Czujnik wału Astra 1,7 dti

[Gość Anonymous]

Witam!

Mam Astrę II 1,7 dti z silnikiem ISUZU Y 17dt. Dwa miesiące temu zaczął głośno pracować

silnik (odgłos podobny do silnika starego busa)i zapaliła się kontrolka. W warsztacie komputer pokazał na błąd czujnika wału i czujnik ten został wymieniony. Po dwóch tygodniach sprawa się powtórzyła i znowu komputer wskazał na ten czujnik - który znowu wymieniłem. Niestety po dwóch tygodniach objawy powróciły.

Proszę o pomoc bo w końcu ile razy można wymieniać ten sam czujnik

 

[Gość Anonymous]

Czesc!

Jezeli boli Cie reka to lekarz raczej Ci jej nie obetnie, prawda?

Tylko wyleczy przyczyne.

Z tego co piszesz to czujnik masz sprawny wiec moze to wlasnie wal?

Wnioskuje ze skoro jest na nim czujnik i sie zapalil (do tego dochodzi inna praca silnika) to moze wlasnie masz awarie walu?

Oczywiscie polecam wizyte u fachowca.

Pozdro.

 

[Gość brzoza]

Wnioskuje ze skoro jest na nim czujnik i sie zapalil

Tak może to być ta awaria w szczególności koło pasowe które mogło sie poluzować to nie może być 3 szt czujników w tak krótkim czasie

 

[Gość siux]

Podobno czujnika made in china są mniej więcej takiej właśnie jakości.

 

[Gość Anonymous]

Dzięki za pomoc

A może któryś z kolegów zna jakiś dobry, sprawdzony warsztat, który zajmuję się

dieslem w okolicach Piły - Wielkopolska?

 

[Gość Anonymous]

mam to samo czy ktos wie co zrobic?? tylko ze u mnie chodzi glosno przez chwile wtedy zapala sie check enigne po czym gasnie i woz chodzi normalnie

 

komputer wywala blad : Nieprawidlowy sygnal z czujnika walu korobowego

 

(juz raz go wymienilem byl spokoj przez 2 tyg i znowu)

 

[Gość Anonymous]

Witam

Sprawa jest okazała się banalnie prosta!

Kupiłem oryginalny czujnik (nr MITSUBISHI - J5T23381 lub nr OPEL 62 38 153)

w serwisie (około 300 zł). Dwa miesiące działa bez zarzutu (przebieg około 3000 km).

Gościu w serwisie OPLA z uśmiechem na ustach powiedział, że to "problem stary jak świat" i ten czujnik nigdy „w podróbce” nie będzie działał.

Pozdrawiam

 

[Gość Anonymous]

Witam jakieś 3 miesiące temu zmieniłem oto właśnie taki czujnik" obrotu wału" kosztował 120zł ,oczywiście podróbka wymieniłem go sam Podaje jak to się objawiało ; mianowicie odpalam auto chodzi super jestem szcześliwy , a tu nagle zapala się pomarańczowa kontrolka auto chodzi jak by na jednym garze nie zawsze tak sie działo ale bardzo często zachodziłem w głowę co to może być . Sprawdziłem wszystko co mozliwe podpiołem pod kompa w czasie tej usterki oczywiście , nie wskazywało nic padł pomysł aby sprawdzic właśnie ten czujnik!!! Zaryzykowałem i kupiłem go , A tu nagle eureka od tamtej pory wszystko zgineło Dlaczego tak się dzieje ,a no temu ze producent opla miał taki kaprys i wadliwi skąstruował takie cudo ponieważ nie spodkałem się nigdy i nigdzie a żeby takie coś się psuło ot tak z siebie a w oplu z tego co wiem jest to bardzo częśte pozd. sierż,yokass

 

[ Dodano: Sro Paź 24, 2007 09:00 ]

Gościu w serwisie OPLA z uśmiechem na ustach powiedział, że to "problem stary jak świat" i ten czujnik nigdy „w podróbce” nie będzie działał.

 

I tu gościu z serwisu gada głupoty ! To nie prawda ze podróbka nie będzie chodziła Serwis zawsze tak mówi żeby naciągnąć klijenta

 

ps; czujnik dostaje pier... dolca dlatego że nie odczytuje równolegle pracy wału , właśnie wtedy mówi się o uszkodzeniu

 

[Gość siux]

Ludzie chyba nie zgłaszają reklamacji tych podróbek (przynajmniej większość) ,bo w takim przypadku sklepy już dawno wycofały by się z ich dystrybucji.

 

[Gość Anonymous]

Masz racje ludzie nie zgłaszają reklamacji takich podróbek, bo Żaden SKLEP NIE DA GWARANCJI na części elektroniczne , nie ma takiej obcji aby ktoś wzioł ze sklepu taką cześć włożył i za chwilę odniósł jakie to straty by musiały być dla sklepu