Rdza

[Gość wezyr]

Witam, mam problem moja astra z 98 roku w miejscu zaznaczonym na zdjeciu ma na powierzchni okolo 2cmx2cm kilka bablow rdzy.

Moje pytanie czy cos takiego nalezy robic natychmiast czy mozna poczekac do wiosny, po drugie jakie jest tempo postepu takiej rdzy, i Panowie czy koszta takiej operacji beda kosmiczne ??

 

 

[Gość Anonymous]

Rdza jest jak zaraza im szybciej ją zaczniesz leczyć, tym lepiej.

 

[Gość robertnet]

rdza jest na samym rancie, możesz sam to "zamazać" jeśli nie zależy ci na wyglądzie,

albo do blacharza i pomaluje sam rant nadkola, koszt w PL ok. 200-300zł zależnie od regionu, a to kiedy zrobisz to zależy od ciebie- wiadomo ze im szybciej tym lepiej,

 

[Gość dikeys]

Jeśli rdza wychodzi,to już będzie wychodzić,ale czy asia II nie ma ocynku,bo mi się wydaje że tak.Pytanie czy masz perforacje,czy tylko bąble.Zasada jest taka,że im wcześniej się tym zajmiesz,tym lepiej.

 

[Gość wezyr]

ok , Panowie zasada jasna im szybciej tym lepiej ale czy z tych jak kolega napisal 200-300zl gdy poczekam do wiosny zrobi sie powyzej 1000 ?

 

[Gość Anonymous]

moim zdaniem nie ma się co spieszyć, zima, sól, od razu nie zje połowy auta! a poza tym, jak już rdza wyszła to się jej nie pozbędziesz rok, dwa i tak w tym samym miejscu wyskoczy:) chyba że inna, nowa blacha! a z takim małym czymś to ja bym nawet nie jechał do blacharza! zdrap wyczyść dokładnie! i i zamalować! zeby tylko woda nie dostawała.

 

[Gość Anonymous]

moim zdaniem nie ma się co spieszyć, zima, sól, od razu nie zje połowy auta!

Zmienisz zdanie jak zobaczysz pierwszą purchawę na pięknym liczku swojej błyszczącej Asi.

 

[Gość wezyr]

tez myslalem o probie naprawy samemu, ale jak wyglada taka naprawa zdrapac tzn usunac rdze jakis podklad i farbe orginalna z GM ?

 

[Gość arek]

chlopie uzyj szukajki i poczytaj o tam jak to zrobic

tyle razy juz bylo o tym pisane

materialy jakie sa potrzebne a takez cieply garaz i sprawna reka...

 

[Gość Anonymous]

wiem, że prędzej czy później na mojej asi coś gdzieś wyskoczy, ale z doświadczenia, bo miałem piękną cosię i nie ma licu a na pupce koło wycieraczki wyskoczyło kiedyś coś i próbowałem walczyłem a za rok znowu cosik wyskoczyło w tym samym miejscu, fakt faktem że szybkość korozji można zmniejszyć, ale nie da sie tego chyba wyleczyć.

 

co do zrobienia zaprawki, to radzę mocno przetrzeć papierem ściernym różnej grubości, potem może jakiś dobry specyfik na korozje(odrdzewiacz) tylko żeby nie był tłusty bo farbka nie będzie sie trzymała, podkład, na drugi dzień farbka no najlepiej GM (wszystko małym pędzelkiem). i powinno zatrzymać dalszą korozję( na jakiś czas) Tanio i w miarę skutecznie!

 

pozdrawiam i czekam na zarzuty:)

 

[ Dodano: Pon Lut 01, 2010 19:46 ]

ps.

popieram Arka!!