Blokowanie różnych kół..

[Gość woyytas69]

Mam straszny problem z samochodem Astra II 1.6 16V 1999r.

a mianowicie od pewnego czasu grzeja mi sie tarcze hamulcowe...

Pierwszy raz mialo to miejsce jakies 2 miesiace temu podczas pierwszych zimnych dni, zapieklo sie prawe przednie kolo po 2 godzinach wszystko bylo ok mozna bylo jechac dalej. od tamtego czasu baczniej zwracalem uwage na temperature tarcz hamulcowych podczas roznych postojow i wszytsko zdawalo sie byc w najlepszym porzadku az do czasu gdy po raz kolejny przytarlo tarcze jednak tym razem prawego tylniego kola.

Pierwszym krokiem ktory poczynilem byla wymiana opon na zimowe gdyz zaczelo sie to dziac od czasu przymrozkow a do tego znajomy mowil ze w jego mazdzie podczas minusowych temp gdy opony sa letnie nie ma hamowania. gdy wymienilem opony jakies trzy tygodnie temu wszystko wrocilo do normy az do ostatniego piatku. Jadac poczulem nagle ze kierownica zaczyna delikatnie sie telepac mi w rekach. tym razem okazalo sie ze zapieczone jest kolo prawe przednie, udalem sie do najblizszego warsztatu gdzie stwierdzili ze rozdwojopny jest przewod doprowadzajacy plyn hamulcowy do cylinderka ze doprowadza plyn ale go nie cofa i ze to jest przyczyna. wymienili wezyk i caly piatek jezdzilem bez wiekszych przygod. jednak dzisiaj gdy ojciec jechal z rana zapieklo prawe tylnie kolo.

nie wiem zupelnie co moze byc przyczyna tego?

czy moze wadliwy ABS?

nie wiem moze do ukladu hamulcowego dostala sie jakas nieczystosc?

Prosze o pomoc...

 

[Gość jarek69z]

sprawdź linkę ręcznego może być woda w pancerzu i marznie

 

[Gość woyytas69]

zastanawialem sie nad tym ale reczny przeciez nie mogl powodowac blokowania kola przedniego

 

[Gość jarek69z]

chodziło mi o tył jesli chodzi o przód to rozbierz zaciski i rozrószaj tłoczki musisz mało jezdzic i się zapiekły

 

[Gość fiB]

Nie zaciągaj ręcznego, zostaw na biegu, podłóż cegły.

Jak przed astrą miałem hyundaja i trochę postał na mrozie z zaciągniętym ręcznym, to tylko zdjęcie koła i napierniczanie młotem pomagało.

 

[Gość arek]

znajomego lepiej juz nie sluchaj

co maja opony do hamowania???

 

fakt ze zima lepiej miec zalozone zimowki - ale dlaczego - o tym poczytaj na necie

a co do tylengo prawego kola to moze byc to samo co bylo z przodu - przewod nie puszcza plynu z powrotem (rozumiem ze masz z tylu tarcze a nie bebny)

ale nie pomoze nic jak rozebrac wszystko i przeczyscic

 

a co do recznego u kolegi z hyundayem - jak sie dba tak sie ma...

od lat w roznych autach jezdze i reczny zaciagam obojetnie czy w zime czy w lato i jak sie go uzywa to nigdy nie zawiedzie - nawet w prawie 30letnim maluchu stojacym na dworze przy 30 stopniowym mrozie

 

[Gość woyytas69]

bylem dzisiaj u mechanika i wymienilem trzy pozostale wezyki i zobacze co sie bedzie dzialo. ale to jest najbardziej prawdopodobne ze w koncu po 10 latach eksploatacji mogly sie rozdwoic wewnatrz.

 

a odnosnie tego znajomego to nawet mechanik kazal mu wymienic opony na zimowe bo poprostu abs glupial jak byla minusowa temp. po wymianie wszystko wrocilo do dawnego porzadku

 

[Gość fiB]

a co do recznego u kolegi z hyundayem - jak sie dba tak sie ma...

od lat w roznych autach jezdze i reczny zaciagam obojetnie czy w zime czy w lato i jak sie go uzywa to nigdy nie zawiedzie - nawet w prawie 30letnim maluchu stojacym na dworze przy 30 stopniowym mrozie

to prawda ten akurat był wysłużonym egzemplarzem w stanie agonalnym, ręczny łapał jako tako, jak przychodził mróz to tylne koła mogłem ciągnąć metrami zanim by puściło. Na szczęście auto zmieniłem i jestem zadowolony z asteriksa.

 

Wracając do tematu, skoro masz tarcze przód i tył i zacina ci koła z różnych stron to albo wężyki, które wymieniłeś, płyn hamulcowy którego może nigdy nie wymieniałeś, albo masz cudownie zapieczone zaciski. Hamulce to ważna rzecz, skoro byłeś u mechanika to na pewno może ci coś powiedzieć więcej o stanie układu hamulcowego w twoim samochodzie poza wymianą wężyków.