Astra F 1.6I+Lpg Gaśnie

[Gość mazur9pk]

Witam

moja astra ma taki problem że gdy jadę na LPG i wcisnę sprzęgło to gaśnie, podobnie jest gdy jest zapalona na początku spadają obroty silnik się cały trzęsie i po chwili gaśnie. Na benzynie jest wszystko w porządku. Wymieniłem silniczek krokowy ale dalej dzieje się to samo.

Czytałem juz wiele tematów o tym ale nic nie pomogło.

Proszę o pomoc

 

[Gość wneku]

Może regeneracja parownika pomoże ?

 

[Gość mikiklu]

w mojej asterce gazownik zakrył wlot powietrza do filtra plastikową nakładka od dezodorantu owinął szkotem i pomogło nie gaśnie spróbuj

 

[Gość nec]

Dzieje się to tylko na zimnym silniku ?

 

[Gość sloniol]

niech pomysle gaz masz drugiej generacji nie jest to sekwencja i przełaczasz go sam na obrotach ??

 

[Gość mazur9pk]

Witam i przeprasza że3 dopiero piszę ale wcześniej nie mogłem

 

nec dzieje się to na zimny i ciepłym silniku

sloniol tak mam 2 generacji i przełącza się przy około 3tys. obrotów

mikiklu mam zakryty wlot powietrza przy grilu noi dzięki temu trochę mniej gaśnie ale jednak dalej gaśnie

 

[Gość sloniol]

A wiec powiem ci tak od filtra idzie ta gruba rura do wlotu powietrza to wyciagnij ja z wlotu i zostaw skierowana w silniku bo na gazie musi łapac cieplejsze powietrze a nastepnie kolego mozesz jedynie wyregulowac gaz ale to i tak nic nie pomoze a wiec sekwencja działa na tej zasadzie ze jezeli silnik złapie dana temp. okolo 70 stopni to wtedy przelacza sie na gaz samoczynnie a w instalacjach tych starszych ty mozesz je sam przełaczac ale on bedzie wracał bo po pierwsze musi byc odpowiednia temp. a po drugie płyn chłodzacy musi sie nagrzac aby odmrozic gaz(w zimie oczywiscie) bo jak wiem gaz jest w postaci płynnej i on tez zamarza.

 

[Gość staly]

Patent z wkładaniem czegoś (kawałka plastiku z dziurami lub podobne) jest ok ale nie na dłuższą metę. Ja prawie 2 miesiące męczyłem się z tym że auto nie chce zapalić na benzynie, krece długo i dopiero zapalał. Gazownicy mówili że to wina układu zasialania benzyną że z ich strony gaz działa dobrze.

Dopiero kilka dni temu pewny że układ zasilania benzyną jest ok i gazem też ok sprawdziłem filtr powietrza i inne rzeczy. Oczywiście rura z wlotu powietrza do filtra była zdjęta, gazownicy powiedzieli że tak ma być aby nie gasł po wciśnięciu sprzęgła. Mówienie że po założeniu instalacji nie gasł a rura była założona tak jak ma być nie skutkowało. W końcu po sprzeczce założyli mi tą rurę jak chciałem i auto nie gasło ale wtedy zaczęły się problemy z odpaleniem.

Sprawdzając wszystko okazało się że włożyli mi w rurę idącą od filtra do silnika plastikowy krążek z 3 dziurami. Nic mi o tym nie powiedzieli

Sprawiał on że na zimnym silniku była rzecz jasna dawana większa dawka paliwa a powietrza mało więc go zalewało.

Każdy diagnozował co innego, czujnik. temp bo go zalewało, to czujnik położenia wału to znów moduł zapłonowy miał padać. A tu winna była plastikowa zatyczka.

Sam obecnie reguluję sobie gaz i wszystko jest idealnie, przy obecnych warunkach autko pali mi 11l gazu, wszystkie doloty założone są tak jak fabryka kazała i żadnych udziwnień nie ma.

 

[Gość mazur9pk]

jak silnik się rozgrzeje to nawet częściej gaśnie niż na zimnym.

mam zatkaną tą rurę przy wlocie więc ją odetkam i przekieruję na silnik i zobaczę czy czegoś mi tam też nie wlożyli do środka

 

mam jeszcze jedno pytanie ponieważ jak mam zapalony silnik i włączę np. ogrzewanie tylnej szyby to mi obroty strasznie spadają i po chwili gaśnie na gazie a na bęzynie spadają tylko trochę obroty ale i tak są za niskie, dodam że filtr powietrza, gazu, silniczek krokowy są nowe i obawiam się że to może byś wina alternatora, że stawia ogromny opór, ale nie wiem tego na pewno a nie chciał bym na marne wywalić kilka stów