przewodzi ale inny ma potencjał elektryczny).