problemy ze wspomaganiem

[Gość Anonymous]

Witam. Posiadam od niedawna ASTRĘ II '99, 1.7 TD. Od kilkunastu dni mam problem ze wspomaganiem (chyba). Auto mocno ściąga na prawo (na prostej drodze) lub w lewo ale w mniejszym stopniu (zależy na jaką nierówność się wjedzie). Kierowanie stało się nieprecyzyjne, na łukach trzeba mocno walczyć z kierownicą żeby utrzymać tor jazdy. Przesuwa się ona drobnym "skoczkami". Czy ktoś miał podobne kłopoty? Poza tym proszę o info jaki rodzaj wspomagania jest w tym modelu (czy to elektryczne?). Chętnie również wymienię się innymi informacjami na temat użytkowania tego modelu. W sumie to jestem zadowolony, bo auto jest oszczędne, i w sumie ciche. Jak dla mnie mocy wystarcza.

 

[Gość Anonymous]

kozuboss, hej...miałem kiedyś pożyczoną zafirke 1.6 16v i na "policjancie" garbie zwalniającym uderzyłem dołem dość mocno w silnik lub jego okolice.Po paru kilometrach okazało się że kierownica się blokuję....tzn chodziła nie raz tak "skokowo" co było strasznie niebezpieczne...bo się blokowała...Okazało się ze jakaś główna rzecz od tego wspomagania była uszkodzona....już nie pamiętam jak to się nazywało ale naprawa nie była tania.A wspomaganie jest hydrauliczno-elektryczne

 

[Gość Anonymous]

Dzięki , ale raczej nie było żadnego uderzenia, ani dziury. Kierownica działa, i nie blokuje się, ale niekomfortowo prowadzi się auto delikatnie walcząc z kierownicą. Poza tym na nierównościach "buja" sie w lewo i w prawo. Padł temat coś o pompie układu wspomagania, może rzeczywiście to to.

 

[Gość Anonymous]

Z tym sciaganiem to troche dziwna sprawa jak w nic nie przywaliłeś... a opony moze zmieniałeś ostatnio? z tym sciaganiem to stało sie nagle czy stopniowo? wygląda jakby zbierznośc poszła albo łożska, jakies elementy zaweieszenia...

 

maniakopel: z tej opowiesci morał taki: dobry zwyczaj nie pożyczaj

 

[Gość Anonymous]

Pierwsze co pomyślałem że to opony, z tego względu że ta kierownica tak chodzi skokowo, jak by opony bicie miały. Ale wyważyłem 4 koła i nic. W sumie miałem pojechać na zbieżność, ale mechanik stwierdził że nie ma sensu bo to na pewno nie przez zbieżność (może się mylił?).

 

[Gość zibi]

Oleju w zbiorniczku ma właściwy poziom?

Może pompa ma ciężko,bo łożyska amorów się przytarły,albo łącznik stabilizatora trzeba reanimować.

 

[Gość Anonymous]

zefir15, ehh z tym pożyczaniem to ja mam perfidnego pecha.... zafira a jakoś pół roku wcześniej prawie nówką golfem mk4 wpadłem w taką dziurę że auto wylądowało na lawecie.A że to było tdi to miska olejowa nisko i olej z niej zleciał w parę minut:D....całe zawieszenie przednie łącznie z macpersonami i tylna belka poszła się ***** No ale odszkodowanie od zarządcy drogi zostało wypłacone.Są gdzieś na forum nawet zdjęcie tej mk4 jak stoi w oleju

 

 

A co do wspomagania to też wątpie żeby miało na to wpływ opony.Przyszło mi za to co innego do głowy....gdy jest słabe ładowanie...lub nie właściwe to pompa świruje bo po części jest zasilana elektrycznie...warto by było to sprawdzić....albo np przypatrz się w nocy światłom czy "nie mrugają" tzn przez chwilke się palą mocniej lub słabiej...albo po intensywności świecenie kontrolek na desce...chodź może się okazać wszystko ok i tak warto sprawdzić czy to nie nic z elektroniką.

 

[Gość Anonymous]

Poziom oleju w zbiorniku wspomagania jest ok. Szkoda że nie odezwał się nikt z taką usterką. Inny mechanik skierował mnie w stronę amortyzatorów, bo nie podoba mu się że "tak autem buja". A nierównomierne ich zużycie (np. po wjechaniu jedną stroną w dziurę) może powodować ściąganie. Do tego położyć się mogła zbieżność, i to potęguje usterkę.

Za to skreślił zdecydowanie problem ze wspomaganiem, bo jego zdaniem lekki opór jaki stawia to prawidłowe działanie żeby "auto nie latało po całej drodze" jak kierownica będzie się kręciła jak wiatrak. Zresztą owe "bujanie" kierownicy na nierównościach, może pochodzić właśnie od zużytych nierównomiernie amorytyzatorów.

Żadnych usterek w przednim zawieszeniu nie ma (ew. na razie ich nie widać).

Co z kolei sądzicie o tej opinii? Co głowa to inna wersja... w końcu okaże trzeba pół auta wymienić.

 

[Gość Anonymous]

NIe wymieniać tylko każdą usterkę"propozycje" co Ci tu napisaliśmy wyeliminowywać bo nie widzę problemu ze spr amortyzatorów za parę zł czy ustawienie zbieżności.To samo się ma do np napięcia przy pompie od wspomagania gdzie za parę złotych elektryk zmierzy jakie jest napięcie...itd

 

 

I na pewno będzie to tańsze niż wymienienie pompy czy zostawienie auta w ASO.

 

 

YYYYYYYYY teraz to zdębiałem....w pierwszym poście napisałeś że masz astre II a w opisie przy profilu piszesz że masz astre F czyli I.A w F-ce jest zwykłe hydrauliczne wspomaganie.

 

Wiec jakie auto masz??Astre F <1> czy astrę G <2>

 

[Gość Anonymous]

sorki , przejęzyczenie oczywiście chodzi o astrę II czyli G. Tak, wspomaganie jest hydrauliczno-elektryczne. W sumie to też doszedłem do tego wniosku żeby bez paniki, najpierw zrobić geometrię, zbieżność. Dzięki za sugestię co do ciśnienia pompy wspomagania to też nakażę zrobić. Mam nadzieję że to poskutkuje. Dam znać jak będę po.

 

jeżeli jednak ktoś będzie miał jakąś sugestię, chętnie poczytam. Pozdro i dzięki.