ASTRA II 2,0 DTL kontrolka paliwa - ile można jechać

[Gość pinio-78]

Do wypowiedzi przedówców dotyczących problemów z zapowietrzeniem i ewentualnie "syfem" ze zbiornika, musisz pamiętać jeszcze o tym że mała ilość paliwa w zbiorniku oraz brak chłodnicy paliwa sprawiają że paliwo osiąga duże temperatury których nie jest w stanie wytracić, wyobraź sobie jaki wpływ ma tamperatura na twoją pomope.

Mój znajomy który pracował w oplu powiedział mi swego czasu że dla oplowskich silników 2 litrowych w dieslu silnie nagrzewające się paliwo (wtedy gdy jest go mało w zbiorniku) to powolne wykańczanie tej drogiej pompy.

 

[Gość Pawelek82B]

Przyłączę się do dyskusji. Ja swoją Astrę tankuję ja wskazówka zaczyna zbliżać się do rezerwy. Wtedy zalewam ją pod korek i mam spokój na ok 800km. Jak taki dystans pojawia się na liczniku to na stację kierunek. A tak serio, lepiej nie dopuścić do sytuacji kiedy braknie nam paliwa, wiem to od speca od Opelków. Odpowietrzenie układu to wyższa szkoła jazdy i nie każdy, nawet najlepszy mechanik bez specjalnego sprzętu tego nie zrobi. Tak samo ma się sprawa podczas wymiany filtra paliwa. Dlatego uwaga na stan paliwa w zbiorniku. Co do syfu to nie przesadzajmy, jak tankujemy na dobrych stacjach to powinno być OK. Zbiornik z tego co pamiętam jest z tworzywa w więc rdza odpada. Pozdrawiam.

 

[Gość Pitbull_1983]

Ja rzecze napiszę po wymianie przewodu paliwa przejechałem 103 km ale początek jechałem w trasie i zaczynam liczyć i martwiłem się że silnik mi zgaśnie albo będę jechał na oparach ale jechałem spokojnie i szukałem stacji z bankomatem ile miałem na koncie bo nie miałem żadnej gotówki ale wbiła i sprawdziła i zatankowałem 3,5L i przeliczałem ile dojechałem na rezerwie zapalonej 70km a na mrugającej rezerwie 33km i po tankowaniu pojechałem do domu ale warto zrobić 100km nie więcej .

Pozdrawiam Pitbull

 

[Gość Pitbull_1983]

Ja rzecze napiszę po wymianie przewodu paliwa przejechałem 103 km ale początek jechałem w trasie i zaczynam liczyć i martwiłem się że silnik mi zgaśnie albo będę jechał na oparach ale jechałem spokojnie i szukałem stacji z bankomatem ile miałem na koncie bo nie miałem żadnej gotówki ale wbiła i sprawdziła i zatankowałem 3,5L i przeliczałem ile dojechałem na rezerwie zapalonej 70km a na mrugającej rezerwie 33km i po tankowaniu pojechałem do domu ale warto zrobić 100km nie więcej .

Pozdrawiam Pitbull

 

No to juz mój drugi dzień pisania na forum dziś przejechałem 130km i jeszcze miałem rope w baku i dojechałem do stacji

Edytowane 25 Października 2011 przez Pitbull_1983

 

[Gość Mariusz_760301]

zamiast cytować edytuj swoje posty. Nie będziesz tak zaśmiecał stron.

 

Przy pełnym baku (dużo paliwa) ON który chłodzi sterownik pompy wtryskowej nagrzewa się do 55 st C - wiem bo mierzyłem opcomem. Tyrystory mocy w sterowniku tak grzeją.

Przy prawie pustym baku (mało paliwa) ON na pewno nagrzał się bardziej a co za tym idzie po d. dostał i cały sterownik. Po d tez dostała pompa niskiego ciśnienia (wyporowa), która, być może, momentami pracowała na pół sucho.

 

Jeśli już się tak poświęcasz dla forum, to może zrobisz test ile czasu można przejeździć o prawie pustym baku zanim elektronika pompy się spali? I ciekaw jestem co prędzej się podda czy mechanika czy jednak elektronika? Jest chłodno, wiec stawiam na mechanikę.

Edytowane 25 Października 2011 przez Mariusz_760301

 

[Gość mariusz444]

Byłem kiedyś w sytuacji podbramkowej, jadąc drogą "trzeciej kategorii odśnieżania" przy której brak stacji paliw, komputer wskazywał jednocyfrowy zasięg. Gdy w końcu wjechałem do CPN-u komputer wskazywał 3 kilometry zasięgu. Najadłem się strachu bojąc się, że zabraknie mi paliwa. Po przeczytaniu wcześniejszych postów zrozumiałem, że uniknąłem większych kłopotów

 

[Gość AstraIICombi2.0DTL]

witam,

jak kupiłem auto to w baku była chyba szklanka paliwa, dojechałem do domu, pieknie i wspaniale ale jak chciałem odpalić to klapa. Pojechałem jeszcze starym samochodem,przywiozłem piątke ropy, wlałem, przeżegnałem się i odburzył. Nie zapowietrzył się, zaraz potem zrobiłem jakies 30 km.