Rzuca autem na lodzie??

[Gość Anonymous]

Witam posiadam OPLA VECTRĘ B Sedan po liftingu. 2.0 DTi. Mam problem następującego rodzaju. Gdy jadę po prostej drodze i wjeżdżam na lód, nie na śnieg, tylko na lód autem zaczyna rzucać. ucieka tył auta. Opony mam w dobrym stanie, kierownica, jak jade prosto nie jest przekrzywiona. Na oko z kołami nic się nie dzieje. Moje pytanie brzmi następująco. Od czego zacząć jadąc do mechanika?? Może być to sprawa geometri - zbierzności?? Ale skoro kierownica jest prosto?? Prosze o rade i z góry dziękuję. Pozdrawiam!!!

 

[Gość silvo44]

wjeżdżam na lód, nie na śnieg, tylko na lód autem zaczyna rzucać. ucieka tył auta.

... co w tym dziwnego na lód to tylko opony z kolcami ...

Od czego zacząć jadąc do mechanika??

... nigdzie nie jedź - nie wjeżdżaj na lód, a jeśli musisz to zwolnij ...

 

[Gość Anonymous]

Hm... Jeżdże równiez innym autem, służbowym i tak się nie zachowuje, pozatym inne auta które mnie wyprzedzały nie zdradzały takich objawów a jechały znacznie szybciej po takiej samej nawierzchni. Jadąc autostradą po asfalcie nic się nie dzieje, na sniegu również, ale jak wjeżdżam na zacienione miejsce gdzie leży lód to auto wariuje.

 

[Gość Przymek]

Może któreś kolo me większe opory toczenia.Np ręczny przyłapał i jak ma ślisko to blokuje

 

[Gość Wasylek]

kosa225, a nie zauważyłeś ścierania się nierównomiernego opon?

 

[Gość Anonymous]

Ostatnio wymieniałem oponki bo były starte z tyłu od wewnątrz, ale miałem swożeń wybity z przodu w kole. Zobaczymy dzisiaj do warsztatu podjadę.

 

[Gość Anonymous]

sprawdz amorki bo mnialem tosamo sucha droga i jest ok ajak wjehalem na pasy lub na lod to bylo szarpniecie wymienilem wszystkie tuleje bo byly wybite po zmnianie amorkuw wszystko ok

 

[Gość tktomek]

Witam wszystkich.

 

Ja z tym walczyłem zeszłej zimy. Na śniegu, suchym asfalcie, szutrze wszystko ok. Auto jedzie prosto nic nie rzucało nic nie ściągało, za to na lodzie nie szło auta utrzymać.

Pojechałem więc na geometrię. Mechanik sprawdził na szarpakach tulejki, amortyzatory i było ok. W trakcie regulacji okazało się, że prawy tył "brakuje" troche regulacji. Geometria wyszła, ale z dopuszczalnym maksymalnym błędem na to koło. Niestety nie poprawiło to zachowania na lodzie. Problemem okazał się delikatnie podgięty wahacz (po spotkaniu z rowem).

Diagnosta poradził, aby wyjąć wahacz i spróbować go podgiąć w odpowiednią stronę.

Na prasce hydraulicznej dało się go spokojnie w odpowiednią stronę nagiąć. Po ponownej regulacji całej geometrii (tym razem idealne ustawienie bez odchyłek) auto jedzie jak po sznurku, tak samo równo po lodzie i po suchym.