zgniłe progi i nadkola - astra F combi

[Gość pegiax]

Chciałbym sam wymienić progi i reparaturki tylnych błotników , mam migomat i jakie takie pojęcie o tej robocie . Prosiłbym jednak o pewne wskazówki , żebym jak najmniejszym nakładem sił to zrobił. Czy np. trzeba wycinać stare progi , czy można na nie nałożyć nowe i pospawać . To samo z reparaturką.No i jeszcze reparaturka wlewu paliwa czy jak będę ją wspawywał to nie ma zagrożenia zapłonu benzyny . Z góry dziękuję za porady.

 

[Gość arek]

majac jakotakie pojecie powinienes wiedziec ze nie ma sensu zakaldanie nowyhc progow bez wyciecia staraych bo wtedy rdza zje od razu te nowe to raz a 2 to w zyciu potem ci sie to nie zejdzie na skladaniach

robiac repareaturki blotnikow trzeba wiedziec jak uciac przeklepac sobie ranty na reperaturkach i to poskladac

wymieniajac ten kawalek kolo wlewu paliwa i tka masz do demnotazu caly ten waz - wiec zedz tak zeby bylo jak najm niej paliwa w baku wtedy to rozbiezresz wlot do baku zabezpieczysz i nic sie nie zapali

predzej z dymem pojda resztki konserwacji wewnatrz nadkoli

trzeba drugiego co bedzie od bagaznika patrzyl i woda la w razie potrzeby

w z lewej strony to uwazaj zeby nie spalic wiazki idacej do lamp

 

[Gość pegiax]

Dzięki Arek , to bardzo istotne dla mnie porady , gdybyś mógł mi jeszcze podpowiedzieć jak wycinać stare progi , w miejscu gdzie były mocowane ,czy zostawić trochę na zakładkę , i czy drzwi niee będą przeszkadzać przy wycinaniu . A wogóle czy poradzę sobie bez kanału. Na czym polega składanie reparaturki.

 

[Gość arek]

do takiej roboty to drzwi trzeba zdjac

 

bez kanalu bedzie cieko... bo jakos to trzeba od spodu tez posklejac na tych progach

a skladanie polega na zrobieniu zakaldki (na progach wtedy tez) przeklepaniu zakladki ktora pojdzie pod oryginalna blacha w miejscu ciecia

 

ale szczerze - jak jeszcze nie robiles a chcesz zeby to na cos wygladalo to pocwicz najpierw z boku an sucho na jakies bramie albo starych drzwiach

bo samo posiadanie maga nie robi z ciebie jeszcze blacharza- tak bez urazy

ja tez mimo ze mam stetoskop to lekarzem nie jestem jeszcze z tego powodu

 

[Gość andrzej_m55]

Witam.

Dodam tylko byś nie wycinał puki nie będziesz miał nowych.

Przy spawaniu uważaj na odległości by nie wyszło z przodu niżej a z tyłu wyżej lub na odwrót.

Prawdo podobnie będzie też część wewnętrznego do naprawy.

 

PS. Uważaj przy słupkach.

Daj fotki jak to wygląda.

 

[Gość arturro-55]

wiec zedz tak zeby bylo jak najm niej paliwa w baku wtedy to rozbiezresz wlot do baku zabezpieczysz i nic sie nie zapali

 

Witam.

Ja jednak wymontował bym bak do spawania. Po pierwsze sprawdzisz i zakonserwujesz podłogę, po drugie palą się opary paliwa a nie samo paliwo i pozostawianie jak najwięcej miejsca dla gromadzenia się oparów to jak danie dziecku zapałek. Wybór oczywiście należy do ciebie. W ten sposób w ubiegłym roku lub 2 lata temu z życiem rozstał się spawacz w kieleckim PKS, a spawać chciał zbiornik po ON - to też jak widać wybucha.