Problem z spalaniem oraz obrotami.

[Gość gary1985]

Dzis pojawiła się jakaś nadzieja na znalezienie awarii.Podczas jazdy w mieście zapaliła mi się kontrolka silnika.Nigdy mi się nie zapalała nawet jak miałem uszkodzonego krokowca.Może teraz wreszcie komp coś wykarze.Dziwny ten Opel.Nie było problemów aż tu nagle milion awarii.

 

[Gość msemafor]

Dzis pojawiła się jakaś nadzieja na znalezienie awarii.Podczas jazdy w mieście zapaliła mi się kontrolka silnika.Nigdy mi się nie zapalała nawet jak miałem uszkodzonego krokowca.Może teraz wreszcie komp coś wykarze.Dziwny ten Opel.Nie było problemów aż tu nagle milion awarii.

 

gary1985, potwierdziła się Twoja nadzieja na rozwiązanie problemu ze spalaniem i z obrotami? Jeśli tak, opisz to rozwiązanie bo ja i pewnie wielu innych ma podobny problem i dzięki Twoim doświadczeniom rozwiąże go. Napisz, co to był za błąd, czy jeszcze coś w związku z błędem wymieniłeś lub regulowałeś itp. W końcu do tego służy forum.

Edytowane 4 Grudnia 2011 przez msemafor

 

[Gość gary1985]

Wiec wywołałem błędy samodzielnie. Wywaliło brak sygnału z sondy oraz coś z mapsensorem. Mówię sonda walnięta. Dziś podjeżdżam z pracy.Mowie sprawdzę olej, a tam patrze nie podłączona sonda lambda? Mówię co jest.Potem myślę i pewnie jak miałem u mechanika po prostu nie podłączył jej i była kompletnie odłączona.Jaki z tego wniosek?Nie wiem czy dobrze wnioskuje ale jeżeli na wyłączonej sondzie zrobiłem tyle samo km co na podłączonej znaczy się jest walnięta?

Dziś do tego zauważyłem majonez na korku wlewu oraz bagnecie.Zaczynam obserwować płyn chłodniczy czy czasami uszczelka pod głowicą nie poszła.Robie krótkie dystanse w mieście wiec jest nadzieja na niedogrzanie.

 

Bo powiem że nie zauważyłem żadnego spadku mocy bez podłączonej sondy ani żadnych objawów innych.

 

[Gość]

jeżeli na wyłączonej sondzie zrobiłem tyle samo km co na podłączonej znaczy się jest walnięta?

 

Tak to wygląda

 

[Gość gary1985]

Zakupilem nowa sonde lambda i nic to nie dalo.Dalej robie tyle samo km co wczesniej.Czyli czy mam sonde czy nie i tak pali tyle samo.Juz nie wiem co mam sprawdzic i o co chodzi.Spalanie moze byc wina peknietego kolektora wylotowego?Pekniecie jest niewielkie.

 

Lambda wymieniona.

Nie mam gazu.

czujnik wymieniony temp na kompa

sprawdzone przewody paliwowe

mapsesnor sprawny

rozrząd sprawdzony

przepustnica wyczyszczona jak i egr

termostat sprawdzony

nie dusi sie nie ma braku mocy

 

[Gość jarkopolo]

A czy dalej ci maszyna gaśnie po wrzuceniu na luz?

 

[Gość gary1985]

A czy dalej ci maszyna gaśnie po wrzuceniu na luz?

 

Nie już nie gaśnie.Wymieniłem silnik krokowy i wyczyściłem egr i te objawy ustały.Dziś znów wywoływałem błędy i tak jak się spodziewałem,błędy wyżej wymienione zniknęły po podłączeniu sondy(wcześniej wywoływałem jak nie wiedziałem że jest odłączona). Tylko dziwi mnie fakt że auto spala tyle samo z sonda jak i bez(Sonda nowa).

Edytowane 14 Grudnia 2011 przez gary1985

 

[Gość]

Spalanie moze byc wina peknietego kolektora wylotowego?

 

W każdym bądź razie może być przyczyną błędu lambdy. U mnie wywalał kod 38 za niski sygnał.A po spawaniu planowanie kolektora , bo może pozrywać szpilki.U siebie jeszcze chciałem sprawdzić co będzie bez kata , ale zimno jest , więc może na wiosnę.

 

[Gość gary1985]

Byłem dziś w pogwarancyjnym serwisie opla.Podłączyli moją astra do techa.Wszystkie parametry miałem w normie min. sondę lambda,czujnik temp itp.Tylko mechanika zastanowił czas wtrysku który wynosił 4,3-4,4.

Ma ktoś może podobna astrę żeby mógł powiedzieć ile u niego to wynosi?

 

Bo powiedział że może być za długi czas wtrysku,wtedy auto ma za bogata mieszankę

Jeżeli będzie za długi to sterownik do wymiany?

Edytowane 15 Grudnia 2011 przez gary1985