Dym z otworu olejowego ? Po wymiena oleju jak i filtru

[Gość drverde]

Witam zrobiłem koło 1300 km po wyminie oleju w silniku jak i filtrów. Dzisiaj po zajechaniu na CPN z pod maski unosił się nieznacznie/znacznie dym, no taki że ja z przedniej szyby czołowej widziałem go. Zatankowałem auto podjechałem do domu, w drodze towarzyszył mi lekki, lecz wyczuwalny zapach spalonej gumy ?. No nic dojechałem do domu około 3-4 km od CPNu niby dym też taki sam się unosił lekki lecz zauważalny z pod maski. Przeczekałem koło 3-5 minut ( po tylu minutach dym ustąpił )paląc papierosa w aucie po jakim czasie dym przestanie lecieć. Otworzyłem maskę niby nic nie było widać żadnych śladów, lecz po otwarciu korka do wlewu oleju uniósł się dym, znaczący, no taki że bardzo dobrze można było zaobserwować ( nie był to dym tupu buchnięcie dymu ) raczej coś jak gorąca herbata tyle co zalana do kubka. Dolałem oleju do silnika, i przejechałem z 2-4 km i tak jak by dym już nie leciał z pod maski. Moje pytanie czy może to być objaw że auto "zjada" bardzo dużo oleju ?

Temperatura silnika w czasie jazdy sięga pierwszej kreski, w czasie jazdy po mieście do około 90.

Model auta opal Astra Sedan 1.4 benzyna./92 rok.

 

[Gość Czejen]

może po prostu otworzył się termostat i wyparowała wilgoć z chłodnicy?

następnym razem sprawdź skąd ten dym.

no i sprawdź stan oleju np po przejechaniu każdego 1000km i dowiesz się ile tego oleju spala.

musiałeś już po 1300km dolać oleju?

 

[Gość Bogo]

zrobiłem koło 1300 km po wyminie oleju

Jak dużo oleju dolałeś http://localhost/opel/ipb/public/style_emoticons/default/question.gif 3 setki, 0,5 litra czy może 1Litr

Norma GM mówi o zużyciu oleju silnikowego w granicach 0,6l/1000kkm.

Nic nie napisałeś jaki przebieg ma silnik

Czy wcześniej przed wymianą łykał olej

Może podczas wymiany wlano za mało oleju

Same znaki zapytania.

 

[Gość drverde]

Silnik ma ponad 130 000 km przejechanych, według tego co pisze na liczniku. Jestem 2 właścicielem, 1 właściciel zapierał się że oryginalny przebieg. Przed wymianą nie brał oleju. W sensie takim że po zrobieniu 700 km ( od kupna ) oddałem go znajomemu koledze mechanikowi by wymienił olej i filtry, plus grzebnął w silniku, gdyż auto gasło podczas wysprzęglania. No ale ten problem został zrobiony. Może być taka sytuacja że coś kolega żle skręcił ? ( w zasadzie jest mechanikiem, no ale wiadomo ... ) , lub coś nie przyjemnego się dzieje z silnikiem ? Odnośnie ile oleju było nie wiem, sam mówił mi że wszytko wlał wg norm.