Opel Astra F 1.6 Benzyna + LPG Problemy z odpalaniem i inne

[Gość peta]

Witam was bardzo serdecznie.

Przybywam do was z prośbą o pomoc. Wiem że podobnych tematów była masa ale nie mogę znaleźć czegoś co by pasowało do mojego przypadku.

 

Sprawa nr 1

 

A więc tak. Posiadam Opla Astre F 1992r 1.6 benzyna + LPG

Przyszły mrozy i samochod ma problemy z odpaleniem.

 

Zdarzyło mi się to dzisiaj 2 raz a więc.

 

Samochód stał na dworze, przychodzę po 7 godzinach i odpalić go nie idzie. Kręci kręci aż do wyczerpania akumulatora. Nie idzie go odpalić ani na klemy, ani na zapych. Dzisiaj samochód holowaliśmy 15km w tym śniegu.

 

Ostatnio stało mi się tak pare dni temu i od tamtego czasu nie jezdziłem. Stał parę godzin na dworze, przychodzę i odpalić go nie idzie... Zapchneliśmy do garażu, postał tam przez noc i na następny dzien odpalił.

Oczywiście nie obyło się bez naładowania akumulatora który padł poprzez próby odpalenia.

Co może być tego przyczyną, co poczynić abym mógł ten samochód użytkować?

 

 

Sprawa nr 2

Zauważyłem, że po dłuższym użytkowaniu samochodu, chodź zdarza się, że i nie zaczyna szarpać samochód na 1 biegu, przy ruszaniu.

Dzieje się to tylko gdy ruszam samochodem, przeważnie dzieje się to gdy samochodem troszkę pojeżdżę (czyli te 10km minimum)

Co może być tego przyczyną? Chciałbym ten problem również rozwiązać ponieważ jest to bardzo męczące, można powiedzieć że na dalsze odległości poprostu nie da się jechać.

Byłem u jednego z mechaników i powiedział że może to być przyczyna skrzyni biegów, a dokładniej wyczaskana już 1.

 

 

 

Bardzo proszę o pomoc, samochód kupiłem parę miesięcu temu i co chwile coś się z nim dzieje, zaczyna to już że tak powiem denerwować człowieka. Pozdrawiam

 

[Gość ursus]

A nie było ostatnio w nim wymieniane sprzęgło?

 

[Gość kaczus5]

co do odplania to w swoim silniku masz kopułke czy moduł? Jeśli kopułkę to sprawdź czy od mrozu nie zawilgotniała. Bo jesli tak to nie odpalisz wtedy ...

 

[Gość peta]

Prosze wybaczyć za nieobecność ale miałem problemy z netem.

To tak w samochodzie jest kopułka, dałem znajomemu do zrobienia samochód i się okazało, że zawilgociała.

Wyczyścił to i popsikał jakimś preparatem na przebicia czy coś w tym stylu.

Narazie samochód sprawdzałem to odpala ale mam pytanie.

Czy problem zniknął czy znów może to mi się powtórzyć? Co mogę zrobić aby się od tego uchronić??

 

 

A co do kwestii sprzęgła to nie było za mojej kadencji wymieniane a prędzej raczej też nie...

 

[Gość kaczus5]

preparat pomoże, ale problem może powracać. Pewnie trzeba już będzie ją wymienić, a koszt nie jest duży więc warto.