Lakierowanie nadwozia

[Gość daro]

I tu kaczka możesz mieć racje.

W poprzednim wozidle miałem podobny problem z purchlem na podszybiu,co go zrobiłem to wyłaził na nowo.

Dopiero gdy od spodu potraktowałem go odrdzewiaczem i konserwacją w spreju bo innej możliwości nie było(brak dostępu)to już więcej się nie odnowił.

 

[Gość max-ell]

Kurczę, może i macie rację, ale byłem przekonany, że skoro dziur na wylot nie ma to będzie ok.

 

[Gość max-ell]

Dla ewentualnych zainteresowanych, zdarłem, zrobiłem jeszcze raz i jest super. Chyba za wcześnie bezbarwny położyłem i stąd bąble.

 

[Gość daro]

Bezbarwny kładziesz po przeschnięciu bazy,ale nie później niż 30min po jej położeniu bo będzie się łuszczyć.

 

[Gość max-ell]

A ja odczekałem jakąś godzinę i zobaczymy, jak zejdzie, pomaluję znowu

Trening czyni mistrza.

 

[Gość daro]

Dokładnie trening czyni mistrza

Ja kiedyś też odczekałem zbyt długo i efekt po roku 1-1.5 był taki.

Ale może Tobie się nie złuszczy.

Bezbarwny masz z utwardzaczem czy bez?

 

[Gość max-ell]

Z utwardzaczem, podobno idealny do metalika dobierany w profesjonalnej lakierni.

 

[Gość daro]

Zgadza się że z utwardzaczem jest najbardziej odporny na warunki atmosferyczne i promienie UV,ale też gorzej łączy się z bazą.

No zobaczysz po jakimś czasie co będzie,może akurat ładnie się zespoją i będzie git.