kłopoty z alternatorem

[Gość Anonymous]

Zaczęło się od jakiegoś dziwnego brzęczenia z silnika. Brzęczenie było mocno słyszxalne na wolnych obrotach, zanikało po przekroczeniu 1000 obrotów. Diagnoza mechanika - łozyska alternatora do wymiany. Wymienił, brzęczenie pozostało . Sam alternator ponoć był dobry, ładowanie OK itd. zadecydowałem że niech sobie brzęczy jak lubi . Przejechałem niecałe 100km i włączyła się kontrolka ładowania przejechałem jeszcze ze 20km zanim akumulator całkiem padł wyłączając mi wszystkie podzespoły samochodu. Dziś rano, odpaliłem asterixa po nocnym ładowaniu aku i niespodzianka! Kontrolka ładowania się nie świeci teoretycznie wszystko jest OK. Oczywiście samochód i tak trafił do mechanika ale może Wy macie jakies ciekawe teorie na ten temat?

 

[Gość Anonymous]

Witam

 

Miałem identyczne objawy w moje astrze, też "magicy" gadali ze to łożysko, pojechałem do znajomego poiwiedział ze to na 100% nie łożysko, kazał jeszcze troche pojeździć i obserwować. Po jakimś czasie tak jak pisze lampa alternatora zaczeła sie swiecić itd,itp. Po wyjęciu alternatora okazało sie ze do wymiany elektronika i jakis tam element (niestety nie pamietam nazwy ) koszt naprawy to 350zł, ale brzęczenie ustało

 

[Gość slawinek]

Pioteras jak znowu padnie aku to może regulator napięcia padł???A jakie masz odczyty z miernika jakie napięcia ładowania???

Pozdr

 

[Gość Anonymous]

ja sam napięć nie sprawdzałem, przed tym padem (na poczatku brzęczenia) ładowanie było ok, elektryk ręczył za to głową i odradzał mi zdecydowanie wymiane alternatora, teraz grzebią własnie w alternatorze, czekam na werdykt, coś z elektroniki poszło, to juz wiedzą, bo znowu odradzają mi nowy alternator, ten który jest jest w dobrym stanie no i ma nowe łożyska

 

[Gość slawinek]

Alternator to jedno a regulator napięcia to inny element i jak będzie walnięty to może być i tak że ładuje czasem dobrze a czasem za mało czyli wtedy jadąc wybierasz energię akumulatora a czasem za dużo i spalasz wtedy elektronikę.

 

Uważaj na mechanikuf bo oni są fajni i napisz jak dojdą co to pozdr

 

[Gość guniak]

Walonięty regulator spali ci diody

 

[Gość huri_khan]

koszt naprawy to 350zł, ale brzęczenie ustało

Za tą cenę to masz regenerowany z roczną gwarancją.

 

[Gość brzoza]

Za tą cenę to masz regenerowany z roczną gwarancją.

 

Zgadzam się z tym nawet jeszcze na ci zostanie

 

[Gość Anonymous]

alternator może pracować w zwarciu przez diody wynik tak duże obciążenie że pasek ślizga,

(prądnica 3fazowa z wbudowanym 9diodowym prostownikiem i regulatorem), trzeba też sprawdzić ewent. przewód plusowy i ładowania( przetarcia) w zależności od typu alternatora są różne wartości napięć ładowania ..pewnik to taki że musi być wyższe od aku ale nie wyższe niż ok.15 v

Przy zwarciu wstecznym aku pada nawet po wylaczeniu zaplonu.

 

powodzenia przy lokalizacji usterki

 

[Gość bubax16sz]

od paru dni po porannym uruchomieniu silnika słychać pisk w okolicy alternatora po rozgrzaniu pisk ustępuje pozostaje delikatny szum.Czyżby łożyska?jeżeli tak to jakie silnik x16sz ( nie wiem jaki alternator wydaje mi się że bosh)