problem z zapaleniem..

[Gość jareczek16]

witam,

mam problem z moja asterka II 1.7 isuzu..

dzis rano chcac pojechac do pracy wchodze do samochodu przekrecam kluczyk i.. nic.. tak jakby padl akumulator..

po podlaczeniu do prostownika juz lepiej zaczelo cos krecic ale to jeszcze nie to.. zaczelo chechlac ale zaczely wariowac wskazowki zagarow zaczela buczes paompka od wspomagania..kontrolka od usterek elektronicznych zaczela migac ale odpalic nie chciala..

po jakims czasie juz ladnie odpalila bez problemu jade na probe sie przejechac a tu kontrolki wariuja co jakis czas cos sie zapala cos gasnie wspomaganie przestaje dzialac za chwile jest.. pozniej gasze silnik..chce zapalic i znowu nic..po akumulatorze.

wiec mam pytanie czy ktos tak kiedys mial?

mam podejrzenie ze to moze alaternator no albo akumulatorek..

 

[marcov]

Zmierz ladowanie. Prawdopodobnie padl alternator. Doladuj akumulator bo i jego szlag tafi.

 

[Gość jareczek16]

Zmierz ladowanie. Prawdopodobnie padl alternator. Doladuj akumulator bo i jego szlag tafi.

akumulatorek sie laduje.. a napiece musze zaraz zmierzyc

 

[Gość jareczek16]

na starym akumulatorze bylo 12 V teraz zmienilem i jest 15V a z właczonym silniekime 16V-17V wiec powinno byc dobrze.. zobaczymy w trasie

 

[marcov]

Ladowanie masz na poziomie 16-17 V? To za duzo....

 

[Gość jareczek16]

i oczywiscie na drugim akumulatorze zrobilem z 10 km i to samo juz nie chce odpalic a woltomierz wskazuje 16V ..

wskazówki wariuja i raz zakreci i koniec

 

[Gość eMWu]

Miałem podobnie

Padł regulator napięcia na alternatorze........

Jak nie ma odpowiedniego ładowania to komputer odcina niepotrzebne wg niego systemy np. wpomaganie, kontrolki itp.

Mnie to kosztowało 250 zł + wymiana.