Kłopoty z odpalaniem Astrą F :)

[Gość Anonymous]

Witam, jestem szczęśliwą mimo wszystko posiadaczką Astry F 95r, 1.6

Miałam z nią kilka poważnych problemów ale przez to poznałam trochę mechaniki samochodowej Musiałam dokonać niestety rok temu małego remontu silnika bo zaczęło się od pękniętej uszczelki pod głowicą a skończyło na tłoku Nie mniej jednak cudeńko śmiga ale... ostatnio ma problemy przy odpalaniu. Tzn odpala bez problemu, od razy jednak zaraz po odpaleniu obroty spadają do minimum, tak że auto aż się całe trzęsie a potem znów się podwyższają. Tak dzieje się około 5 razy i trwa mniej więcej 15-20 sekund po czym sama się reguluje i jest ok. Zdarzało się tak, że przy spadku obrotów gasła ale zaraz potem nie było problemów przy ponownym odpaleniu. Nie wiem czym jest to spowodowane. Obserwuje ją przy różnej temperaturze otoczenia, wilgotności itp, ale te czynniki wydają się nie mieć wpływu na ten stan rzeczy bo raz odpali normalnie a raz z problemami. Wymienione są wszystkie filtry. Nie wiem co robić, tym bardziej, że jak jadę do mechanika to akurat wszystko jest z nią dobrze. Albo np nie zdąży wystygnąć i gdy mechanik ja odpala to nic się nie dzieje.

Mądrzy Panowie (oraz Panie ) może macie podobne doświadczenie i możecie coś poradzić zagubionej w świecie motoryzacji kobiecie z Astrą?

Pozdrawiam i czeka na wszelkie informacje

 

zmieniłem tytuł/ andrzej_m55

 

[Gość celius]

A może tak silniczek krokowy do czyszczenia

 

[Gość Anonymous]

Zaczne własnie od tego Dziekuje za pomoc...

 

[voodoo]

Albo np nie zdązy wystygnąc i gdy mechanik ja odpala to nic sie nie dzieje.

jeżeli dzieje się to tylko na zimnym silniku, to winny może być również czujnik temp.do kompa