Klimatyzacja wyzionęła ducha

[Gość 13_wojownik]

Witam Serdecznie

 

Koledzy proszę o opinię. Już pisze co się stało.

Wczoraj odgrzybiałem klimatyzację w mojej Astrze III za pomocą pianki do nawiewów. Po skończeniu odgrzybiania załączyłem klimę i powiało chłodem...niestety ostatni raz.

Dziś klima nie dział!

Sprawdziłem bezpieczniki..są ok. Wentylator chodzi, ale zimne powietrze nie leci. Obawiam się, że padła sprężarka a to dla tego że na wolnych obrotach na komputerze wyświetlane jest spalanie chwilowe na poziomie 0.6-0.9 L/h wcześniej zawsze wynosiło 1.2.

Słyszałem że sprężarka to wydatek 2-3 tysiaków....już mi się gorąco robi. Może jest jeszcze jakaś inna możliwość która odpowiadał by tym objawom.

Dlatego proszę wyraźcie swoją opinię na ten temat. A jeśli ktoś przy okazji może polecić jakiś naprawdę dobry warsztat do będę wdzięczny.

Pozdrawiam 13_wojownik

 

[Gość andy17d]

Sprawdzałeś, czy są jakieś błędy? Możliwe, że zalałeś tą pianką jakieś układy.

 

[Gość max-ell]

1. To że akurat po 'odgrzybianiu' przestało chłodzić, nie znaczy, że zrobiłeś coś nie tak, zbieg okoliczności i może po prostu czynnik Ci się skończył.

2. Jeśli po włączeniu klimatyzacji nie wzrastają Ci obroty silnika minimalnie to znaczy, że nie ma kontaktu ze sprężarką. Jak nie masz pewności czy sprężarka chodzi, posadź kogoś w aucie, otwórz maskę i niech ten drugi włączy klimę, na pewno usłyszysz. (albo nie )

Tak czy tak zapewne skończy się na wizycie u speca od klimy, sprawdzenie szczelności, uzupełnienie czynnika itp. A może jeszcze coś wyjdzie.

 

[marcov]

Sprawdz czy dochodzi napiecie do sprezarki. Jesli nie to przyczyna moze lezec w braku czynnika, problemem z instalacja,panelem. jesli napiecie dochodzi to najprawdopodobniej padla cewka sprzegla elektromagnetycznego.