Pęknięta ( zbita) tylna szyba.

[Gość LuckyLuck]

Witam wszystkich uzytkowników forum.

 

Szukałem podobnego tematu juz na forum, niestety nie znalazłem.

Pisze do Was z zapytaniem o pomoc i zarazem porade.

 

Wczoraj w mojej "Asi" pękła tylna szyba ( w klapie bagażnika).

 

Nastal lekki przymrozek i spadl lekki snieg. Oczywiscie szyby ogarniete, wlaczone ogrzewanie tylnej szyby i wyjazd :-)

Po dojechaniu na miejsce ( droga zajela ok. 20min) wrocilem do samochodu po ok godzinie i zauwazylem, ze cala tylna szyba jest popekana w drobny mak ( tzw pajeczynka) nie bylo ani jednego wiekszego kawalka w calosci.

Na poczatku myslalem, ze to moze jakies uszkodzenie mechaniczne ( kamien, celowe zbicie), jednak nie bylo najmniejszego sladu po czyms takim.

Wygladalo to raczej na "samoistne" pęknięcie.

W tym miejscu mam pytanie, czy takie pęknięcie ( a właściwie rozpadnięcie się) szyby jest mozliwe z przyczyn elektrycznych? Mam tutaj na mysli np zwarcie gdzies w instalacji, co mogloby spowodowac nadmierne nagrzanie sie szyby , albo wadliwe dzialanie ukladu nagrzewania ( chodzi mi tutaj o ze, zawinil np czujnik, ktory odpowiada za wylaczenie sie nagrzewania, po podgrzaniu szyby do odpowiedniej temperatury).

 

Druga rozwazana przeze mnie przyczyna jest niesprawny zamek od bagażnika.

W tym "mechanizmie zapadkowym" ( przepraszam za nie profesjonale okreslenia) ktory zatrzaskuje sie na bolcu w bagazniku pękła mi spręzynka i mchanizm nie odbija. Stad czasem problemy z zamknięciem bagażnika.

Niestety dzien przed peknieciem szyby malo roztropna osoba, nie wiedzac o uszkodzonym zamku probowala zamknac bagaznik, metoda " jak nie idzie, to poprostu trzeba mocniej trzasnac" Takich trzasniec bylo 3-4. moze to spowodowalo, ze konstrukcja szyby zostala naruszona, albo spowodowalo jakies naprezenia, ktore w polaczeniu z innym czynnikami ( mroz, podgrzewanie szyby, jazda po polskich dziurawych drogach) dala efekt opisany na wstepie?

bardzo prosze o podpowiedz.

Z gory dzieki a poswiecony czas.

pozdrawiam

 

[Gość arek]

wszystko mozliwe ze zbieg wszystkich okolicznosci spowodowal efekt taki jaki masz

 

a tak po za tym - ogrzewanie tylnej szyby wylaczasz samemu po tym jak juz przez nia widac

tam na niej nie ma zandego szujnika ktory by sprawdzal jakbardzo ona jest juz ciepla o to wylaczal...

 

[Gość LuckyLuck]

nie wiem, byc moze nie ma, ale wiem napewno, ze nie jednokrotnie kiedy zapomniałem wyłączyć ogrzewanie, to wyłączało się ono automatycznie. Jeśli mówiesz, ze nie ma tam żadnego czujnika temperatury, to może jest jakiś ogranicznik czasowy. Coś musi być, co powoduje, że ona sama się wyłącza.

 

[Gość zbyszek670]

ze nie jednokrotnie kiedy zapomniałem wyłączyć ogrzewanie, to wyłączało się ono automatycznie.

Jest wyłącznik czasowy i wyłącza ogrzewanie szyby po 8 lub 10 min.

Niestety dzien przed peknieciem szyby malo roztropna osoba, nie wiedzac o uszkodzonym zamku probowala zamknac bagaznik, metoda " jak nie idzie, to poprostu trzeba mocniej trzasnac" Takich trzasniec bylo 3-4. moze to spowodowalo, ze konstrukcja szyby zostala naruszona, albo spowodowalo jakies naprezenia, ktore w polaczeniu z innym czynnikami ( mroz, podgrzewanie szyby, jazda po polskich dziurawych drogach) dala efekt opisany na wstepie?

To zamykanie dzień wcześniej mogło wspomóc pęknięcie dzisiaj szyby, znam przypadek gdzie była mała dziurka po uderzeniu kamienia a po przyjściu mrozu szyba pękła.

 

[Gość LuckyLuck]

czyli zbyszek ty bys typowal raczej ze, to od zamykania plus warunki atmoferyczne? mi osobiscie tez sie tak wydaje, ale niektorzy sadza, ze to moze byc wina elektroniki i chcialbym sie upwnic, czy moge to wykluczyc, zeby nie potrzebnie nie jechac do elektryka.

 

[Gość daro]

Ja też elektrykę wykluczam,przyczyną było trzaskanie klapą które na pewno przyczyniło się do pęknięcia tej szyby.Myślę że wizytę u elektryka możesz sobie odpuścić.

 

[Gość Adamus]

W zeszłym roku w AG miałem identyczny przypadek tyle, że było około -10. Osoba, u której wymieniałem szybę potwierdziła, że szyby zwłaszcza tyle pękają same z siebie. Po prostu zmęczenie materiału. Pozdro

 

[Gość LuckyLuck]

Dziekuje serdecznie wszysktim za odpowiedz. W takim razie odpuszczam sobie elekrtyka jesli mowicie, ze to nie ma sensu. Pozwoli mi to zaoszczedzic kilka groszy. na poczatku sie ludzilem, ze naklaniany podpowiedziami, że to może byc spowodowane usterka elektryczną, ale jesli mowicie, ze nie ma nawet cienia szansy na to, to potwierdzacie to, co sam myslalem.

Raz jeszcze dzieki wszystkim.