docieranie silnika 1.6 benzyna

[Gość wlyszkow]

Żadna rewolucja - wiele silników jest tak docieranych a Millers CRO 10W-40 jest w dość powszechnym użyciu... wystarczy, że nie będzie mi brał oleju i miał odpowiednią moc, niskie spalanie itd itp

 

ps. nie mogłem się oprzeć tej metodzie a rzadko jest okazja docierać - w końcu nie każdego roku człowiek nowe autko a salonu odbiera...

 

[Gość larix]

To nie są samochody z lat 60 gdzie trzeba docierać. W fabryce docierają a opiłki metali które są zbierane w misce olejowej są sciągane elektromagnesem w misce olejowej co pododuje ich łatwiejsze zlanie.

 

[Gość wlyszkow]

Poczytaj przykładową analizę oleju z nowego auta:

http://www.bobistheoilguy.com/forums/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=1339548

Poziom żelaza (Iron) jest przynajmniej 5-6x zbyt wysoki (miedzi również - copper) jak na normalną jazdę 6,5k mil na takim oleju i komentarz laboratorium jest jednoznaczny - docieranie "break in", dodatkowo - poziom piachu/kurzu (silicon) nadal podwyższony a jest to już drugi olej od nowości (poprzedni ok 4k mil).

 

Kolejny przykład BMW, pierwszy fabryczny olej wylany po niecałych 1700 milach a obecny - 6k mil i nadal podwyższone zużycie - na skutek docierania - min. 2-3x za wysokie poziomy, również kurzu:

http://www.bobistheoilguy.com/forums/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=1434918

Takich przykładów mogę znaleźć mnóstwo...

 

Pierwsze min. 2-3 wymiany oleju trzeba i tak zmarnować aby domyć silnik po montażu - przy okazji można go dotrzeć

Niedługo wysyłam do analizy moje próbki więc zobaczymy jak sprawa wygląda w nowej Astrze H z Gliwic.

 

[Gość szwabg]

wystarczy, że nie będzie mi brał oleju i miał odpowiednią moc, niskie spalanie itd itp

 

 

Żeby to tylko o proces docierania chodziło. Nie bez powodu Opel w instrukcji wypisuje 0,6 czy tam 0,7l / 1kkm. Obyś nie trafił na jedną z wad konstrukcyjnych silnika, taki przykład znaleziony na szybko w TIS:

 

"Popękana membrana powietrzna pod osłoną głowicy cylindrów. Popękana membrana powietrzna (patrz TSB 2266) może blokować wydmuch z kanału w osłonie głowicy, powodując wzrost ciśnienia w skrzyni korbowej. To z kolei powoduje wzrost ciśnienia oleju i może prowadzić do jego wycieku."

 

Są sztuki, które biorą olej i są takie które nie biorą.

 

[Gość Nihlus]

Nie bez powodu Opel w instrukcji wypisuje 0,6 czy tam 0,7l / 1kkm

Każdy producent podaje kosmiczne wartości po to żeby nie było "reklamacji" bo "silnik bierze olej". Przecież dolewanie 0,5l oleju na 1000km nie jest normalne.

 

[Gość wlyszkow]

Wady konstrukcyjne się trafiają w każdej marce w obecnych czasach - niestety takie teraz mamy auta...

Co do wzrostu ciśnienia przez utrudniony odpływ oleju to obecnie przy nowoczesnych silnikach konstruowanych na oleje SAE 30 albo nawet SAE 20 jak niektóre w US, JP albo z Grupy PSA - taki efekt jak w ww. TSB można osiągnąć stosując olej o zbyt wysokiej lepkości - sprawdziłem na swoim poprzednim aucie, które w takich samych (letnich) warunkach oleju 5W-50 zużywało dokładnie 2x więcej niż 5W-30 (taki był rekomendowany do tego silnika jako całoroczny), oprócz tego wyraźnie wyższy był poziom hałasu przy wysokich rpm na 5W-50 - nie tylko w moim aucie ale wielu innych Japończykach. Zbyt wysoka lepkość oleju i zbyt wysokie jego ciśnienie to również gorsza jego cyrkulacja a tym samym gorsze chłodzenie silnika (silnik olejem jest chłodzony aż w ok. 30-40% - tyle ciepła z silnika olej ma za zadanie odprowadzać z miejsc nie chłodzonych cieczą) + przegrzewanie oleju (co skraca jego życie) a także gorsze mycie silnika olejem z powodu gorszej jego cyrkulacji.

 

[Gość leszek 398]

docieranie i tak nie ma sensu bo chłopaki z serwisu i tak już na pewno zrobili odpowiednie "testy" Twojemu wozowi

Nie wiem jak tam w salonach po dostarczeniu auta zamówionego przez klienta...

Ale jakieś 10lat temu miałem "wejściówkę" na linie montażową fiata... po zjechaniu z taśmy tylko jedno wielkie wycie silników i piski opon

Niejednemu emerytowi docierającemu swój nowy wóz, serce by pękło, gdyby zobaczył jak wcześniej jakiś smarkacz "niszczył" jego samochód

 

[Gość wlyszkow]

prawie książkowo - tylko dlaczego na zimnym silniku docierają Astra którą odebrabrałem niedawno miała 5km na liczniku więc może na "torze" wokół fabryki nie jeździła za dużo

 

Dotarły do mnie analizy oleju mojej Asi na dotarciu... zapraszam zainteresowanych do lektury:

 

http://img684.images...390/myastra.jpg

 

Na samej górze jest przebieg 100km i 140km na poszczególnych olejach - te 100km to fabryczny 5W-30 a te 140km to GM 10W-40 właśnoręcznie zalany z nowym filtrem GM.

Pierwsze 100km to była spokojna jazda - szukanie miejsca aby wylać fabryczny olej a kolejne 140km - jak pisałem - docieranie metodą Motomana - na ostro - 2 dni a potem został olej wylany i zalany Dexos2 GM 5W-30 - jest do dziś.

 

Zauważcie, że poziom zużycia (Iron - żelazo) po 100km był 3-4 razy wyższy od tego co zdarłem katując auto przez 140km na 10W-40. Sporo spadło również zużycie panewek (copper, lead) oraz tłoków (alu).

Znacząco spadł również poziom kurzu/brudu (silicon) - silnik się myje - z fabrycznych 24 (za co i tak wg mnie należy pochwalić fabrykę w Gliwicach) do 6.

 

Trochę niepokojące było, że w fabrycznym oleju znaleziono paliwo i przez to temperatura zapłonu oleju fabrycznego była na granicy minimum.

 

Z samych wyników olejów widać, że fabryczny olej ma całkiem niezły pakiet dodatków myjących > 3000ppm calcium, tu 10W-40 jest sporo gorszy ale za to 10W-40 ma trochę wyższy poziom ZDDP (cynk, fosfor) a dodatkowo molibden - moim zdaniem trafiłem całkiem nieźle z olejem na dotarcie.

 

Teraz Asia zrobi trasę i kiedy będzie ok. 2kkm na silniku czyli ~ 1700km na obecnym Dexos2 GM 5W-30 - wtedy pobiorę znów próbkę i sprawdzimy czy już dotarta i można zmienić olej na coś bardziej rasowego... jeśli zajdzie potrzeba.

 

Swoją drogą jestem pod ogromnym wrażeniem i mile zaskoczony, że Pocztą można wysłać bezpiecznie do US próbki oleju (dotarły w 5 dni do labu) a po 9 dniach dostać profi wyniki analiz oleju - to są ponoć pierwsze analizy z Blackstone Labs w Polsce

 

[Gość SebastianK]

Szacun! Trudno z tego na razie wywnioskować czy zalewanie przez cały czas Dexos 2 5w/30 jest dobrym pomysłem, prawda?

 

[Gość wlyszkow]

Wiecej będę wiedział po majówce - no i porównam czy ten sam Dexos2 był fabrycznie z tym co kupiłem w hurcie.... silniki ponoć nie są montowane w Gliwicach więc olej może się różnić - widziałem jednak cieńsze oleje zalewane przez fabryki.

 

Dla porównania i dla tych którzy twierdzą, że aut się już nie dociera i należy słuchać serwisów, które każą jeździć na fabrycznym oleju 15kkm albo i więcej - 6kkm zrobione na Subaru boxer diesel - nówka z salonu, olej fabryczny:

http://img189.images...factoryfill.jpg

tym zużyciem można byłoby obdzielić min. 2-3 auta albo 2-3 lata życia tego silnika... (żelazo, alu, miedź - tu już patologia...) do tego ogromny poziom krzemu (silicon) oraz ślady potasu (na ogół z płynu chłodzącego) nie świadczą najlepiej o czystości montażu tych silników...

Do tego - jak to w dieselu z DPF - sporo ON w oleju silnikowym i olej klęknął - lepkość spadła do SAE 20 a temperatura zapłonu poniżej normy - widziałem ten olej i sam pobierałem próbkę z silnika - nawet w palcach nie było czuć, że to olej - w próbce czarna woda... a sam olej - poziom ZDDP (cynk, fosfor) sporo niższy od tego co nam Opel zalewa w fabrykach do 1.4 NA - niestety ochrona DPFa kosztem silnika...

 

Z innych próbek, których analizy dostałem mogę się podzielić dodatkowymi ciekawymi wnioskami (silniki benzynowe):

 

Przypadek nr 1 - niedomknięta obudowa filtra powietrza na przeglądzie przez serwis - wynik 3 krotnie wyższe zużycie silnika po przejechaniu 10kkm czyli zamiast 1 roku silnik przeżył 3 lata (2 jest w plecy) - poziom krzemu 43ppm (niby tylko.... 15-20ppm dopuszczalne przy takim przebiegu oleju).

 

Przypadek nr 2 - podobny - dłubanie w dolocie, demontaż rezonatora, zabawa w celu osiągnięcia lepszego kopa itp - brak wymiany oleju po takiej zabawie a dodatkowo daleka trasa wakacyjna upalnym latem - zrobione na tym oleju 7kkm - poziom krzemu sięgnął 60ppm - zużycie, mimo super oleju syntetycznego, nowych dobrych filtrów oleju i powietrza - 3x wyższe niż powinno być a dodatkowy kłopot - w tym przypadku - ciasno spasowany Japończyk dostał mocno po pierścieniach - 6x przekroczona norma zużycia - 5 latek w plecy.

 

Przypadek nr 3 - naprawa wycieku płynu chłodzącego przy przepustnicy, ponoć dostało się trochę płynu do dolotu - nie wiem czy się nalało czy parowało... nieważne - brak wymiany oleju po tej zabawie i przejechane kolejne kilka kkm - efekt to ponad 4x wyższe zużycie na panewkach przez jazdę z podwyższonym poziomem sodu w oleju silnikowym - 3 lata w plecy na panewkach.

 

Na koniec dodam, że we wszystkich 3 ww. przypadkach stosowano oleje z najwyższej półki, syntetyczne PAO/ester i dość drogie - ale założę się, że nie popełniając ww. błędów/wpadek nawet na niby syntetycznym Dexosie za 80zł 4L zużycie silnika byłoby niższe.

 

ps. mam nadzieję, że nie nie będę musiał zmieniać zdania kiedy otrzymam analizę próbki obecnego Dexosa2 po majówce