Astra f - problemy z uruchomieniem

[Gość Anonymous]

Witam, od niedawna mam problemy z odpaleniem mojej astry f (silnik 1.6, rocznik '94) gdy postoi dłużej na mrozie. Oczywiście gdy nadchodzi odwilż to autko śmiga. Rozrusznik kręci, pompa paliwa działa... elektryka też jest sprawna... orientuje się może ktoś co może być przyczyną moich kłopotów, bądź może miał ktoś podobny problem?

 

Nie wiem, czy to może być wina silnika krokowego przy wtrysku, czy może samego wtrysku (który jest jednopunktowy), tudzież elektrozaworu... czy może czegoś innego....

 

[Gość andrzej_m55]

czy może samego wtrysku (który jest jednopunktowy)

a zaglądałeś czy z niego idzie paliwo bo na mrozach może te paliwo zamarza

 

[Gość Anonymous]

ja miałem podobny problem wczoraj, autko stało od soboty wieczorem i wczoraj jak próbowałem je odpalić to nie chciał zaskoczyć, jak już myślełem że się uda to rozładował mi się akumulator, ale przy pomocy kabli rozurchowych udało się uruchomić samochód. W moim przypadku podejrzewam

1) akumulator - gdyż niewiem ile lat ma, ja jak kupiłem samochod 2 lata temu to już był i możliwe że czasami przy dłużych przestojach nie daje już rady;

2) przewody WN;

3) kopułka, palec rozdzielacza;

 

Muszę dodać że zdarzało mi się że jak nie odpalałem samochodu przez pare dni (pogoda nie miała znaczenia) to miałem probelmy z jego uruchomieniem ale zawsze po paru próbach udawało się, tylko wczoraj mi się tak trafiło że padł akumulator, możliwe że w tym było troche mojej winy gdyż za bardzo go męczyłem jak nie chciał zaskoczyć.

 

[Gość Anonymous]

akumulator nie jest problemem gdyż jest prawie nowy... paliwo też nie zamarzło - sprawdziłem czy leci z wężyka podczas kręcenia rozrusznikiem. Jakieś inne sugestie?

 

tego nie sprawdzałem:

2) przewody WN;

3) kopułka, palec rozdzielacza;

 

[Gość andrzej_m55]

sprawdziłem czy leci z wężyka podczas kręcenia rozrusznikiem.

zobacz czy leci z wtrysku a nie z wężyka