Czy można zmienić silnik z 3.0 na 2.2 DTI

[Gość Y30DT]

Też jeździłem parę miesięcy Subaru Forester 2.0 .Nie wiem ile to paliło ale ciągle musiałem zjeżdżać na tankowanie przypuszczam że ok 14 lub 15l\100km. Ludzie mnie ciągle pytają, ile to pali ten twój Signum V6CDTI.No to ja odpowiadam tyle co twoja Astra 1,4 tylko gnojówki.Nikt nie wierzy.Pali od 6 do 8 l/100km.Jak się zaprzesz i pojedziesz setką ,delikatnie muskając gaz na 6 biegu, to pojedziesz i na pięciu litrach.Tylko jak cię zaczną mijać szkolne autobusy i dziatwa będzie machała do ciebie rączkami to nie zdzierżysz i tak depniesz że turbina zawyje, ale z radości,bo po co kupiłes 3 litrowy silnik. Ci co myślą ,że tanio pojeżdżą supermocną V6 w dieslu,obojętnie czy to będzie Opel,Merc czy VW mocno się zawiodą.Te auta są supermocne,superoszczędne,superszybkie,super wyglądają i muszą mieć superserwis a takiego w Polsce nie ma.Ostatnio podwioziłem do ASO Audi mojego kolegę po odbiór samochodu z serwisu .Jakoś się zdarzyło,że wylądowaliśmy na warsztacie ,kolega coś tam jeszcze wyjaśniał ja natomiast przyglądałem się z ciekawością silnikowi 4.2TDI,chłopcy wymieniali filtr paliwa.Nie byłoby w tym nic ciekawego tylko ja sam wymieniam sobie od jakiegoś czasu filtr paliwa w moim aucie.Patrzyłem zatrwożony jak facet co przed chwilą mocował się z ubłoconym amortyzatorem nie zdejmując ubabranych rękawic odkręca filtr ,wyciąga stary wkład i wkłada nowy ,potem woła do drugiego podaj no ten lejek.Lejek to była ucięta plastykowa butelka po jakim płynie(chyba ludwiku) ten przyrząd leżał na podłodze przy bramie wjazdowej i był czarny jak nieszczęście ,tym wlewali ropę do filtra....Jedno ziarenko piasku może załatwić pompę wtryskową i wtryskiwacze.Oczywiście w ASO za jakiś czas powiedzą mu ,...ma pan kiepską pompę, a wtryskiwacze nie trzymają ciśnienia. Koszt naprawy to równowartość średniej klasy używanego samochodu w dobrym stanie.Dalej już mi się nie chce pisać.

 

Mając Y30DT lub Z30DT szybko będziesz musiał się nauczyć zasady funkcjonowania tych motorów.W ASO i w innych warsztatach nie ma fachowców do tych silników.Będą ci wciskać kit i naciągać na bajońskie sumy. W końcu powiedzą ci ..sprzedaj pan szybko to auto, bo to złom.W ASO (i nie tylko)mają komputer i wierzą w niego jak w Boga ,jak nie pokazuje żadnego błedu(a moje auto zazwyczaj tak ma) to wpadają w panikę .Przykład z ostatnich miesięcy.Muli motor więcej jak 170 nie pojedziesz.Trudności z wyprzedzeniem ciężarówki pod lekkie wzniesienie.Cierpnę na myśl ile to znowu będzie kosztowało.Zajeżdżam do tych super fachowców.Podpinają kompa.Brak błędów.Coś tam kombinują dyskutują trwa to pół dnia.W końcu diagnoza .Pompa CR ledwo zipie koszt netto 14 tyś ,wtryskiwacze nie trzymają ciśnienia i całe paliwo wali na przelew.Jeden wtryskiwacz 2,5 tyś a jest ich sześć.Nieśmiało wspominam że po wymianie filtra paliwa auto jeździ normalnie i na autostradzie ciągnie bez problemu 230.Panie,, wiemy co mówimy robiliśmy to już i firmówka jeździ.Odjeżdżam trochę podłamany.Nie wierzę im. Myślę.. brakuje mu paliwa i nie chce iść,po wymianie filtra paliwa jest dobrze jakiś czas.Zmieniam filtr paliwa na inny.Przeszło, jest ok.Więc pompa i wtryski też są dobre.Ulżyło.Ale problem powraca po kilku dniach.Tym razem odkręcam korek zbiornika paliwa i dmucham kompresorem kumpla do przewodu który idzie z filtra paliwa do baku.Bulgoce, więc przewód drożny.Auto ożywa na 2 tygodnie i znowu muli.Może układ się zapowietrza.Ale silnik rano zawsze palił od strzału.Nie, to nie to.Może syf w baku zalepia smok.To jest trop.Ale tankuję od lat najdroższe paliwo dobrych firm.Kupuję komplet dosyć dobrych kluczy.Z pomocą kumplą demontuję bak.Odkrecam ten cały kosz ze smokiem.Patrzę do środka baku,czysto a myślałem że będzie syf.Sitko smoka też czyste.Ściągam te sitko, przyglądam się uważnie ,nie ma syfu ale coś mnie tknęło i nie bacząc na smak ropy dmucham do środka ,coś ciężko idzie na tyle dziurek nie powinno być oporu.Śmigam na rowerze do pobliskiego sklepu(mają dużo do Opla) pokazuję stare sitko ,gdzieś tam idą grzebią,szukają .Jest!!!. Ile? 25zł.

 

Poskładałem wszystko ,nowy filtr ,zalewam ropa,odpowietrzam i na autostradzie widzą tylko mój tyłek od 8 miesięcy.

 

P.S. po dokładnym przyjrzeniu się sitku zauważyłem ,że coś rozpuściło ten plastik i dziureczki miały mały prześwit to nie był syf, bo starałem się je dokładnie wypłukać.Rozpuściło je jakieś nitro albo aceton, licho wie co do tego Ultimate Diesel albo do Verwy dolewają.

 

 

pozdrawiam

 

.

stare sitko wygląda z pozoru dobrze ale to ono było przyczyną całego zamieszania

 

[Gość ILKU]

No spoko, tylko jak porównujemy to jakieś podobne pod względem mocy auta. Myślę że 400 konny diesel nie spali 6-8l.

Jeżdżę na codzień sintrą 3,2V6 LPG. Nie jest to małe auto (a w zasadzie mały autobus) i też jeżdżę głównie miasto. Spalanie to 14-16LPG przy normalnej szybkiej jeździe.

Kosztowo to wygląda tak:

6-8l ON=30-40zł/100km

14-16 LPG=35-40zł/100km

Koszt serwisowania nieporównywalnie niższy i ok.230KM pod maską.

P.S. Na trasie jak delikatnie muskam gaz przy 100km/h spala ok 9-10LPG

I najlepsze:

cena całego Y32SE w dobrym stanie to ok 2500-3000zł a ile kosztuje V6 DTI??

Serwis robię sam, bo silnik prosty jak korba.

Pozdrawiam miłośników diesli

 

[Gość Y30DT]

Myślę ,że ktoś decydując się na V6, nie myśli specjalnie ile mu pali auto.Bardziej zwraca uwagę na osiągi silnika i jego bezawaryjną pracę.Niestety wymagania nowych norm środowiskowych powodują,

że nowoczesne diesle są bardzo skomplikowane w budowie.Nowe superdiesle mają po jednym EGR na każdy cylinder czyli razem sześć w V6.DPF najeżony czujnikami,poteżne koła dwumasowe, które przy tych super momentach obrotowych sięgających już np. 800Nm dosyć szybko się rozlatują .Pompy walą ponad 2200 atm i już pyłek potrafi rozwalić wtryski. Mercedes oficjalnie przyznał że w ok.50 000 nowych silników po krótkim przebiegu rozwalają się piezowtryski Delphi.

 

Nie ,to juz nie na moje nerwy.Rozglądam się już za jakimś wolnossacym A8 D2.Oczywiście w benzynie .Ten nie ma turbiny ,koła dwumasowego i innych badziewi.Jest w Alu i nie gnije.Mocny motor V8.Niech pali nawet 15 l ale nie będzie mi szarpał nerwów.Moja kochana Vectra B CDX i jeszcze bardziej kochany motorek X25XE ma już 15 lat i zawstydza jeszcze wiele autek na drodze a ma już 300 tyś na blacie. Silnik chodzi jak szwajcarski zegarek.Na bagnet nie patrzę, bo nic nie bierze.Niestety gnije od spodu a i tak ją lubię.

 

[Gość ILKU]

Właśnie o to mi chodziło

Dobrze to ująłeś...

 

[Gość pembuk]

jak pomagałem koledze przy kupnie Vectry V6CDTI to wszystkie ale to wszystkie miały skręcone liczniki .Rekord to 155 na blacie a rzeczywisty 490 kkm czyli 335kkm skręcony !!! .Srednio zaniżali 150 kkm.Byliśmy w szoku.

 

A możesz powiedzieć jak sprawdzaliście autentyczny przebieg? Tylko przez kompa podglądając przebieg w ECU?

Chciałbym się tylko upewnić, czy sprawdzając swoje auto nie popełniłem jakiegoś błędu

 

[Gość bartozi]

w oplach tj. signum i vectrach c bardzo latwo zweryfikowac przebieg po zuzyciu kierownicy i kluczyka

 

vectra B miala chyba z lepszych materialow zrobione kiery niz C ...

 

[Gość grzechol]

ale bartozi ...... co za problem wymienić kierownicę czy taki kluczyk??? Dla handlarzy to żaden problem przecież....