Zerwany rozrząd w Z22SE, możliwe scenariusze?

[Gość kwolas]

Witam wszystkich użytkowników forum!!

 

Nazywam się Tomek, pochodzę z Wrocławia i przez ostatni rok jeździłem Astrą G 2.2 16V...jeździłem dopóki nie rozleciał się napinacz łańcucha rozrządu

 

Zwracam się z prośbą o opinie na temat możliwych konsekwencji wyżej wymienionej awarii. Auto jeździło, zaparkowałem je normalnie, choć słysząc delikatne charczenie, kolejna próba odpalenia nie powiodła się - rozleciał się napinacz rozrządu, łańcuch nie urwał się ale spadł z zębatek. Pod pokrywą rozrządów wydaje się być wszystko OK, poza połamanym jednym "konikiem", zawory wydają się być ok, leżą równo, jednak pod każdy zaworem można swobodnie wyciągnąć i włożyć "koniki", czy to normalne, czy nie jest to objaw jakiś poważniejszych uszkodzeń w silniku?

 

Pytam ponieważ rozrząd kosztuje 800zł + uszczelki + koniki + robocizna. Zastanawiam się czy jest możliwe aby poza połamanym jednym konikiem reszta była ok i jaka jest na to szansa? Lepiej szukać drugiego silnika czy wykosztować się na wymianę rozrządu i mieć nadzieję, że wszystko będzie ok? Dodatkowym powodem, dla którego myślę o drugim silniku jest i tak konieczność wyciągnięcia starego lub skrzyni i wymiana simeringu na wale (duży wyciek i ogromne ilości znikającego oleju).

 

Proszę o opinię. Z góry dziękuję!

 

[Gość ArUnAPNG]

zrzuć głowice rozbierz wszystko bd wiedział tak to tylko możemy strzelać

 

[Gość arek2812]

A niby łancuchy sa bez obsługowe!! bez rozebrania silnika nikt nie powie ci co sie stało. Wtedy ocenisz czy opłaca sie go naprawic czy wymienic.

 

[Gość majq1]

Można i bez rozbierania. Jak założysz nowy napinacz i ustawisz rozrząd to można zmierzyć ciśnienie w cylindrach. Wykręcasz świece, wkręcasz manometr i kręcisz rozrusznikiem. Jak nie ma ciśnienia to oznacza zgięty zawór. Kiedyś w Megane walnął mi pasek podczas jazdy to wszystkie zawory pogięło to trochę roboty było.

 

[Gość kwolas]

Dziękuję za odpowiedzi. W takim razie zabieram się do rozebrania silnika. Wyciągał ktoś z forumowiczów silnik Z22SE z Astry G?

 

Czy ten silnik wychodzi tylko od spodu ze skrzynią, czy też jest opcja wyciągnięcia go do góry wyciągarką?

 

Pytam ponieważ dysponuję jedynie kanałem.

 

[Gość Bingo]

A po co chcesz go od razu wyciągać? Nie lepiej najpierw ściągnąć głowice i sprawdzić zawory lub tak jak mówi majq1 założyć nowy rozrząd lub sam ten napinacz i zobaczyć ciśnienie

 

[Gość kwolas]

Mam do zrobienia simering na wale od strony skrzyni, niesamowicie wali z niego olej. Będę zrzucał głowicę więc przy okazji chcę wyciągnąć silnik, wymienić simering, może zrobić uszczelniacze i zobaczyć jak wyglądają pierścienie (dolewałem litr oleju na 1000km, podejrzewałem, że to przez wyciek, teraz przy okazji się upewnię).

 

Dodam, że sugerując się podpowiedziami większości forumowiczów oraz odpowiedziami z serwisów opla, odstąpiłem od zamiaru montażu i sprawdzania czy silnik chodzi bez ściągania głowicy. W trzech niezależnych serwisach opla powiedziano mi, że szanse na to, iż wszystko jest ok, skoro pękł "konik", są porównywalne z szansą wygrania w totalizatorze sportowym. Pozostaje mi zrzucenie głowicy i nadzieja, że głowica, tłoki i większość zaworów jest całych.

 

Zastanawiam się tylko czy Z22SE da się wyciągnąć z Astry G do góry, wolałbym wiedzieć zanim się za to zabiorę...

 

[Gość kwolas]

Głowica ściągnięta.

Wszystkie zaworu pogięte, głowica na pierwszy rzut oka cała, tłoki całe.

 

Nie wyciągałem jeszcze tłoków, wiec nie wiem jak np. pierścienie wyglądają, czy przydałoby się je wymienić czy nie.

 

Koszt samych zaworów i rozrządu jest bardzo wysoki, do tego uszczelki, regeneracja głowicy, być może pierścienie.

 

Gra chyba nie warta świeczki, choć po zrobieniu wiedziałbym na czym stoję a kupno silnika to zawsze loteria.

 

Jeśli chodzi o zawory, pierścienie i tego typu elementy rozpatrywać tylko oryginały czy ewentualnie jakieś zamienniki?? Jeśli tak to jakie??

 

Może ma ktoś namiar na sklep gdzie można zakupić te części w rozsądnych cenach??

 

[Gość Mały 25]

Moim zdaniem jest lepiej zrobić remont, wiem że to więcej wyniesie niż kupienie innego silnika, ale tak jak napisałeś to loteria, może Ci się trafić super silnik, albo złom, i znowu będziesz musiał remontować. Powołując się na "Motor" to oni tam sugerują żeby kupić używany silnik, wtedy dużo zaoszczędzisz, ale ja się z nimi nie zgadzam

 

[Gość robertnet]

Najlepiej kupić silnik z roku 2003 i pow, tam były już poprawione rozrządy.

Może równie dobrze okazac się że głowica jest pęknięta- one sa aluminiowe i delikatne.