Wyjmowanie akumulatora na noc

[Gość silvo44]

jakie funkcje ??

... poczytaj forum - nie mam zamiaru wyliczać ...

wyjmowanie aku

... to może też wyjmuj silnik, tapicerkę(do wysuszenia bo szyby parują), szyby(bo zamarzają) ...

...wyluzuj trochę ... konstruktor nie przewidywał wyciągania aku z auta co noc ... w takim przypadku byłby on w łatwo dostępnym miejscu i jego odpinanie od instalacji byłoby klik-klak a nie na śrubki bez dostępu ... cały czas zmierzamy do takiego zabezpieczenia aku aby nie wyciągać go nawet przy dużych mrozach - nie rozumiesz tego

 

[Gość epx00]

jak nie jezdzi z 2 tyg ,a duże mrozy ,to można wyciągnać,napewno nie zaszkodzi,

jak czesto jeżdzisz, kto by codziennie akum wyciagał,a jak pada akum trzeba nowy kupić,

 

[Gość silvo44]

jak nie jezdzi z 2 tyg ,a duże mrozy ,to można wyciągnać

... a co my od początku tematu piszemy

 

[Gość szymi870]

konstruktor nie przewidywał wyciągania aku z auta co noc

...

pisałem wyraźnie o wyjmowaniu akumulatora w mrozy przy dłuższych postojach w czasie mrozów o tym jest w większości książek motoryzacyjnych , odpowiadałem tym na pytanie kolegi : Nihlus

Mi w mojej Asi po 2 tyg padł aku (jakiś gówniany mam xD ) więc naładowałem go, ale aby tego uniknąć wyciągałbym go na dłuższe postoje. Zaszkodziłoby to elektronice, czy tylko komputer

za każdym razem musiałby się "uczyć"?

 

... poczytaj forum

- nie mam zamiaru wyliczać ...

czytałem i nie znalazłem jakiejkolwiek funkcji , która mogłaby ulec uszkodzeniu przez wyjęcie akumulatora ....

 

[Gość silvo44]

ulec uszkodzeniu

... a kto mówi o uszkodzeniach czytaj ze zrozumieniem ... niektóre radia się rozkodowują, czasami funkcje,,pilotowe'' trzeba odnawiać ...

kolegi : Nihlus

... kliknij w nick ...

pisałem wyraźnie

... wyluzuj chłopie trochę - jeszcze przed tobą mnóstwo do zrobienia i lat do przeżycia ...

 

[Gość robertnet]

jak napisałem wcześniej już, w starszych autach wyjmowanie aku to żaden problem, a nowszych nie jest już tak dobrze, resetuje sie ECU, kty wymaga od nowa odpowiedniej nauki, komp pokładowy się kasuje, programowanie szyb, kod do radia, czujnik skrętu (na CAN-ie)itp,

dla mnie to utrudnienie wszystko na nowo ustawiac

 

[Gość silvo44]

szymi870, jasne jest już teraz czy nadal nie wierzysz ...

 

[Gość robertnet]

jeszcze jedno, nowe auta nie mają zamka na kluczyk, więc jeśli zamkniemy auto centralnym, wyjmiemy aku i zatrzaśniemy maskę i drzwi to mamy problem

 

[Gość zlotyorzech]

Ja też wyjmuję, na -20 aku ma połowę mocy a szkoda katować rozrusznik, poza tym im niższe napięcie tym bardziej wariują czujniki. Wyjęcie/założenie to 2 minuty jak się ma wprawę, mam uszykowane już klucze, grzechotka w ruch, mały płaski do zacisków, i do dzieła. Zamek mam na pilota ale kluczyki w kieszeni zawsze noszę Rano zakładam baterię, i na -25 odpala jak latem. No nieco dłużej bo olej zgęstniały ale nie ma porównania. Ocieplać nie ma sensu, bo to izoluje od ciepła silnika, niewiele go ale zawsze. Choć na -15 odpala po nocy od razu to jak mam możliwość, to wyjmuję na noc, no jak sie jest poza domem to wiadomo, musi przecierpieć ale wtedy właśnie noce spędzone w ciepłym domu pozwalają mu na zachowanie mocy w te mroźna na dworze. Nie mam garażu więc ładowarki nie podłączę sobie na noc...

 

[Gość Pan Kadett]

Ja wyjmuje zawsze akumulator, czy zima czy lato, potem pod prostownik, i samochód jak stał kilka dni lub tygodni pod chmurką, to zawsze odpalał. Teraz to nie mam takich problemów , bo auto stoi w garażu ocieplanym.