zaprawki lakiernicze

[Gość never]

Witam serdecznie

 

Od niedawna jestem posiadaczem Corsy C. Chciałbym zrobić niewielkie zaprawki lakiernicze na drzwiach kierowcy. Miejsce to rant drzwi (sam rant-takie małe kropki na kilka mm), gdzie pojawiają się niewielkie ogniska rdzy, powstałe najprawdopodobniej od zbyt "energicznego" otwierania ich. Samodzielnie będę wykonywał taką pracę po raz pierwszy także nie mam żadnego doświadczenia. Jak to najlepiej zrobić?

Drugie miejsce to próg-tam jest taki bubel na jakieś parę cm.

 

Mój jedyny pomysł to: odtłuścić powierzchnie (benzyna będzie okej?), następnie delikatnie papierem ściernym oczyścić rdze, odtłuścić, i nałożyć lakier (w nor auto widziałem takie tubeczki z pędzelkiem-coś jak lakier do paznokci) czy taki sposób będzie okej?

 

Zastanawiam się też nad konserwacją podwozia przed zimą, macie jakieś sprawdzone sposoby?

 

Pozdrawiam

Edytowane 3 Sierpnia 2011 przez never

 

[Gość Fircyk81]

Odpryski śmiało po oczyszczeniu możesz pozaprawiać zapałeczką. Jeśli chodzi o progi, podwozie, ewentualną rdzę usuwasz i malujesz jakąś antykorozyjną. U siebie nadkola i progi konserwowałem tzw. barankiem.

 

Temat do przeniesienia.

Edytowane 3 Sierpnia 2011 przez Fircyk81

 

[Gość]

W progi, drzwi i klapę bagażnika daj preparat do profili zamkniętych, np: Boll.

Lepiej zapobiegać niż leczyć- rdza wyłazi najczęściej od środka.

 

[Gość mietekforce]

Na allegro masz gotowe zestawy, podajesz kolesiowi nr koloru który znajduje sie na tabliczce z kodem VIN i dobiora Ci kolor w spreju. Najpierw czyścisz rdzę papierem ściernym o drobnej gr. nastepnie podkład, lakier, klar i gotowe. Progi to zależy, widoczne miejsca tak jak wyżej, jeśli to gdzieś pod spodem to barankiem. U Ciebie małe ogniska więc te lakiery z pędzelka też dadzą radę, ja bym już kupował w spraju bo zawze na przyszłość się przyda.

 

Sam robiłem spód z przeznaczeniem przed zimą. Pędzlem przesmarowałem cały dół barankiem, roboty troche ale efekt zadowalający, chociaż lepiej mieć kompresorek i pistolet. 1l baranka(boll) to około 15 zł. Nie miałem jak wyczyścić spodu przed malowaniem to w deszcz jeździłem po czystm asfalcie. Sposób partyzancki ale spód był czyściutki. Przed naniesieniem baranka kupiłem Cortanin F ok 11zł za 0,5l odkręciłem zakrętkę i w biedronce jest fajny preparat do mycia szyb (podróbka Clina)z którego pompke ze spryskiwaczem można wkręcić do Cortanina i już elegancko można wypsikać cały dół. Cortanin wchodzi w reakcję z rdzą i potem można barankiem polecieć.

 

Sposób tani i najprostszy.

 

[Gość mr.suchy]

...spryskiwaczem można wkręcić do Cortanina i już elegancko można wypsikać cały dół. Cortanin wchodzi w reakcję z rdzą i potem można barankiem polecieć.

 

Kiedy to zrobiłeś, wyszła już ruda?

 

Wracając do tematu. Moim zdaniem na rancie miałeś zamontowaną gumę, która np. można nabyć w Norauto (marki goodyear). Nie mam pojęcia po co ale ludzie to montują. Nie jest to szczelne w 100% i zatrzymuje się tam woda, bez powietrza robi się korozja.

 

Wracając do tematu. Po pierwsze kup folię do malowania powierzchni. Obklej cały samochód żeby pył ze sprayu nie opadł na karoserię (przyda się taśma malarska).

 

 

Następnie papierem ściernym P400 - 600 usuń rdzę. Powierzchnię przemyj np. benzyną ekstrakcyjną. Oczywiście nie maluj całych drzwi tylko powierzchnię, na której była rdza plus 5% więcej na zdrowym lakierze. Maluj do momentu gdzie przykleiłeś taśmę malarską, oczywiście pozostanie kant ale na to nic nie poradzisz. Nakładasz podkład jednokomponentowy w sprayu. Taka farba schnie około ~ 8h przy 20*C. Lepiej poczekaj, nie spiesz się. Kolejna to baza, czyli kolor właściwy. Na koniec dajesz akryl, czyli lakier bezbarwny, który jest potrzebny żeby kolo Ci nie zszedł.

 

Jeżeli chodzi o progi to podobnie. Możesz kupić podkład reaktywny, który jest lepszy od baranków, cortain itp. Ten pokład się kładzie pistoletem lakierniczym ale możesz to nakładać pędzlem + rozpuszczalnik. Jak masz jakieś pytanie to chętnie pomogę.

 

Pozdrawiam!

 

---edycja

Nie maluj tylko progu na czarno, kup w sprayu swój kolor i połóż. Ja tak zrobiłem. Kolor jest inny ale nie rzuca się w oczy! i oprócz malutkiego kantu wygląda wporzo. Ja u siebie położyłem jeszcze folię przezroczystą.

Edytowane 7 Sierpnia 2011 przez mr.suchy

 

[Gość mietekforce]

około 2 miesięcy i nic nie widać. Lepiej Cortaninem+barankiem psiknąć niż dać do warsztatu i mieć piękny czarny spód położony na rdzy.

 

[Gość petit]

Wątpię żeby papierkiem o gradacji P600 dało radę usunąć całkowicie rdze, w przypadku małych punkcików będzie to całkiem możliwe, ale na pewno bardzo żmudne. Istotą jest, aby rdze usunąć całkowicie, do gołego metalu.

Taki fragment blachy dobrze jest pokryć podkładem dwu komponentowym (z utwardzaczem), niestety minusem jest fakt, że dostępny jest w mieszalniach w opakowaniach dość dużych (ok 1kg).

Jeśli chodzi o podkład reaktywny, stosowany jest na powierzchnie niecałkowicie oczyszczone z rdzy, z którą wchodzi w reakcje.

Skład podkładów reaktywnych oparty jest głównie na kwasach, dlatego też nie stosuje się na nie szpachli, a przed położeniem warstwy lakieru należy położyć jeszcze jedną warstwę podkładu, z tym że akrylowego.

Baranek ma swoje plusy, tworzy powierzchnię bardziej elastyczną od samego podkładu.

 

[Gość blowek]

Na ile da się zamaskować poprawki lakiernicze na rancie drzwi takie jakie miał @never ? Nie widać, że coś tam było robione ?