problem z temperaturą!

[Gość Daro2507]

Dobrze warto sprawdzic ale szczeze mówiąc nie stawiał bym na termostat.

 

[Gość zbyszek670]

Dobrze warto sprawdzic ale szczeze mówiąc nie stawiał bym na termostat.

Też nie stawiam ale musisz wykluczyć po kolei co jest stanem takiej rzeczy.

 

[Gość Daro2507]

termostat sprawdzony na gotujacej wodzie dziala poprawnie.

Zaryzykuje w nowy czujnik temp teraz kupie orginal, moze zamiennik jest uszkodzony. Pozdrawiam

 

[Gość Justyna]

A jaka jest temperatura otwarcia tego termostatu?

 

[Gość tomet_s]

Witam, u mnie tez wentylator się włącza zaraz jak wskazówka przejdzie 90*C. Od kilku dni mamy rano temperaturę bliską 0*C, to teraz po przejechaniu 20 km wskazówka ledwo dochodzi do 80*C. Zamierzam wymienić termostat, bo wszystkie gwiazdy na niebie wskazują na niego. Wspomnę jeszcze, że te problemy zaczęły się po wymianie chłodnicy i pompy wodnej. Jak myślicie może to być ze sobą powiązane?

 

[Gość Anonymous]

Moim zdaniem to samochód jest... sprawny. Gdy temperatura dochodzi do 85 stopni (w rzeczywistości prawdopodobnie około 92) płyn chłodniczy krąży w tzw. małym obiegu - bo termostat jest zamknięty. Pozwala to szybko nagrzać silnik. Po przekroczeniu temperatury granicznej otwiera się termostat i płyn chłodzący zostaje puszczony w duży obieg - na chłodnicę - w której z oczywistych względów w trakcie jazdy temperatura płynu spadła do temperatury powietrza. Siłą rzeczy po otwarciu termostatu do chłodnicy zaczyna wlewać się gorący płyn, a z chłodnicy wylewać się zaczyna zimny - wprost do silnika. W tym momencie następuje jego ochłodzenie - i spadek temperatury właśnie do tych obserwowanych 70 stopni, a potem silnik ciągle nagrzewa płyn aż ten osiągnie 90 stopni i potem się nie obserwuje już tych spadków temperatur, bo już auto jedzie cały czas mając otwarty duży obieg. Tak więc trzykrotna wymiana termostatu była w zasadzie całkowicie zbędna. Zaś duże spalanie może być wynikiem mnóstwa rzeczy typu choćby uszkodzona sonda lambda itp, ale tego nie sposób stwierdzić bez odczytania choćby kodów błędów z silnika o ile występują, ale ja bym stawiał że spalanie jest wynikiem tego, że auto na początku jadąc nienagrzane zużywa więcej paliwa. Trzeba przejechać się na długiej trasie i wtedy stwierdzić jakie jest zużycie to od razu będzie wiadomo.

 

[Gość Justyna]

Zgadza się, tylko kolega wyżej pisze, ze sprawdził te temperatury i 85* to 85*. Ja się zastanawiam, czy kolega Daro2507 jakimś magicznym sposobem ( nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe ) nie ma założonego termostatu, który po prostu otwiera się przy 85*, bo to również by wyjaśniało ten spadek temperatury i większe spalanie.

 

[Gość Anonymous]

to możliwe że ma takowy. Po prostu wg specyfikacji Astry wynikającej chociażby z książki Sam naprawiam... termostat otwiera się przy 92 stopniach i uzyskuje pełne otwarcie przy 107. W praktyce u mnie jest tak właśnie, że otwiera się jak wskazówka wyjdzie powyżej tych 92 stopni i gwałtownie leci potem w dół, po czym stabilizuje się po pewnym czasie równiutko na 90 stopniach. Zaś wentylator włącza się przy około 98. Jeżeli układ jest prawidłowo odpowietrzony - czyli nic nie bulgocze podczas jazdy - a tak zakładam, to ja bym sprawdził na opakowaniu termostatu przy jakiej temperaturze się powinien otwierać i jeżeli są to 92 stopnie, to ewentualnie jeszcze sprawdziłbym czy nie zepsuł się regulator napięcia w zegarach w astrze - bo wtedy zafałszowane są zarówno wskazania temperatury jak i ilość paliwa w baku - co ewentualnie sugerowałoby że spalanie astry jest duże podczas gdy będzie całkowicie w normie.

 

[Gość Szymon_1991Lodz]

Siłą rzeczy po otwarciu termostatu do chłodnicy zaczyna wlewać się gorący płyn, a z chłodnicy wylewać się zaczyna zimny - wprost do silnika. W tym momencie następuje jego ochłodzenie - i spadek temperatury właśnie do tych obserwowanych 70 stopni, a potem silnik ciągle nagrzewa płyn aż ten osiągnie 90 stopni i potem się nie obserwuje już tych spadków temperatur, bo już auto jedzie cały czas mając otwarty duży obieg.

Dokładnie , sami zauważcie, że tuż po tym jak termostat puści wodę, temperatura momentalnie spada i stopniowo rośnie. Spalanie może być duże bo jeździsz na krótkich trasach i silnik nie osiąga temperatury normalnej pracy! 100% racji Lesiu

 

[Gość Daro2507]

Witam wszystkich.

Wielu ludzi powedziało mi podobnie jak twierdzi Lesiu i przypuszczam teraz że mają racje bo juz nic innego nie pozostaje.

Przy wymianie czujnika temp wczoraj załważyłem ze mam mały wyciek z chłodnicy wiec ją dzisiaj wymieniłem. Spadek temperatury dalej wystepuje.

Wczoraj wieczorem zrobiłem wiekszą trase i spalanie nie było takie wysokie powiedział bym ze nawet bardzo dobre.

Może poprostu tak ma byc.