upalona wtyczka Sintra 2.2 TD

[Gość mmotow]

Witam szanownych użytkowników Sinterek.

 

Autkiem wożę się już dobre dwa lata i właściwie okazało się być prawie bezobsługowe, dlatego właśnie do tej pory ograniczyłem się jedynie do przeglądania forum

Teraz jednak przyszedł był pierwszy problem. Odkryłem właśnie pod maską upaloną złączkę na przewodach zasilających. Co ciekawe, czuć że wtyk się grzeje, ale tylko gdy silnik jest zimny, po nagrzaniu już nic się nie dzieje, ale to może być tylko moje złudzenie.

 

Choć jestem już umówiony na naprawę to jednak zastanawiam się, co to są za przewody? Nie mogę wyśledzić gdzie owa wiązka prowadzi. Czy mogę liczyć na czyjąś pomoc i ewentualnie informację, czy jest możliwe, aby zwarcie w tej wtyczce pociągnęło za sobą jakieś dalsze komplikacje, typu uszkodzenie innych podzespołów?

 

poniżej fotka ogólna z zaznaczoną złączką:

 

oraz zdjęcia w zbliżeniu:

 

 

z góry dziękuje za pomoc

Maciej

Edytowane 9 Grudnia 2011 przez mmotow

 

[Gość baki]

Witam.

Jest to złącze grzałek płynu chłodzącego. W Zimie po uruchomieniu silnika zaczynają grzać te dwie grzałki aby szybciej zagrzać płyn w układzie silnika. Są dwie drzałki w przewodzie wodnym w okolicach rozrusznika. Niepamiętam tylko od jakiej temperatury się włączają.Mi też się wypaliło to złącze zaraz po zakupie(a może już takie kupiłem). Można to złączyć na stale lub zastosować inne złącze , jak kto woli.

Pozdr.

 

[Gość mmotow]

Okazało się, że u mnie przewody upalone były nie tylko w okolicach złącza. Odbudowy wymagała duża część wiązki, gdyż dalej w tunelikach również zaczęło się topić.

Pojawia się jednak ciekawostka, ponieważ Sintra od pewnego czasu zaczęła gorzej odpalać, samochód został u magików na noc, aby mogli sobie sprawdzić. Orzeczenie jest takie, że to przez mocno upalone przewody, ponieważ zasilają też one grzanie świec. I mam teraz zagadkę, czy mają rację, czy raczej nie chce im się dalej szukać?

 

Gorzej to w tym wypadku znaczy, że czasem nie odpalił na dotyk tylko po dłuższym lub dwu, trzykrotnym kręceniu. Czy faktycznie może to mieć związek?

 

pozdrawiam

 

[Gość Arfi]

Okazało się, że u mnie przewody upalone były nie tylko w okolicach złącza. Odbudowy wymagała duża część wiązki, gdyż dalej w tunelikach również zaczęło się topić.

Pojawia się jednak ciekawostka, ponieważ Sintra od pewnego czasu zaczęła gorzej odpalać, samochód został u magików na noc, aby mogli sobie sprawdzić. Orzeczenie jest takie, że to przez mocno upalone przewody, ponieważ zasilają też one grzanie świec. I mam teraz zagadkę, czy mają rację, czy raczej nie chce im się dalej szukać?

 

Gorzej to w tym wypadku znaczy, że czasem nie odpalił na dotyk tylko po dłuższym lub dwu, trzykrotnym kręceniu. Czy faktycznie może to mieć związek?

 

pozdrawiam

 

Podpinam się, bo mocno mnie interesuje ten temat.

Moja Sinterka zawodzi mnie co zimę i już nie mam w jej temacie pomysłów. Tylko trochę chłodniej się zrobi i już kręci dłużej, a jak -10, to kręci aż padnie aku.

Może to ma jakiś związek z przewodami? Przez upalone przewody, proawdopodobnie nie będzie dobrego prądu na świece i mimo tego, że będą grzały, to będzie to granie słabsze. Mam rację?