Astra G 1.2 16V problem z kontrolką silnika

[Gość jtom18]

Witam,

jestem na tym forum nowy więc z góry przepraszam ze wszelkie niedociągnięcia merytoryczne:)

 

Posiadam Astra G 1.2 16V z 1998r. Auto kupiłem w Polsce rok temu i niestety jego przeszłość nie jest mi znana. Wiem na bank, że było uderzone. Pisze o tym bo być może ta informacja będzie miała znaczenie dla rozwiązania mojego problemu.

 

Otóż w moim aucie od samego początku paliła się po chwili od zapalenia żółta kontrolka silnika (nie znam jej profesjonalnej nazwy niestety)...podjąłem próbę naprawy tej usterki:

 

- w pierwszej kolejności wymieniono mi sondę lambda i przeczyszczono przepustnicę. Chwilowo pomogło ale po przejechaniu ok 15km problem powrócił.

 

- następnie okazało się, że w układzie wydechowym jest nieszczelność i być może to jest przyczyną....tłumik został wymieniony...a problem pozostał.

 

- w chwili obecnej jest tak, że w aucie po nagrzaniu tj. po przejechaniu ok.7km kontrolka się zapala na chwilę...mówię tu o jeździe w mieście (prędkość góra 50km), po wyjechaniu na trasę i lepszym rozgrzaniu silnika kontrolka zaczyna się palić non stop jak utrzymuję stałą prędkość np. 70km/h w chwili przyspieszania lub odpuszczania gazu gaśnie. Mówiąc w prost jak jadę 80km/h i utrzymuję tą prędkość to kontrolka pali się non stop...w momencie przyspieszenia gaśnie...po czym jak utrzymuję 90km/h to znów się zapala.

 

Proszę szanowne grono ekspertów o pomoc bo mam już dosyć bezsensownego tracenia kasy na kolejnych "specjalistów", no i pomysły mi się kończą co do powodu tego stanu.

 

Na koniec dodam, że auto było na komputerze i gdzie wyskoczył błąd w obwodzie sondy lambda...zwrócę też uwagę, że prawdopodobnie po wypadku został dospawany katalizator (nie wiem czy nowy czy stary...widać jedynie, że go dospawano).

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakiekolwiek wskazówki.

 

[Gość zbyszek670]

Na koniec dodam, że auto było na komputerze i gdzie wyskoczył błąd w obwodzie sondy lambda...zwrócę też uwagę, że prawdopodobnie po wypadku został dospawany katalizator (nie wiem czy nowy czy stary...widać jedynie, że go dospawano).

 

A może został wybebeszony (bo się zapchał) i stąd ten problem z pojawiająca się kontrolką check engine.

 

[Gość DAROMV6]

sprawdź połączenie sondy

dopisz czy masz gaz

odczytaj błędy

potem użyj na początek tego - http://forum.opel24.com/search.htm

a jeśli nic w w/w nie znajdziesz - to pisz tu

 

[Gość jtom18]

Gazu nie posiadam.

 

Jak po zmianie sondy lambda pojechałem na komputer to błąd pojawił się na krótki czas i komputer go nie wychwycił a nie było możliwości by ktoś ze mną pojechał na trasę.

 

W jaki sposób mogę sprawdzić czy katalizator jest wybebeszony? Generalnie jakiś objaw złego jego działania nie ma...czasem nawet zaśmierdzi jak trzeba:)