Astra 1.7 DTI - Uciekający prąd

[Gość Anonymous]

Witam serdecznie,

 

Niedawno zostałem posiadaczem Astry 1.7 dti i od momentu mrozów zaczęły się problemy. Mam nadzieję, że pomożecie mi odnaleźć przyczynę usterki.

 

Jak już wcześniej wspomniałem od czasu kiedy naszły zimne noce rano nie mogłem odpalić samochodu, więc odpalałem go na kablach. Odpalał "na dotyk", niestety licznik i wyświetlacz nie świecił tak jak powinien, a podczas jazdy niekiedy zapalały się kontrolki ABS, poduszki, serwis, a nawet nie chodziło wspomaganie. Jednak po dalszej jeździe (ok. 2 km) wszystko wracało do normy, kontrolki gasły, licznik świecił tak jak powinien, wspomaganie także zaczęło chodzić. Pomyślałem, że aku jest totalnie wyczerpany wiec kupiłem nowy. Niestety na nic się to zdało. Objawy te same tyle, że jak już zaświeciły się kontrolki, licznik był przygaszony, wspomaganie nie chodziło, tak jak wcześniej do normy już to nie wróciło. Po przyjezdzie do domu i zgaszeniu silnika, kolejna próba odpalenia silnika była bezskuteczna. Brak prądu, jednak pilotem samochód zamknąłem.

 

P.S. Martwi mnie jeszcze, ze czasami przy opisanym przypadku stojąc na światłach obroty nagle skaczą trochę powyżej 1000.

 

Co o tym sądzicie? Mam nadzieje, ze to tylko alternator...

 

[Gość Anonymous]

Wydaje mi sie ze sam sobie odpowiedziałeś,powodem jest brak prądu(prawdopodobnie za niskie napiecie)jak masz mozliwość podmien akumulator,a jesli nie to do elektryka i sprawdzić aku i prąd ładowania.Pzdr

 

[Gość Anonymous]

Aku mam nowy, samochod odpalal caly dzien bardzo ladnie, jednak wieczorem przyszedl moment, ze w ogole nie odpalil. Nie mial czym. Po prostu nie mial pradu...

 

[Gość Anonymous]

Ok,to nie pozostaje nic innego niz sprawdzenie miernikiem jakie urzadzenie pobiera prąd podczas postoju,podpinac po kolei i sprawdzać.Pzdr