Astra nie odpala

[Gość Brzechu94]

Witam. Jestem szczęśliwym(do czasu) posiadaczem opla asty f 1.6 1992r.

 

dziś pojechałem do kolegi (około 1km) zgasiłem silnik. po jakichś 15minutach odpaliłem, chodził równo i zgasł. za chwilke znów odpalił przejechałem góra 10metrów zgasł i koniec. juz nie odpala nawet na popych. i teraz pytanie : co mogło paść? pompka paliwowa? (przy włączonym zapłonie słychać prace pompki?) aparat zapłonowy? jak to sprawdzić?? prosze o pomoc.

Edytowane 5 Stycznia 2012 przez Brzechu94

 

[Gość Kacper]

http://zpid.utp.edu.pl/studenci/10%20DT.pdf

 

źródło: zpid.utp.edu.pl/

 

A na szybko to: ściągnij przewód WN z świecy załóż zapasową, przyłóż do may i zakręć rozrusznikiem obserwując czy jest iskra.

 

[Gość Brzechu94]

Problem wydaje się rozwiązany. najpierw sprawdziłem iskrę, później jedyne co zrobiłem to popukanie w pompkę paliwową. tak jakby się zawiesiła? czy to możliwe?? jak na razie chodzi ładnie, równo, tak jakby wszystko wróciło do normy.

 

[Gość Kacper]

Zaopatrz się w preparat do czyszczenia styków elektrycznych typu Contact-spray. Wypnij wtyczkę przy pompce i potraktuj ją tym preparatem. Dodatkowo bezpiecznik od pompki kilka razy wyciągnij i włóż - aby przeczyścił się styk gniazda i bezpiecznika. (rozpiska bezpieczników w dziale - Karoseria, wnętrze, elektryka nadwozia )

 

[Gość izus0105]

dalej masz z nią ten problem? ją miałam to samo i przyczyną był moduł zaplonowy

 

[Gość Brzechu94]

dalej masz z nią ten problem? ją miałam to samo i przyczyną był moduł zaplonowy

 

u mnie się uspokoiło. teraz nawet lepiej pali;) po paru dniach stania nie trzeba długo kręcić tak jak wcześniej tylko teraz wystarczy dosłownie parę sekund. Nic innego nie robiłem tylko popukałem w pompkę i przeczyściłem styki. Wygląda na to ze jakiś "śmieć" wpadł do pompki i blokował wirnik a co za tym idzie przepływ paliwa:)

 

[Gość izus0105]

Tyle dobrego, bo ja dopóki nie zaprowadziłam do mechanika to stawala mi na środku skrzyżowania w mieście,)

 

[Gość Brzechu94]

ja jakoś nie ufam mechanikom. są tacy którzy wymienią Ci 3części a zepsuta jest jedna wiec ja wole poszukać, popytać i sam naprawić lub wymienić (więcej roboty i męczenia się ze znalezieniem przyczyny ale na przyszłość będę wiedział)

 

[Gość izus0105]

Dokładnie ja wtedy zaplacilam 300 zł. 100 za diagnostykę 100 za kopulke i wreszcie 100 za moduł, który był przyczyna problemu. Jednym słowem 200 zł w plecy.

 

[Gość Brzechu94]

Dokładnie ja wtedy zaplacilam 300 zł. 100 za diagnostykę 100 za kopulke i wreszcie 100 za moduł, który był przyczyna problemu. Jednym słowem 200 zł w plecy.

 

to trochę przepłaciłeś u mnie na szczęście obeszło się bez jakichkolwiek kosztów. tylko tyle ze nerwów trochę zjadłem jak mi zgasł na środku drogi;)

Edytowane 12 Stycznia 2012 przez Brzechu94