Drganie kierownicy i nadwozia w Signum - Pomocy!

[Gość Damian Kraków]

Witam wszystkich

Piszę i proszę o wszelkie mądre sugestie bo mam już dość napraw które nie przynoszą rezultatu.

Opel Signum 1,9CDTI 2006r.

Uderzyłem prawym kołem w krawężnik pod kątem przy prędkości może 30-40km/h i od tego czasu wszystko się zaczęło. Było to na kolach letnich 17" przy niskim profilu. Felga delikatnie zarysowana, opona wizualnie ok. Bije kierownicą przy prędkości 110-140km/h. W między czasie reklamacji opony założyłem zimówki z kołami 16" a więc więcej na niej gumy, bo profil wyższy. Drgań nie ma. Felge prostowałem, a na oponę przyznano mi reklamację. Po założeniu ponownie kół letnich 17" drgania nadal są. Koła 17" wyważane był w kilku warsztatach i z kołami 17" wszystko ok. Kierownica drga a mechanicy i stacja diagnostyczna doktoryzują się. Na szarpakach itd. wszystko ok. Przekładanie kół przód do tyłu i po przekątnej nic nie dało. Trwało to jakiś czas aż przyszła zima, a wydaje mi się drgania się wzmogły. Założyłem zimowe 16" na których wcześniej drania nie były odczuwalne i ... też drga. No i zaczęły się wymiany i uszczuplanie portfela. Najpierw sprawdzanie kół i przekładanie nowych tarczy, później wymiana końcówek drążków kierowniczych, później piasta prawa, później górne mocowanie amortyzatora z łożyskami bo w między czasie łożysko padło, później wyregenerowałem przekładnie w pofesjonalnym warsztacie bo był luz, ostatnio stwierdzono że na podporze w którą wchodzi przegub jest luz więc wymieniłem znajdujące się tam łożysko i nic !!! W między czasie oczywiście robiłem kilka razy zbieżność. Mechanicy już nie mają koncepcji więc proszę o jakieś sugestie. Może ktoś ma mądry pomysł lub spotkał się z czymś podobnym. Drgania od 110-140km-h odczuwam na kierownicy i nadwoziu.

 

Pozdrawiam

Damian

 

[Gość zbyszek670]

W między czasie oczywiście robiłem kilka razy zbieżność.

A geometrii nie sprawdzałeś po takim uderzeniu tylko zbieżność ?

 

[Gość ELFIN]

A może by tak jeszcze półośkę sprawdzić. Gdzieś kiedyś czytałem, podobny problem był VC i się okazało, że delikatnie półośka miała bicie czyt. zwichrowana.

 

[Gość Damian Kraków]

Geometria również była sprawdzana.

Półoś była sprawdzona jedynie wizualnie (chyba to nie jest wiarygodne), ale jak pytałem mechaników czy to może być półoś, wszyscy zaprzeczali.

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą. W tym samym czasie miałem wymieniane tarcze. Podczas tych perypetii zdjęte zostały tarcze, oczyszczone piasty jeszcze raz i założone zostały ponownie. Jeździłem wówczas na kołach 16" zimowych z wyższymi gumami i było ok, jednak jak wrzuciłem letnie 17", powtórka z rozrywki. I tak się zastanawiam gdyby była sytuacja taka, że przy wymianie tarcz mechanik źle wyczyścił piasty i jeżdżąc w między czasie do ich ponownego przyłożenia, to czy mogło być tak, że te tarcze założone na nieczyste piasty mogły się w jakimś stopniu uszkodzić (zwichrować, rozhartować przy wjechaniu w wodę) do tego stopnia, że przez jakiś czas tarcze stawały się coraz bardziej zwichrowane (bo drgania się wzmagały w czasie) i spowodowało to w konsekwencji bicie na kierownicy i drgania nadwozia? Pytam dlatego, że podczas jazdy drgania na kierownicy wyczuwam od 120km/h natomiast przy ostrym hamowaniu w wyższych prędkości kierownica drga do 70km/h i poniżej jest spokój. To jest jedyna poszlaka dla mnie jako laika w tych sprawach.

 

Czekam na sugestie.

 

 

Pozdrawiam