Wymiana filtra paliwa odpowietrzanie i kabelek

[Gość Beherit]

Wymieniłem wczoraj filtr, zalałem go przy składaniu do pełna paliwem, ale auto czasami się troche dławi leciutko i rzadko, czy jeszcze go trzeba dodatkowo odpowietrzac ? Pod spodem jest taka nakreteczka ale ciezko sie do niej dostac, poźniej wrzuce foto filtra poniewaz znajduje sie pod maska kolo silnika. Jest też przy nim kabelek który był urawny, skrecilem go ale nie wiem od czego jest.

 

Foto wrzuce kolo 18

 

[Gość sikoreq85]

Kolego! Filtra oleju nie zalewa się paliwem!!

 

[Gość]

Ja myślę, że kolega pomylił w tytule filtr oleju z filtrem paliwa

Zapewne chodzi o filtr paliwa.

 

trzeba dodatkowo odpowietrzac ?

Wymieniłem w Corsie filtr bez zalewania go benzyną.

Podczas odpalania troszkę dłużej pokręcił, załapał paliwo i nie ma żadnego problemu z dławieniem czy czymś takim.

 

[Gość Beherit]

oj sorry, widocznie sie zamyslilem, chodziło o filtr paliwa... sorry

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2389fb9693d791a2.html

 

tutaj jest foto z wtyczka nieznanej mi funkcji, kabelek był przerwany i na szybko go złączyłem, do czego on służy?

 

[Gość sikoreq85]

to może być kabelek od podgrzewacza w filtrze, ale pewny nie jestem

 

[Gość Beherit]

Tez mi sie tak wydaje bo jest podlaczone do tekiej metalowej "sruby" ale jesli to podgrzewacz czemu mi sie nie palila zadna kontrolka ze nie dziala, swoja corse mam od 3 miesiecy i nie zaobserwowałem zeby cos było nie tak. Bynajmniej w tym kierunku

 

[Gość sikoreq85]

Ponieważ na desce nie ma żadnej tego typu kontrolki, która mogłaby się świecić jak nie działa podgrzewacz. Co do tematu lekkiego szarpania i odpowietrzania, to po zalaniu filtra paliwa nie powinno już być potrzeby odpowietrzania, a szarpanie,hmmm wiele ma przyczyn, niekoniecznie z zapowietrzenia układu paliwowego.

 

[Gość Beherit]

Dokładnie to było tak, wymieniłem filter i wlałem tylko troche paliwa do niego, niestety nie przejechałem nawet 500m i w tym czasie zgasł z 4 razy. Dławił się poprostu, poźniej zalałem filter do pełna paliwem, rano po odpaleni po jakis 3-4 min jazdy zadławił się lekko ale tylko tyle pojechał dalej, po jakis 25-30km jazdy zatrzymując sie na skrzyzowaniu zgasł mi, pozniej musiałem pokręcić z 2-3 sec dłużej zanim odpalił, spróboje go odpowietrzyc jesli bede miał okazje(mieszkam w bloku i nie mam gdzie dbac o auto) tyą małą zakrętką u dołu

 

[Gość sikoreq85]

To całkowicie zmienia postać rzeczy, odpowietrz go jak najszybciej, to mu "czkawka" minie

 

[Gość Beherit]

dzieki, no może mi sie uda jutro na normalnym podworku (pod blokiem dra ryja jak tylko otworysz maske ze jak zostanie plama to na policje) i odpowietrze go. tylo musze go odkrecic z obudowy bo nie ma dojscia od spodu po przykrecaniu go.