Problem z "prądem" a raczej jego nadmiarem.

[Gość Anonymous]

Wiec zaczynając od początku w piątek rano coś "rypło" i przepaliły mi się dwie przednie żarówki na raz....myślę jakiś przekaźnik za szwankował i stało się.Pożyczyłem od kumpli 2 żarówki i zdębiałem jak mocno zaczęły świecić....wmówiłem sobie że to pewnie jakieś plus 25% itd i dlatego.Dziś wracając z Grudziądza mrugają mi ciągle światłami...mówię kurde co jest grane a Panów policjantów nie było widać...No i zacząłem się wszystkiemu przeglądać....patrze podświetlenie zegarów itd świeci jak nigdy tzn mocno....wysiadam z samochodu i przednie lampy świeciły "ciut" słabiej od "długich"i były lampy strasznie gorące a tylne prawie jak bym hamował cały czas...no ale gdy nacisnąłem hamulec świeciły jeszcze mocniej....otworzyłem maskę i dotknąłem przez obudowę jakiś przekaźników przy aku i były ciepłe chodź nawet nie mam pewności czy one miały coś z "oświetleniem" itd wspólnego.Co to może być?? jakiś przekaźnik czy coś? Jutro jadę do warsztatu i jestem ciekaw waszych sugestii.Auto chodzi ok...odpala też super tylko ten "prąd".Martwię się bo kumplowi od podobnych przygód spaliła się komora silnika a wszystko zaczęło się od przekaźnika który się zapalił.

 

[Gość Anonymous]

Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to że masz zbyt wysokie napięcie ładowania (uszkodzony regulator napięcia). Weź miernik i po prostu zmierz napięcie na akumulatorze przy włączonym silniku.

 

[Gość gines]

Prawdopodobnie przepalił się regulator napięcia. Miałem podobną sytuację w Kadecie. Objawami padniętego regulatora napięcia jest albo niedoładowanie akumulatora bądź przeładowania. Proste sprawdzenie to: uruchom silnik, przyłóż woltomierz do akumulatora i sprawdź napięcie powinno być od 13,5 do 14,5 V jak dodasz gazu i napięcie gwałtowanie wzrośnie to na 99% to regulator napięcia. U mnie naprawa kosztowała około 100 zł z robocizną.

 

[Gość Anonymous]

dzięki chłopaki za odp no ale właśnie w tym sęk że obroty nie mają żadnego wpływu na prąd"tzn nie zapalają się mocniej światła itd" też myślę że to regulator napięcia....I może zaczął mi trochę bardziej dymić "chodź to przy depnięciu, albo ja od tego "prądu" zacząłem bardziej się przyglądać wszystkiemu" ale może prąd ma coś wspólnego z dawkami paliwa itd i świruje coś....chodź silnik chodzi idealnie tylko jak by spalanie wzrosło i to by mi odp na wcześniejsze pytanie co do dawek "wtrysku"....może to wszystko mieć jakiś sens?pisze o tym bo może się przyda.

 

[Gość zibi]

maniakopel, ja bym wogóle już nie jezdził,tylko natychmiast zajął sie alternatorem dopóki nic wiecej sie nie popaliło.

 

[Gość arek]

dobrze mowi jak najszybciej mechanik bo od tego duzego napiecia moga sie jakies kostki i uklady potopic i wtedy dopiero sie narobi

 

u ojca w fordzie bylo tak ze jak mu padl regulator napiecia to wzroslo spalanie

elektryk co to wymienial narzucil temet ze wszystko mialo wtedy wiecej pradu (nie tylko swiatla) przez to komp mogl swirowac

 

nie wiem ile w tym prawdy ale potem problem ze spalaniem jak reka odjal...

 

[Gość Anonymous]

arek, czyli to może byc możliwe??tzn to wyższe spalanie....ja wczoraj zrobiłem tak ponad 500 km no ale musiałem....a potem co chwila wchodziłem do garażu czy sie auto nie pali Dzis jadę do mechanika.Chodz pewnie co do spalania większego i jakiegoś tam niewielkiego kopcenia to się przewrażliwiłem po tym wszystkim.Niezłe jaja

 

[Gość arek]

no ten elektryk tlumaczyl to tak ze np na sondzei bylo wieksze napiecie orzz co podawala ona zly sygnaldo kompa i spalanie moglo wzrosnac

oprocz tego to sam alternator mial przez uszkodzony regulator wiekszy pobor pradu wiec musial go wiecej nakrecic (moze mailes troche wyzsze obroty??) przez co tez wzroslo spalanie

 

nie znam sie na elektronice tak bardzo

ale brzmi to logicznie

 

[Gość Anonymous]

arek, obroty w normie jakieś 700800 czyli tak jak zawsze.Kurde boję się teraz samochodem jeździć a jeszcze wczoraj w takie upały śmigałem.

 

[Gość arek]

ja na twoim miejscu wymienil bym to jak najszybciej

nie wiadomo co przez taki nadmiar padu moze sie stac

chociaz powinienes zauwazyc jak zaczna ci sie przepalac jakies bezpieczniki nie mowiac juz o tym ze moga topic sie niektore kable

 

moze warto by zmeirzyc napiecie na aku jesli bedzie duzo ponad norma to nie ma na co czeakc (ale skoro widac to nawet na mocniej swiecacych swiatlach to... ja bym nie czekal)

w koncu to koszty kolo 100zl a nie wiadmom co moze sie porobic i w jakie koszta wtedy polecisz