Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dizel1982

Witam.

Dziś żona jechała astrą (F - 1998r, benzyna 1.4 8V, bez gazu). Stanęła na światłach, nagle poczuła w samochodzie zapach spalenizny, zgasiła szybko auto, wysiadła, otworzyła maskę a spod maski zaczął wydobywać się dym. Ognia jak mówi nie było. Zadzwoniła po mnie, przyjechałem, samochód ściągnęliśmy. Teraz wziąłem się za diagnozowanie auta ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia co mogło by się spalić. Zapach spalenizny czuć pod całą maską. Co najważniejsze, po przekręceniu kluczyka rozrusznik nie reaguje, nic, zero. Przekręcam i nic się nie dzieje. Myślałem że może wiązka która daje prąd do rozrusznika ale sprawdziłem multimetrem i prąd dochodzi na rozrusznik i wszystko jest ok. Czy mogli byście podpowiedzieć co jeszcze można by sprawdzić? Co jeszcze ewentualnie mogło by się spalić. Bo skoro był smród, był dym to coś się spaliło ale co to nie mam pojęcia. Nie sądzę aby to było coś w instalacji w środku auta ponieważ dym był spod maski i smród również czuć pod maską, co prawda czuć go też w środku ale to dlatego że nawiewy pociągły. Bardzo Was Koledzy proszę o jakieś wskazówki co mam jeszcze sprawdzać. Mam nadzieję że dzięki Was uda mi się ustalić przyczynę tej usterki.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.opel24.com/topic/42834-astra-f-za%C5%9Bmierdzia%C5%82o-poszed%C5%82-dym-samoch%C3%B3d-nie-pali/
Udostępnij na innych stronach

Gość GmsMetallica

jeśli rozrusznik nie kręci a dochodzi do niego prąd to zacząłbym od niego i jeszcze posprawdzał masę

 

Gość dizel1982

Też tak właśnie pomyślałem. Po przekręceniu kluczyka rzecz jasna kontroli się świecą. Ale co mnie bardziej niepokoi to skąd ten dym i smród. To on był przyczyną tej awarii. Coś się po prostu spaliło. Czy rozrusznik mógł się spalić do tego stopnia że poszedł z niego dym i smród? Wydaje mi się że nie ale mogę się mylić.

 

 

A tą macę to gdzie dokładnie posprawdzać? Ja sprawdzałem ją na rozruszniku to była. Zarówno prąd i masę sprawdzałem właśnie przy rozruszniku i wszystko było jak należy.

 

Gość themarvin

1) a w te śmieszne przekaźniczki na podszybiu w komorze silnika zaglądałeś?

 

2) bezpieczniki wszystkie całe (te w kabinie również) ?

 

3) odkręć osłonę progu pasażera i kierowcy, zobacz czy tam wszystko "całe"

 

4) prześledź wiązki począwszy od wyjścia z kabiny do silnika, czy nigdzie "nie upaliło" karbowanej osłonki...

 

to bym sprawdził ja, totalne podstawy - wtedy z grubsza wykluczasz doprowadzenia elektryczne.

 

Gość dizel1982

Słuchajcie, przejrzałem dokładnie rozrusznik i na rozruszniku jest taki jakiś kabelek w takiej jakby czarnej osłonce w kształcie kolanka (90 stopni). Jest on ewidentnie upalony. Zrobiłem kilka zdjęć. Czy po tym kabelku może ustalić co ewentualnie było przyczyną?

 

4df9efc1e25c36f5m.jpg

7d2feeac53a16f1em.jpg

a6a01eb40f05e75fm.jpg

 

 

Ooo, znalazłem w internecie przykładowe zdjęcie rozrusznika i upalony jest dokładnie ten kabelek który zaznaczyłem. Wiem że to może być skomplikowane ale czy potraficie podać ewentualne przyczyny tej awarii?

 

6ed289ac0665b7a4m.jpg

 

Gość GmsMetallica

czy potraficie podać ewentualne przyczyny tej awarii?

 

skok napięcia ? jak uruchomisz autko to sprawdź jakie masz ładowanie bo może się to powtarzać

 

Gość dizel1982

Awaria usunięta. Spalił się rozrusznik. Jak go rozebrałem to tam aż wszystko stopione było, smród jak nie wiem co a brudu w środku co nie miara, jakiś olej, smar, zasyfiały był cały. Ja podejrzewam awarię automatu. Musiał nie odbić, podawał cały czas prąd, rozrusznik kręcił i chodził jako prądnica aż w końcu się spalił bo żona przejechała 3km i właśnie poczuła smród i zobaczyła dym spod maski. Kupiłem drugi rozrusznik na szrocie za 100zł, nawet ładny, w super stanie, założyłem i chodzi.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności