Rozrusznik ???

[Gość Anonymous]

Witam ! Posiadam Astre 1 92r. TD Ostatnio miałem objawy gaśnięcia auta przy postojach, później po tym jak postanowiłem podładować stary akumulator po przekręceniu stacyjki poszedł z niej dym ( nadpalona kostka ). Wkurzyłem sie pojechalem po nowy akumulator i zero problemu z kręceniem po na starym ledwo... W tym samym dniu odpalam auto i nawet nie dało się na pozycje rzażenia świec, odrazu odpalał z tej pozycji, ruszając słyszę jakiś dziwny dźwięk ( szuranie, ciężka praca czegoś co się obraca) podczas pracy silnika. Po przejechaniu dalej nasilał się, aż w końcu poszedł dym z pod maski i silnik przestał reagować na ruchy stacyjką.. Z tego co działa teraz to wszystkie światła, kierunki, radio, alarm. Generalnie cała elektryka. Przy przekręceniu stacyjki jest tylko pyknięcie i nic. Czy któs miał takie objawy ?. Proszę o pomoc znawców tematu, muszę wiedzieć na jakie koszta sie przygotować. Pozdrawiam

 

[Gość Kacper]

Najpewniej skleiły się styki w stacyjce lub zwarły przewody w kostce i rozrusznik był cały czas załączony. Więc te elementy masz do sprawdzenia i wymiany.

 

[Gość Anonymous]

Tak ten dźwięk towarzyszący pracy silnika to pewnie byl włączony rozrusznik. Kręciło nim aż w końcu coś się spaliło. A ja myślałem że coś gdzieś ociera, ale już nie zdążyłem dojechać.

 

[ Dodano: Sob Wrz 26, 2009 10:29 ]

I jeszcze jedno, czy rozruszniki z nowszych rocznikow beda pasowac do mojego silnika ?. No niby ten sam 1,7td isuzu