Temperatura zewnętrzna a szarpanie.

[Gość Anonymous]

Większość użytkowników starszych Aster G walczy usilnie z szarpaniem silnika. U różnych kierowców objawy są różne, inne okoliczości szarpania i duszenia. Poruszam poraz kolejny ten wątek nie bez przyczyny, ponieważ zauważyłem, że mój samochód reaguje na temperaturę zewnętrzną. Wczoraj na przykład było 10-11 stopni. Ocieplenie. I samochód zachowywał się po prostu pięknie. Od pierwszego uruchomienia. Dzisiaj, przy temperaturze 6,5-7 stopni po pierwszym uruchomieniu, po nocy miał tendencje do szarpania. Drugie uruchomienie ok. Wymieniłem ostatnio moduł cewki zapłonowej, DIS, i niby to miało rozwiązać problem. Wydaje mi się, że po wymianie jeździ lepiej, ale szarpanie pojawia się, najczęściej po nocy podczas próby utrzymania stałej prędkości na niskich biegach. Podczas przyspieszania ciągnie dobrze, a przy puszczeniu gazu szarpie. Moją metodą na to jest ostrzejsze dodawanie gazu. Samochód wchodzi na obroty, przyspiesza i szarpania nie ma. Ale nie jest to dobre ani dla zimnego silnika, ani dla bezpieczeństwa jazdy. Mróz sprawia, że w/w objawy nasilają się i towarzyszą jeździe cały czas. Nie wiem o co chodzi, ale mogę z całą pewnością stwierdzić fakt, że niska temperatura zewnętrzna wpływa na silnik i sprzyja nieprawidłowej pracy. Czyli, że szapranie jest związane (przynajmniej u mnie) z temperaturą na dworze. Zauważyłem też, że moja Astra sporo pali w mieście: 12l. Ale mniemam, że to normalne, tym bardziej, że zimno i jeżdżę na krótkich odcinkach. W trasie, w mróz 8,6l. Jaka część mogłaby być odpowiedzialna za takie zachowanie samochodu? Może jakieś czujniki temperatury? A może coś innego. Aha: i dodam, że gdy silnik osiągnie już swoje 90 stopni, objawy szarpanie znikają, jak ręką odjął. Ktoś może też obserwuje u siebie takie symptomy? Proszę o odpowiedź. Dzięki.

PS

Proszę szanownego administratora o łagodne potraktowanie kolejnego postu o szarpaniu. Problem jest dotkliwy i niemiły. Proszę o wyrozumiałość.

 

[ Dodano: Wto Lis 10, 2009 16:28 ]

Dorzucam jeszcze bo zapomniałem. Po wymianie DIS'u zmieniło się to, że przy pierwszym uruchomieniu jeździ dobrze. Jest na ssaniu. Dopóki jest ssanie, nie ma problemów, nie ma szarpania. Wcześniej szarpanie było od początku. Po jakimś kilometrze jazdy mniej więcej ssanie się wyłącza, obroty spadają jak do mniej więcej 700-800 obr/min (na jałowym chodzi równo) i zaczynają występować w/w objawy.

 

[voodoo]

Może jakieś czujniki temperatury

duże spalanie,problemy na zimnym,może faktycznie czujnik temp.do kompa,może też coś nie halo z sondą lambdą? Warto też poczyścić przepustnicę,krokowego i EGR-a.

 

[Gość Anonymous]

Dzięki. Przy okazji wymiany DIS'u wszystko sprawdzili na kompie i było ok. Naprawę zrobiłem w warsztacie, który specjalizuje się tylko w Oplu i mają do niego odpowiednie kompy. Facet nic nie wspomniał o lambdzie, o egr pytałem - jest zaślepiony. Podejrzewam, że pojadę jeszcze do nich.

 

[Gość asterix27]

o egr pytałem - jest zaślepiony.

Jaki masz silnik ?

 

[Gość Anonymous]

1.6, 16 V X16XEL, 101 kM

 

[Gość Bucynek]

masz zagrychę chłopie z tym , ale rzeczywiście co widze to wiele osób ma ten problem w astrze g z tym silnikiem...jakby cos z wilgocią jakby gdzies po nocy byla wilgoc i auto szarpiee , sam nie wiem

 

[Gość Anonymous]

Dzisiaj mi ładnie chodził skurczybyk...

 

[Gość zzorck]

Mam ten sam silnik i ten sam problem. Czasem szarpie, czasem nie. Chociaż wydaje mi się, że nasila sie gdy jest wilgotno.

 

[Gość Anonymous]

Walczyłeś z tym jakoś? Co wymieniałeś?

 

[Gość zzorck]

Przyjąłem, że ten typ tak ma.

Ale chętnie coś wymienię, jeśli to pomoże.

Nie mam pojęcia skąd to się bierze.

Odnośnie twojego spalania to mi po mieście spala do 8,5L na trasie ok 6,5.