Syczenie powietrza w czasie przyspieszania

[Gość dafcik]

Witam

Mam pytanie z kategorii zagadki w oplu wczoraj w czasie jazdy zauważyłem że gdy wciskam pedał gazu i silnik wchodzi na obroty to w okolicach 1800 obrotów zaczyna być słychać świst powietrza w aucie. Mało nim jeżdżę ale żona stwierdziła że auto straciło dużo na mocy ( słabiej przyspiesza i nawet autobusy ją doganiają pewnie przesadza ale coś w tym jest) Od razu byliśmy u mechanika z pytaniem co mogło się popsuć. Wsiadł do auta i rzeczywiście mówi że jakiś słabszy. Powiedział że musi być jakaś nieszczelność na układzie dolotowym od turbiny do kolektora. Chciałem to sprawdzić ale na postoju w czasie przegazowywania nie ma tego efektu tylko w czasie jazdy gdy silnik jest obciążony. Obmacałem wszystkie rury i nic nie czuć żeby to powietrze gdzieś uciekało. Czy jest możliwość żeby uszkodził się jakiś zawór czy coś w tym stylu. Nie znam się na budowie silników diesla ale wydaje mi się że powinien być jakiś zawór upustowy jakby ciśnienie za bardzo wzrosło.

Proszę o jakąś radę jak to zdiagnozować ewentualnie proszę o podanie jakiś namiarów na na porządny warsztat. Mieszkam w Sosnowcu na Śląsku (może bardziej Zagłębiu )

Moje auto to Astra III 1.7 CDTI 101KM (dokładnie to nie wiem jaki model bo nie wiem gdzie odczytać symbole silnika) z 2004r. Skrzynia manualna 5 biegowa.

Pozdrawiam i proszę o pomoc

 

[Gość spewak]

Świstać może turbosprężarka, jeśli coś sie zepsuło to mechanik powinien podłączyć komputer i sprawdzić paramatry silnika i np sprawdzic czy nie ma błedów.

 

[Gość zibi]

dafcik, też mi swistało,ale dopiero przy gaszeniu obczaiłem gdzie-wtedy powietrze się cofało z lekkim pierdnięciem

uszczelka z alu i po sprawie

 

[Gość dafcik]

Dzięki za porady, usterka zlokalizowana. Okazało się że była mała dziurka ale na wężu ssącym do sprężarki a nie na wylotowym i przez to nie mogłem jej znaleźć. Szkoda że dopiero po tym jak rozebrałem pół autka chociaż może i lepiej że go porozkręcałem bo w tej rurze stalowej od tego zawora do kolektora było ponad pół rury sadzy wymieszanej z jakąś mazią. Przekrój rury zmalał prawie o polowe. Mam pytanie czy to normalne że w tej rurze było tego dziadostwa tak dużo ?? Ciężko było to wyczyścić