Zamarzniete kola

[Gość Roger55]

Wiatm moj problem polega na tym iz w mrozy jakie nas niespodziewanie zastaly zaciagnalem hamulec reczny. Auto stalo tak kilka dni i zarowno szczeki jakmi linka zamarzly. Auto bylo ciagane drugim autem ale to nic nie pomaga gdyz na takim sniegu kola po prostu sie slizgaja i nie chca odblokowac. Czy zna ktos jakis prosty sposob na taki problem??

 

[Gość zbyszek670]

Auto bylo ciagane drugim autem ale to nic nie pomaga gdyz na takim sniegu kola po prostu sie slizgaja i nie chca odblokowac. Czy zna ktos jakis prosty sposob na taki problem??

Posyp drogę piachem albo popiołem i pociągnij albo farelka i grzanie.Temat wędruje do odpowiedniego działu.

 

[Gość Roger55]

A jezeli bym zdjal kolo i uderzyl mlotem w beben nie wiesz czy cos to pomoze??

 

[Gość fridek85]

no pomoże możesz ostukać bebny ale najszybszym rozwiązaniem jest ogrzanie kół.

 

[Gość ursus]

Spróbuj odkopać jakiś fragment ze śniegu do przyczepnej nawierzchni pod tylnymi kołami i delikatnie ruszasz do przodu i do tyłu aż do skutku. Taką metodę stosowałem jak byłem kiedyś na "przymusowych wczasach", gdzie wszyscy przyjechali samochodami, zostawili je na ręcznych przez parę dni a mrozy były rzędu -20 stopni. Ciąganie nie pomagało, bo wszędzie była masa śniegu a ogrzać kół nie było czym. Ten sposób okazał się skuteczny.

 

[Gość max-ell]

Nie ciągaj go bo to nic nie da, rozgrzej koła, jak tylko zamarzło to puści.