Zafira A-spalona wiązka za schowkiem.

[Gość bart77]

To juz chyba koniec mojej przygody z zafira.Dzis rano nastapilo zwarcie w instalacji i cala wiazka kabli w kabinie do wymiany.W kabine smrod i troche dymu.Samochod probowal sam sie odpalic i powlaczalo sie pare urzadzen.Moj sasiad mowil ze widzial ale myslal ze ja go tak piluje.Wymontowalem schowek w kabine i tam zobaczylem spalona wiazke.Masakra.Kable zgrzane jeden do drugiego lub pozbawione oslon.Wiem ze trzeba wymieniac cala wiazke bo kable popoalone sa na sporej dlugosci i ciezko bedzie je przeciac i wymienic po kawalku.Co moglo spowodowac ta masakre?Wiem ze gdzies bylo zwarcie bo mialem pobor 80-90-mA.Ale tak bylo od roku.Czy myslice ze jakies male uszkodzenie kabla z czasem rozprzestrzenilo sie i popalilo instalacje.Czy wymiana wiazki w kabinie wiaze sie z demontazem wszystkiego od deski do tylnej klapy czy wiazka jest jakos podzielona na odcinki ktore mozna wymienic?

 

zmieniłem tytuł/zbyszek670

 

[Gość kristoff]

Witam A czy kolega nie miał przypadkiem anglika przerobionego. Przerobionego niedokładnie i to było przyczyna awarii?

 

[Gość bart77]

Witam A czy kolega nie miał przypadkiem anglika przerobionego. Przerobionego niedokładnie i to było przyczyna awarii?

Ja mieszkam w anglii.Mi cos kradlo prad 80-90mA ale wyciaganie bezpiecznikow i odlaczanie nic nie dalo.Musial byc przetarty przewod i sie rozprzestrzenilo gdybym go tak zostawil to by auto sie zapalilo.Wiazka jest dosyc mocno spalona tylko nie moge jej wyciagnac z grodzi od strony kabiny(biala duza kostka)ktos wie jak to zrobic?