Astra F, 1,4 60 kM, 1997 r Silnik przerywa

[Gość slo_wik]

Witam wszystkich, asterka ma przebieg 192 tys i gaz założony przy 125 tys.

Problem ostatnio się nasila a polega na tym, że silnik zapala ok, choć ostatnio po jednym dniu przerwy musiałem troszkę pokręcić by odpalił. Niemniej jednak odpala bez większych problemów. Gdy ruszam to po chwili zaczyna się dusić, krztusić i strzelać, dzieje się tak podczas przyśpieszania. Gdy ruszam ze skrzyżowania to potrafi się zdusić i zgasnąć. Po czym odpala i jadę dalej. Na wolnych obrotach też nie pracuje równo. Nie ma znaczenia czy jadę na gazie czy na benzynie i niezależnie jak daleko jadę. Następnie gdy postoi kilka - kilkanaście minut problem znika, nie dzieje się nic. Silnik pracuje na wolnych równiutko a podczas jazdy przyspiesza płynnie i nie strzela. Sprawdzałem błędy, nic nie wykazało. Wymieniłem świece, przewody WN, cewkę, kopułkę i palec. Wydaje mi się, że problem ten nasilił się ostatnio gdy pogoda jest deszczowa i powietrze jest wilgotne. Dzieje się tak wyłącznie podczas pierwszego uruchomienia silnika, później w ciągu dnia jest ok. Dodam jeszcze, że zimą zdarzało się, że gdy silnik popracował chwile na wolnych, lub gdy zatrzymywałem się na skrzyżowaniu to gasł (póki się nie rozgrzał) i nie chciał odpalać. Wtedy wyczytałem, że to wina sterownika i należy odczekać kilka minut. Tak też robiłem i po odczekaniu odpalał bez problemów. Jeśli ktoś wie co może mu dolegać to proszę o pomoc. Dziękuję za wszystkie wskazówki i sugestie.