Jakie mogą być konsekwencje?

[Gość Maniek71]

Witam Wszystkich.

 

Mam takie pytanie. Co się może stać jeśli do zbiorniczka z płynem hamulcowym wlejemy płynu od wspomagania? Ponoć nie można tych płynów mieszać ze sobą. Czy hamulce mogą przestać działać?

 

Proszę o pilną odpowiedź, bo właśnie takie coś się stało, ale na razie wszystko działa.

 

pozdrawiam

 

[Gość Raffal2.0i]

No nie wiem jakie będą konsekwencje ale każdy płyn i olej jest przeznaczony do innych podzespołów spuść płyn z hamulców i wlej płynu hamulcowego,bo nie wiadomo co się może dziać i żebyś nie uszkodził układu hamulcowego

 

[Gość daro]

Weź strzykawkę i wyciąg płyn ze zbiorniczka.Rozumie że go tyko dolewałeś

 

[Gość Maniek71]

Dolałem, bo było mało płynu hamulcowego. Dopiero potem zorientowałem się, że wlałem nie ten płyn co trzeba. W serwisie dowiedziałem się, że płyn może się zważyć.

 

Czym w ogóle teraz taki układ przepłukać?

 

[Gość daro]

Jeżeli tylko dolałeś a nie jeździłeś,to tak jak pisałem usuń płyn ze zbiorniczka dolej hamulcowego i nic nie musisz płukać.

 

[Gość Beherit]

Po uporaniu sie z plynami radzilbym zrobic tescik hamulcow w jakims bezpiecznym miejscu zebys czasami (odpukac) nie przejachal na czerwonym przez skrzyzowanie bo hamulce nie beda dzialac

 

[Gość Lukas715]

Proszę o pilną odpowiedź, bo właśnie takie coś się stało, ale na razie wszystko działa.

Rozumie, że była próba, czyli używałeś hamulca?

Jak tak, to podjedź na wymianę płynu hamulcowego i po sprawie.

W ASO chyba wymiana kosztuje 80 PLN a u pana Kazia pewnie taniej.

 

[Gość Maniek71]

Próbę wykonałem, ale chyba coś się jednak dzieje, bo hamulce mi nie wracają. Po każdym hamowaniu czuję, że pedał jest coraz twardszy i auto dalej hamuje. Dopiero po pewnym czasie puszcza. Strasznie grzeją mi się przednie tarcze.

 

[Gość arek]

no to wyciagnac co tam jest

zalac od nowa i calosc pospuszczac an zaciskach tak dlugo az poleci czysty plyn

 

[Gość Maniek71]

No to mam chyba problem. Jak wracałem z pracy zatrzymałem się na światłach i jak chciałem potem ruszyć to hamulce tak się zapiekły, że nie ruszyłem. Nie chciałem z nimi walczyć, bo bym spalił sprzęgło. Dobrze, że mam assistance. ..

 

Co mogło się stać? Od czego zacząć?