Nie chce odpalić

[Gość nyq20]

Witam,

 

pomóżcie koledzy bo auto potrzebne do pracy, a tu się dzieje kaszana

Dzisiaj o godzinie 6 rano (temp. powietrza 4 na plusie) idę odpalić asterkę żeby się trochę silnik dogrzał, atu zonk. Za pierwszym razem kręcił, kręcił, kręcił ale nie odpalił. Objawy prawie identyczne jak te kiedy akumulator jest bliski padnięcia. Mówię sobie spróbuję raz jeszcze. Przekręcam kluczykiem i już nawet nie kręcił tylko jeden obrót zrobił i się zaciął Śpieszyło mi się do roboty więc wziąłem kable i na szybko się podpiąłem do innego auta. Poczekałem 5 min i spróbowałem odpalić. No się udało astra odpaliła pochodziła sobie około 15 min i chce już wyjeżdżać, a tu na tablicy widzę kontrolkę ABS, ESP i akumulator. Zero wspomagania kierowanie jak w ciągniku , Przejechałem kilka metrów i wyłączyłem silnik. Chciałem ponownie uruchomić i ledwo zrobił jeden obrót, a wszystkie podświetlenia deska informacyjna od razu się wyłączają. Podłączyłem aku i mam nadzieję, że pomoże choć stan naładowania akumulatora jest w granicy połowy i to mnie dziwi.

Jeśli to nie aku macie jakieś podejrzenia? Bo na jutro koniecznie potrzebuję samochód i fajnie żeby do jutra było ok.

 

Pozdrawiam.

 

Podładowałem 1,5h i chciałem sprawdzić czy się polepszyło. Odpalił bez problemu ale po przejechaniu 1km znów włączyły się kontrolki, a deska informacyjna(rozdzielcza) się wyłączyła całkowicie. Kiedy wyłączyłem światła podświetlenie deski powróciło, a ikonki zgasły mimo to wspomaganie nadal nie działało.

Edytowane 3 Grudnia 2011 przez nyq20

 

[hadzii123]

Ładowanie jet?

 

[Gość nyq20]

Podładowałem przez 3 godzinki i odpalił ładnie. Przejechałem 4km i wyskoczyły kontroli abs esp i ładowanie aku. Niby obrotomierz pracuje poprawnie ale te kontrolki o których pisze pojawiają się i wspomaganie nie działa. Sprawdziłem też błędy metodą gaz hamulec i oto wyniki (jeśli ktoś może niech podpowie czy dobrze je rozszyfrowałem):

-007071 niewłaściwe działanie czujnika temperatury powietrza

-033528 nieprawidłowy sygnał z czujnika obrotów wału korbowego

-050074 czujnik prędkości własnej

-05007F nieprawidłowe dane z CIM (kolumna kierownicza)

-062102 alternator

-181572 elektroniczna regulacja obrotów - błąd

-213971 niewłaściwe napięcie czujnika położenia pedału gazu

 

Przestałem ładować aku bo widzę, że to nie on jest przyczyną. Co robić?Wyszukałem w necie, że częstym problem są diody w alternatorze co o tym sądzicie?

Jednym słowem m a s a k r a

 

[Gość plastic]

witam,

 

moim zdaniem to moze byc alternator. Naladujesz troche aku pojedziesz, nie laduje i pada. Sprawdz altek najlepiej. Odpal jakos auto, wejdz w tryb serwisowy i odczytaj jakie jest ladowanie. Powinno byc kolo 14 V, u mnie jest 14.2 do 14.4.

 

Pozdraiwam

 

[Gość nyq20]

Podładowałem akumulator i odpaliłem. Dodaję zdjęcie z trybu serwisowego. Chodzi o te wartości w górnym prawym rogu? Po uruchomieniu silnika tam gdzie na zdjęciu jest wartość 9.3V widniało około 13V. Włączyłem światła i nagle wartość ta spadła do 7V i zgasło podświetlenie deski rozdzielczej. Kiedy wyłączyłem światła wartość wzrosła do niecałych 10V. Kurde czuję, że moja kieszeń się trochę opróżni

 

[Gość nyq20]

Oddałem samochód. Będzie podpięty pod kompa to się dowiem co jest nie tak. Dzisiaj rano jak go zaprowadzałem do mechanika słyszałem "bulgotanie" gdzieś w silniku. Odgłosy te były słyszalne zaraz po przekręceniu stacyjki i zaraz po wyłączeniu silnika. Co to mogło być? Miał ktoś podobnie? Wyszukałem na forum, że może to być uszczelka pod głowicą. Choć zauważyłem też delikatny ubytek płynu chłodzącego. Może mi ktoś powiedzieć czy ubytek płynu około 1cm na zbiorniczku to dużo? I czy to może mieć wpływ na to bulgotanie?

 

[Gość zibi]

. Odgłosy te były słyszalne zaraz po przekręceniu stacyjki i zaraz po wyłączeniu silnika

jeżeli bulgotanie było słyszalne przed uruchomieniem,to wg mnie uszczelka nie ma nic do tego, u mnie jest jakby terkotanie takze chwilę po wyłączeniu silnika,to sprawa jakiegoś przestawiania się w nawiewach i bardziej słyszalna jesienią,zimą

ubytek 1 cm moze być spowodowany małym wyciekiem gdzieś na łączenich węży, tak miałem u siebie i długo trwała lokalizacja

spadające napiecie to zapewne sprawa diod w alternatorze,w astrze G kilka lat temu kosztowała mnie wymiana mostka jakieś 150 zeta

Edytowane 6 Grudnia 2011 przez zibi

 

[Gość nyq20]

Przestawianie się klap po wyłączeniu to normalna sprawa. Mi coś bulgocze tak jakby się w wężach coś przelewało. Te diody są w tym mostku tak? Właśnie czekam za telefonem żeby dowiedzieć się co jest nie tak z tym altkiem.

 

[Gość nyq20]

Walnięty był mostek diodowy i regulator napięcia.