Poważny problem ze sprowadzonym Oplem

[Gość qwerty7890]

Witam Państwa ,

w czerwcu 2010 roku sprowadziłem z Niemiec Opla Vectrę (wcześniej była kupiona od 1 właściciela we Francji). Po powrocie do Polski ,w zaprzyjaźnionym warsztacie okazało się, że zgubiłem dokument (dowód rejestracyjny). Początkowo kontaktowałem się z osobą , która mi to auto sprzedała , ale szybko przestała odbierać telefony i powiedziała, że żadnych dokumentów,kopii nie posiada. Zwracałem się o pomoc w miejscowym wydziale komunikacji, dzwoniłem kilkukrotnie do prefektury we Francji, prosiłem o pomoc konsula , i nic. Jedyne czego się dowiedziałem to to , że osoba sprzedająca samochód w Niemczech nie miała do tego uprawnień bo nie wykazała samochodu w rejestrze - dlatego też był tańszy o podatek. Dowiedziałem się również, że 1 właściciel sprzedał ten samochód poza granice UE i Francuzi nie wiedzą co robił w Niemczech a tym bardziej co teraz w Polsce i nie wydadzą żadnego dokumentu na podstawie którego można zarejestrować samochód w Polsce. Czekam już równe 9 miesięcy, dodam , że z wykształcenia jestem lekarzem a nie żadnym podejrzanym handlarzem. Zostałem ewidentnie oszukany, nikt mi nie potrafi w tej sytuacji pomóc. Dodatkowo mam na głowie urząd celny, który uważa, że samochód jest spoza UE i chcą mi nałożyć jakieś 10000 cła. Może ktoś z Państwa wie co mógłbym jeszcze w tej sytuacji zrobić? Jestem całkowicie załamany, zbierałem na ten samochód parę lat a teraz co najwyżej mogę sobie w nim posłuchać muzyki.