Rzeczywiste spalanie Opel Astra G 1.6 8V

[Gość dizel1982]

Witam.

 

Słuchajcie, jak może część z Was się orientuje chcę kupić Astrę G dla żony. Początkowo rozważałem zakup diesla z uwagi że ropę mogę brać na firmę i było by taniej. Przebiegi jakie żona robi rocznie to ok 30tys. Niestety silnik 1.7 odpada ze względu na moc. Jest strasznie mało dynamiczny. Najmniejsza jednostka diesla to 2.0 tylko znalezienie takiej w polsce z rocznika 2006 graniczy z cudem. Wczoraj byłem z bratem w niemczech bo ściągał sobie audi A6 i tam owszem są astry 2.0 DTI z 2006r ale cena SZOK!! Za przebieg 160tys (pod warunkiem że jest oryginalny) trzeba dać ponad 35tys zł. To jest poprostu kosmos. Benzyne z tego roku mogę kupić o ponad 10tys taniej i przynajmniej jest mnóstwo egzemplarzy z polskiego salonu i można sprawdzic dokładną historię auta a te 10-13tys jakie zaoszczędzę to starczy na dobrych kilka lat na benzynkę i żeby zwróciła sie ta inwestycja z zakupem diesla za taką kase to zona musiała by jeździc tym autem przez conajmniej 4-5 lat a nie sądzę aby tyle jeździła. Także po moich kalkulacjach nie jest to opłacalne dlatego GORĄCA prośba do użytkowników astry G z silnikiem 1.6 8V (bo 16V są olejożerne). Ile taka astrra realnie przy włączonej klimie spala w mieście np w warszawie. Nie interesują mnie spalania tabelowe bo to są bzdury co oni tam piszą. Chce wiedzieć ile taka astra pali realnie i jakie są główne bolączki tego silnika. Czy czuć coś pod pedałem czy raczej tak średnio z tym bywa? Z góry wielkie dzięki za pomoc i Wesołych Świąt dla Wszystkich.

 

Pozdrawiam.

 

[Gość Anonymous]

Mój pali w trasie z 7-8l, w mieście nie wiem. Silnik ma tylko 75KM, więc w fotel nie wciśnie:)

 

[Gość dizel1982]

Tylko tu się pojawia teraz kolejny problem. Obadałem sprawę i okazuje sie że 1.6 8V były produkowane do 2004r a ja niestety nie chce kupowac auta straszego jak z 2006r. Ewentualnie jeszcze 2005 jeśli był np brany z wyprzedaży rocznika 2005. A po 2004r były tylko jednostki 1.6 16V. Nie ukrywam że taka jednostka by mnie satysfakcjonowała bo ma 101KM czyli dla żony w sam raz tylko nie chce kupić samochodu w którym będe musiał przy 150tys robić remont bo podobno te silniki sa takie kiepskie. Chyba że po 2006r coś sie zmieniło i coś poprawili. Czy może nadal są tak olejożerne? Czekam na dalsze opinie i komentarze w tej sprawie. Nie odzowna będzie każda pomoc dlatego proszę o jak najwięcej opinii i postów za które z góry serdecznie dziękuje. Zależy mi na czasie bo po nowym roku zaczynam sie juz rozglądać.

 

Pozdrawiam

 

[Gość zoltarsm]

Po pierwsze Astra G z silnikiem 1.6 8V była produkowana do końca 2003 roku i miała moc 84 KM. Auto z tą mocą silnika było dostępne tylko w Polsce.

Od roku 2004 zaczęto montować silniki tylko 16-zaworowe.

Jeśli chodzi o silnik 1.6 16V, ma on moc 105 KM i przy normalnej ekspoloatacji wytrzymuje minimum 500 000 KM. Nie słuchaj głupot, że te silniki są awaryjne.

Proponuję Ci rozejrzeć się za autem z silnikiem 1.4 TWINPORT, jaki ja posiadam.

Przede wszystkim silnik jest napędzany łańcuszkiem rozrządu, jest bardzo ekonomiczny (5.5 l. na trasie przy 120 km/h, w mieście nie przekracza 8.5 l.) i dynamiczny.

Ważną rzeczą podczas jazdy samochodem z silnikiem 16V jest to, żeby uzyskiwać dość wysokie obroty (min. 3000), a wtedy auto będzie zawsze dynamiczne i nie będzie brało oleju. Ja tak jeżdże i muszę Ci powiedzieć, że osoby, które się ze mną przejadą myślą, że mam mocniejszy silnik.

OPLE OGÓLNIE LUBIĄ WYSOKIE OBROTY.

 

Pozdrawiam

 

[Gość dizel1982]

Tzn wiesz, żona obecnie dobija astre 1 z silnikiem 1.4 8V. Muszę jej kupic teraz nowy bo chodzi mi o jej bezpieczeństwo. Ten samochód jest z 1998r, ma przejechane prawie 300tys, cały skorodowany, podłużnice przegnite a jak ona jeździ z dzieckiem to kurde strach wogóle puszczać ją tym samochodem dlatego rozglądam sie dla niej za astrą 2. Ja obecnie jeżdżę vectra C 1.9 150km i póki co mi wystarcza. Właśnie myslałem nad silnikiem 1.4 ale podobno spalanie w 1.6 jest wyższe minimalnie a nawet wręcz nie zauważalne a jednak tej mocy jest więcej dlatego myslę nad czymś mocniejszym. To mówisz że jak sie trzyma powyżej 3tys to nie bierze oleju? Ja zawsze myslałem że im większe obroty tym więcej oleju bierze ...

 

[Gość zoltarsm]

Oczywiście, jeśli jedziesz na trasie z dużą prędkością, a wtedy masz wysokie obroty, to zawsze ten olej musi się gdzieś spalić, bo inaczej zatarł byś silnik. I tu używamy określenia "silnik spalił olej", a nie "wziął". Ja np. jak jeżdżę z prędkością do 130 km/h nie muszę w ogóle dolewać oleju, a jak przekroczę tę prędkość znacznie i jadę z nią dłuższy czas, zawsze muszę trochę uzupełnić.

Jeśli chodzi o silnik 1.6 - 16V, faktycznie jest on bardziej dynamiczny, ale czy Twojej żonie do poruszania się na co dzień, nie wystarczy 1.4 ?

Wybór należy do Ciebie.

 

[Gość dizel1982]

Powiedz to słuchaj mojej zonie. Ona również lubi sobie troche przycisnąć i raczej wolno nie jeździ. Jak jedzie czasem moim to aż boję się z nią jechać. Odpukać wypadku nie miała póki co żadnego i lepiej żeby nie miała. Poprostu chce dynamiczne i zrywne auto a jeśli między 1.4 a 1.6 nie ma różnicy w spalaniu w sensie że nie jest to rożnica rzędu 2-3l to wole jednak ten mocniejszy.

 

[Gość zoltarsm]

Jeśli Twoja żona ma dryg do prowadzenia auta, to w ekstremalnej sytuacji powinna sobie poradzić. A jeśli jeździ tak, jak większość kobiet, to niech trochę zwolni, bo w nieprzewidzianej sytuacji zatraci się, zamknie oczy i skończy się to źle dla niej i innych niewinnych osób.

Nie gniewaj się, ale mam straszne uprzedzenie do kobiet kierowców. Miałem dużo różnych sytuacji na drodze i zawsze winowajcami były kobiety.

Zwróć uwagę, kto przeważnie jedzie drogą dwupasmową lewym pasem.............. kobieta

Kto na dwumiejscowym osiedlowym parkingu stawia samochód na środku (zajmuje dodatkowe miejsce), bo nie umie potem wycofać.................. kobieta.

Oczywiście faceci też popełniają błędy, ale jest ich dużo, dużo mniej. Jeśli już, to są to panowie w kapeluszach, mocherowych beretach lub innych berecikach z antenką.

 

Wracając do tematu, na prawdę silnik 1.4 też fajnie śmiga i jest z łańcuszkiem rozrządu, a 1.6 ma pasek.

 

Pozdrawiam

 

[Gość zbyszek670]

Dizel1982 najpierw zrob jazde probna z silnikiem 1.7 diesel i sie przekonaj czy to muly.Pozdrawiam.A tak wogole czy zonie potrzebne auto wyscigowe do jazdy z dzieckiem.Najwazniejsze aby bylo bezpieczne i mialo jak najwiecej poduch.

 

[Gość dizel1982]

No właśnie kolego jeździłem tą astrą 1.7 jakoś teraz przed świętami. Byłem w komisie oglądać taką i przy okazji sie przejechać, rok 2006 to powiem tylko tyle, ten samochód może i jest dobry bo ma dobry silnik i mało pali ale jeśli chodzi o przyśpieszenie to nie ma w nim żadnego. Nie sprawdzałem dokładnie ale do setki to on się pewnie rozpędza ze 20 sekund. Wogóle nie czuć aby coś się w tym samochodzie działo. Jeszcze jakby jechać nim w dwie albo 3 osoby to już wogóle stał by w miejscu a nie by jechał. To ma być samochód którym żona dowiezie bezpiecznie dziecko do przedszkola (4km) a później sama szybko dojedzie sobie do miasta do pracy (25km do warszawy i później jakieś 10 po warszawie). Wiadomo jakie są trasy dolotowe do warszawy. Czasem trzeba wyprzedzić, przycisnąć mocniej, wiem bo sam jeżdżę codziennie i nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy żona miała by kogoś wyprzedzać, coś by jej wyskoczyło i musi nagle przyśpieszyć a samochód stoi w miejscu. No niestety, tak już jest ... Prócz bezpieczeństwa wymagam jeszcze od samochodu jako takiej dynamiki a myślę że silnik 1.6 16V już taka dynamikę zapewnia. Po nowym roku pójdę gdzieś do jakiegoś komisu, znajdę taki egzemplarz i napewno się nim przejadę i zobacze jak to jeździ. Kupił bym diesla 2.0 ale tak jak mówiłem, za egzemplarz z 2006 w niemczech trzeba dać grubo ponad 30tys do tego opłaty, tłumaczenia i mi wychodzi że samochód będzie mnie kosztował 40tys z benzynę z tego rocznika kupię za 23tys i mam 17tys w kieszeni. Licząc że żona wydaje miesięcznie ok 400zł na benzynę to daje nam że za oszczedzone pieniądze będzie mogła kupić sobie benzyny na 4 lata a tyle astrą jeździła nie będzie bo pojeździ góra 2 lata a później weźmie moją vectre bo ja mam w planach kupno insigni także inwestycja w diesla nie opłacalna kompletnie jak sami widzicie.