Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

 

 

mam Opla Astrę F 1993 5D Hatchback (1,7 TD) mam problem z nadmiernym parowaniem szyb(głównie jak wjadę gdzieś w jakąś większą kałużę, lub mocniej pada itp).

 

Wymieniłem filtr pyłkowy, sprawdziłem obieg powietrza w kabinie(czy czasem nie jest cały czas zamknięty) no i doszedłem do tego że parowanie szyb jest powiązane z tym że jakoś dostaje mi sie woda do środka auta.

 

A dokładniej woda pojawia sie pod konsolą środkową, w okolicach nagrzewnicy. I teraz pytanie czy są tam w ścianie/podłodze od strony silnika jakieś otwory, zaślepki, przewody którędy mogła by sie dostawać woda do środka auta ? Od strony komory silnika mam wytłumienie grodzi i nic tam niestety nie widać, a podejrzewa, że gdzieś pod wytłumieniem może coś być przez co leje sie woda do środka.

 

 

Przez co woda może sie dostawać do środka auta i czym/jak polecali byście sie tego pozbyć ?

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/32704-parowanie-szyb-sk%C4%85d-woda-pojawia-sie-w-aucie-jak-uszczelnic/
Udostępnij na innych stronach

Samochód wiekowy to może ruda zrobiła swoje w podłodze i tak leje się woda do środka.

Sprawdzałeś wykładzinę na podłodze pod dywanikami i na przegrodzie?

Nie jest nigdzie mokra?

 

Gość zbyszek670

Przez co woda może sie dostawać do środka auta i czym/jak polecali byście sie tego pozbyć ?

Dywaniki do góry i poszukać musisz dziur.Pzdr.

 

Sprawdzałem pod dywanikami i na bocznych słupkach, jest sucho.

 

 

Jedyne gdzie pojawia sie wilgoć, i wykładzina jest mokrawa to na wykładzinie która znajduje sie za radiem(mniej więcej na wysokości radia.)

 

Ale tam jest tylko tyle wody że wykłądzina jest lekko mokra a nie widać dokładnie skąd może lecieć.

 

 

Ciężko będzie odkręcić konsole środkową i podnieść wykładzinę z przodu ?

 

 

 

Acha, i zaglądałem od spodu auta i nie widać żeby była podłoga zjedzona przez rudą, jest nawet bardzo ok, wiec raczej to będzie jakiś fabryczny otwór

 

A więc i ja mam podobny problem. Już mnie cholera bierze.

 

Miesiąc temu po naciśnięciu nogą na dywanik wybijała mi normalnie woda.

Wyjąłem całą wykładzinę, wysuszyłem ją na słońcu przez kilka dni jak i samo autko.

Super myślę sobie.

Dziś jednak wracałem z miasta w strasznym deszczu, gdy tylko wszedłem do wozu pod supermarketem i zobaczyłem zaparowane szyby wiedziałem, że już mam gdzieś wodę...

 

Po dotarciu do domu nie padało więc zabrałem się za ponowny demontaż wykładzin, tym razem wraz z siedzeniem tylnym.

Rezultat

- mokre wykładziny, gąbka wygłuszająca napita od strony pasażera i kierowcy

- podłoga częściowo mokra po stronie pasażera i kierowcy jak i z tyłu

- z tyłu pod kanapą po prawej stronie mokro

- na ścianie grodziowej na wysokości pedałów moro, gąbka tak opita, że wyżymając lała się woda

 

Moje spostrzeżenia:L - woda leje się przez niektóre zaślepki gumowe w podłodze. Kupię nowe i dodatkowo osilikonuję.

 

Jednak nie mam pojęcia skąd woda na ścianie grodziowej na wysokości pedałów?;)

Gąbka wpijając wodę z podłogi wpijała "pod górę" tzn. górna partia gąbki na wysokości pedałów będąc sucha wciągała wodę z dolonych partii?:beer:

Czy też może nadkolem mi leci. Bardzo ciężko to sprawdzić, ponieważ ta gąbka na ścianie grodziowej idzie chyba w całości aż prawie po sama szybę, musiałbym ją przyciąć żeby odsłonić chociaż część nadkola.

Zamierzam jeździć tak długo jak się da po deszczu i patrzeć skąd mi woda leci... Ewentualnie wężem sikać i patrzeć...

 

I jeszcze jedno pytanko: może mi leci podszybiem? Plastik niby osadzony jest pod uszczelką szyby dobrze, kiedyś wlewając wodę do tej rynienki to wylatywała z tyłu przednich kół, gdzieś błotnikiem więc chyba ok.

Niepokoi mnie tylko uszczelka idąca u dołu szyby przedniej. Po bokach mi odchodzi nieco. Czy ta uszczelka to naprawdę uszczelka czy też może tylko element ozdobny szyby i podszybia? Bo jeśli ma ona chronić naprawdę przed wodą, no to kiepsko :beer:

 

Jeśli chodzi o mnie to odpływy w podszybiu są drożne.

Chodzi o ten platstik pod szybą tak? Są tam dwie dziurki małe - jedna w połowie plastika a druga po lewej stronie patrząc od maski. Są drożne. Dodatkowo pod tym plastikiem idzie rynna która po obu końcach ma dziury - tamtędy wlewana woda wylatywała jak już pisałem wcześniej błotnikiem za tylne koło...

 

Witam.

Miałem podobny problem, proponuję sprawdzić uszczelki w drzwiach. Miałem popękane i woda dostawała się przez uszczelkę i wypływała na dole w miejscu łączenia uszczelki i dalej pod dywanik. Najlepiej poprosić kogoś aby polewał auto pomiędzy błotnikiem i drzwiami, a samemu patrzeć w aucie, czy pojawia się woda.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

 

Uff now końcu fajrant i można zajrzeć na forum.

A więc dzisiaj z kumplem lałem wężem wodę - podszybie i boki ok. Ale włożyłem wąż od spodu i korki (zaślepki ) podłogi puszczały. Wniosek jest zatem tylko jeden.

 

Zaraz zabrałem się do roboty, powyciągałem wszystkie luźne zaślepki, odtłuściłem podłoże benzynką obsmarowałem kauczukiem dekarskim kołnierze dziur, a na koniec powkładałem korki i zapaćkałem je z góry po całości. Teraz tylko jeździć i patrzeć co się dzieje. Ewentualnie za tydzień znowu poleję wodą od spodu tam gdzie puszczało i już. Nie wiem tylko jak zimą, czy aby ta solanka z ulicy nie rozpuści teka kauczuku ;)

Normalnie to powinno być ok i nie ma prawa przeciekać jeśli dobrze je oblepiłem. Zobaczymy. Znowu trzeba było wszystkie wykładziny powyciągać, masakra. Przez najbliższy tydzień będę mieć tylko fotel kierowcy ;) Nawet tylną kanapę powyciągałem ;)

 

[ Dodano: Pon Sie 09, 2010 21:56 ]

A efekt mojej ciężkiej pracy jest następujący:

- auto prawie dosuszone (trochę jeszcze gąbka na grodzi gdzieniegdzie wilgotna)

- podczas jazdy 20 km w ulewie przy włączonym nawiewie na biegu 2 (na jedynce nie próbowałem) zero zaparowanych szyb bez użycia klimy! Aż mnie zatkało, bo kilka dni temu to było nie do pomyślenia!

- oblepione korki oczywiście nie przepuściły wody, ale i tak dziś zeskrobałem ten kauczuk dekarski i oblepiłem na nowo silikonem sanitarnym, bo śmierdział tak, że głowa bolała. Tym bardziej, że w necie na stronie producenta wyczytałem, iż jego (kauczuku) krzepnięcie to 4 dni a zupełne stwardnienie 2-8tyg i przez ten czas dopiero zanika nieprzyjemna woń. :beer:

 

Jeśli tak będzie przez kolejnych kilka dni, że szyby nie będą parować, to nikt mi nie wmówi, że auta z klimatyzacją już tak mają, że im szyby parują i już. No chyba że przemoczeni do tego autka wejdziemy ;) Wówczas od nas para się wydzieli :beer:

Podstawa to suche auto. Również bagażnik! Szczególnie pod wykładzinami!

 

Gość sekretarzkd

Wydaje mi się, że problemem jest rynienka plastykowa na podszybiu. Po wymianie filtra p. pyłkowego trzeba uważać, by tę rynienkę włożyć w wąską szczelinkę wzdłuż podszybia, w przeciwnym przypadku będzie nasiąkał filterek p. pyłkowy, a tym samym będą parowały szyby. Miałem to samo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności