Astra DTL - po jeździe nie chce palić, podczas jazdy check

[Gość benko80]

Witam wszystkich.

Mam problem z moją Astrą II z 82 konnym dieselkiem DTL z automatyczną skrzynią biegów.

Nadmienię że prześledziłem forum odnośnie podobnych przypadków i dalej w głowie pustka.

 

Problem jest taki. Podczas trasy zapalał mi się check, auto dymiło z rury i silnik nie miał mocy, było to tak ok 3000 obr, po zdjęciu nogi z gazu i chwilowym odczekaniu jak samochód się toczył własnym pędem kontrolka gasła i zapalała się za chwilę przy ok 3000 obr, chociaż potrafiła wcześniej więc ogólnie była z tym zabawa i jazda z max prędkością 85km/h. Po dojeździe do domu i odstaniu nocy auto rano po prostu już nie chciało zapalić. kręciłem i kręciłem i nic, potem naładowałem akumulator i kręciłem i kręciłem i nadal nic.

Komputer na zapłonie ( bo niestety nie chce zapalić) pokazał 3 zapamiętane błędy:

1. System recylkulacji gazów wydechowych

2. Regulacja początków wtrysków

3. Przekaźnik żarzenia.

Dodam że podczas tej 300 km trasy auto było parę razy gaszone i zapalało bez problemu. a rano nic.

Na wolnych obrotach były momenty że check zapałał się nawet później i można było nawet czasem dojść do 4500 obr/min

I stąd prośba - pomóżcie proszę. Podpowiedzcie od czego zacząć, co sprawdzić i jak, co to może w ogóle być.

 

Pozdrawiam Was wszystkich

 

[Gość soltys2004]

witam . ja kiedyś miałem podobny problem w corsie miałem pęknięty wąż od kulera. strasznie mocno dymił i zero mocy a chek wariował raz sie palił a raz nie po wymianie węża problem znikł

 

[Gość Mariusz_760301]

Czy pamiętasz może nr-y tych błędów

Błąd opisany, przez ciebie, jako drugi sugeruje zacieranie się nastawnika konta wtrysku pompy - czyli niestety czeka Cie jej regeneracja (Bosch Serwis ok 2100 zł)

 

Nr błędu rozwiał by wątpliwości bo z tłumaczeniami to różnie bywa.

 

[Gość benko80]

No właśnie kodów błędów nie mam, wiem tylko jakie były.

Ale dziwi mnie tylko to że podczas jazdy na ciepłym silniku nie było żadnego problemu z paleniem a postał z 8 godzin i już z paleniem koniec. Gdyby to było auto z manualną skrzynią biegów to pewnie bym próbował go zapalić z linki ale przy automacie niestety

 

[Gość benko80]

Po założeniu gruchy na przewodzie paliwowym, po podpompowaniu i odpowietrzeniu układu auto odpaliło niemalże od razu, ale problem się powtarza a wykasowanie błędów nic nie dało. Czyli silnik wchodzi w tryb awaryjny przy 2,800 - 3000 obr/min podczas jazdy, na postoju czasem nawet udaje się do 4000 obr/min. Więc szans na normalną jazdę na razie nie ma. Teraz pytanie - czy ktoś wie gdzie w lublinie lub okolicy można naprawić pompę razem z elektroniką i za jakie pieniądze.

O rozwoju sytuacji będę informował na bieżąco

 

[Gość benko80]

Wiec już wiem co się działo że tak się działo

Niestety okazał się to zatarty przestawiacz konta wtrysku, więc pompa wymagała regeneracji, dodatkowo uszkodzony był jakiś zawór i dlatego był bład układu recyrkulacji spalin i auto nie miało mocy i źle odpalało na zimnym silniku. Co więcej wyniknie jutro opowiem bo odbieram auto z warsztatu