Zepsuty klakson

[Gość hakirim]

Witam, w moim Kadziu 1.4 S klakson raz działa a raz nie działa,a teraz już w ogóle nie działa.

Kombinowałem trochę z nim, chociaż wszystko tam wydaje się proste są dwa kabelki i tyle.

Gdy naciskam kierownice raz brak reakcji a raz piszczy, nie raz potrafi też się zblokować i piszczeć ciągle:/ a nie raz nawet piszczał od samego kręcenia kierownicą po czym działał lub nie, aktualnie całkiem nie działa. Rozebrałem tą nakładkę na kierownicy i wszystko tam wydaje się być w porządku - są dwie blaszki przedzielone gąbką i dociskają dobrze. Kable wydają się być dobre, końcówki nie wygięte i proste, ciasno się wpinają, z resztą trochę nimi ruszałem i nic to nie dało. Gdzie może być przyczyna tego problemu? Proszę o pomoc, pozdrawiam.

 

[Gość Bogo]

To jest prawdopodobnie wina samego klaksonu.

 

[Gość hakirim]

Więc co mogę zrobić? Jak sprawdzić czy to jest wina samego klaksonu?

 

[Gość Bogo]

Sprawdż czy dochodzi napięcie do klaksonu (oczywiście przy wciśniętym klaksonie na kierownicy) jeśli tak, a nie działa to znaczy że powiedział papa, albo w razie możliwości zdemontuj go i podepnij na krótko do akumulatora żeby sprawdzić czy działa.

 

[Gość hakirim]

Jak sprawdzić czy dochodzi te napięcie? Wątpię, żeby powiedział papa, ponieważ raz działał a raz nie działał i to byłą sprawa mechaniczna, bo to zależało od tego jak wcisnąłem to poszycie w kierownicę.

 

[Gość Bogo]

Jak sprawdzić czy dochodzi te napięcie?

Możesz sprawdzić zwykłym miernikiem lub kabelkami z żaróweczką.

A czyściłeś styki przy klaksonie Bo właściwie to od tego trzeba było zacząć.

 

[Gość hakirim]

A więc tak: do samego klaksonu się w ogóle nie dotykałem, ponieważ nie sądziłem, że to może być wina samego klaksonu co się dzisiaj potwierdziło, podczas jazdy klakson sam zaczął piszczeć, zblokowany, na chwilę przestał i za 100m znowu, więc obdarowany zdziwionym wzrokiem przechodniów podczas jazdy szybko zdjąłem poszycie i odpiąłem te dwa kabelki. Wnioskując, ewidentnie ma znaczenie położenie kierownicy, ponieważ klakson piszczy kiedy chce... O co może chodzić? Już nie mam sił do tego klaksonu.