Zadrapanie w lakierze :-(

[Gość Anonymous]

Witam, to moj pierwszy post na forum

 

Wczoraj przy drzwiach zrobil mi sie malutki odprysk lakieru-znajoma za mocno otworzyla drzwi i uderzyla w sciane (byla blisko) i zrobila sie taka mala dziurka w lakierze az do biakej blachy. Jest ona wielkosci glowki od szpilki. Koniecznie musze to zatuszowac tak zeby nikt nigduy sie o tym nie dowiedzial Pytanie jak?-mam sie zglosic do lakiernika? Mam lakier czarny metalik, a auto Zafira. Zalezy mi tez na tym, zeby nikt oprocz mnie nie wiedzial o tej rysce Sa jakies sposoby, zeby to tak zatuszowac, zeby nie bylo zadnego sladu?Nie wiem czy to jest istotne, ale auto jest na gwarancji, jest leasingowane i nie ja jestem leasingobiorca. Chodzi o to, zeby nikt sie o tym nie dowiedzial, bo auto nie jest moje A jesli chodzi o to, ze jest na gwarancji-tzn ze moge ingerowac w lakier czy musze jechac do ASO? Jestem kompletnie zielona w tych sprawach...

 

[Gość brzoza]

wielkosci glowki od szpilki.

pixi, koleż. przecież tego nikt nie zauważy no może z lupą ale jeżeli z ciebie taka pedantyczna osoba to na słupku pasażera jest nr. lakieru lub na przednim pasie otwierając klapę i z tym numerem podjechać nap. do stacji Nor auto i kupić sztyftę z tym odpowiednikiem lakieru około 20-30zł. i w tym jest już maleńki pędzelek i nałożyć kropkę i już . gotowe i na kawunię a ja tego nie widziałem

 

[Gość zeusmobil]

a jak nalozysz kropke i wyschnie to pasta tempo i slad po niej zniknie

 

[Gość Anonymous]

Chodzi o to, ze to nie moje auto, a wiem, ze wlasciciel na pewno to wypatrzy (jest pedantem wlasnie). A nie byloby prosciej i pewniej pojechac wlasnie do ASO, zeby zrobili to idealnie. Ja moge spartaczyc robote i nie znam sie na tym kompletnie, a jak pisalam ta sprawa to sprawa prawie zycia i smierci

 

[Gość brzoza]

to sprawa prawie zycia i smierci

Kol.pixi, żyjesz jeszcze Bo inaczej zawiadamiam prokuratora