Problemy z zasilaniem Astra F

[Gość Krzysiek6623]

Witam,

 

Mam problem z zasilaniem w Astrze F. Mianowicie jechałem dziś z włączoną dmuchawa i ogrzewaniem tylnej szyby i z włączonym radiem. W pewnym momencie zgasło mi radio, po wyłączenie ogrzewania tylnej szyby radio się włączyło po pewnym czasie znowu się wyłączyło. Żeby radio zaczęło działać musiałem wyłączyć dmuchawę. Ale po pewnym czasie znowu się wyłączyło, w między czasie też zapalała się kontrolka od poduszki powietrznej ale po wyłączaniu kolejno ogrzewania szyby i dmuchawy kontrolka znikała. Po zgaszeniu silnika nie moglem odpalić, ale po ok 15min samochód palił normalnie bez problemu i wszystko w nim działało dobrze łączenie z radiem przy włączonej dmuchawie o ogrzewaniu szyby. Ale przejechałem się nim i po 0,5km znowu wszystko musiałem wyłączać żeby radio działało a po 1km nawet światła musiałem wyłączyć żeby radio działało...

No i jeszcze nie wiem dlaczego ale pierwszym razem wiatrak od chłodnicy włączył sie gdy temperatura silnika była mniejsza niż 90stopni i wskazówka która wyświetla stan zbiornika też opadła całkowicie a mam benzynę w baku.

Sprawdzałem upływność prądu przy wyłączonym silniku i wynosi 30mA czyli w normie. Pasek na alternatorze też chodzi. Myślałem ze to możne alternator, ale wtedy paliłaby się kontrolka od ładowania, a się nie paliła.

Miał ktoś z was coś takiego? albo wie co to może być?

 

[Gość arek]

no mnie to wyglada na altek

sprawdz ladowanie na odpalonym silnikui

 

czy kontrolak od ladowania zapala sie po przekreceniu stacyjki???

bo moze sama zarowka w kontrolce jest padnieta...

 

[Gość Krzysiek6623]

żarówka od kontrolki jest ok, bo zapala sie przy zapłonie i gaśnie jak sie zapali auto

 

[Gość szymi870]

to ,że żarówka się nie zapala nie oznacza ,że ładowanie jest w porządku więc do sprawdzenia masz altek , a radio nie robi przypadkiem zwarć na dziurach ??

 

[Gość Krzysiek6623]

Sprawdziłem ładowanie i sie okazało że bez obciążenia ma 14,13V a pod obciążeniem 11,97V czy cos takiego. Gość mi powiedział że to wina piszczącego paska. W sumie nie chciało mi sie w to wierzyć bo mi ten pasek piszczy tylko pierwsze 10-15min po odpaleniu i później przestaje chyba że pod jakimś dużym obciążeniu na dużych obrotach, ale to rzadko. Tym bardziej nie pamiętam żeby mi piszczał w tym momencie jak mi zasilanie padało...

No ale fakt faktem że kupiłem koło pasowe do alternatora i pasek, chciałem je wymienić ale nie miałem tyle czasu i tylko solidnie naciągnąłem stary pasek i na razie jest wszystko ok. Ale koło i pasek i tak będzie trzeba założyć w niedługim czasie bo stary pasek długo nie pochodzi chyba. To chyba tyle w tym temacie